Nowoczesne życie na wyspie Iona
Zarabiamy prowizję za produkty zakupione przez niektóre linki w tym artykule.
PROFIL DOMOWY
KTO TU MIESZKA
Shiona Ruhemann, niezależny doradca ds. rozwoju międzynarodowego, jej mąż Phil, psychoterapeuta, oraz synowie Finn i Kaspar
WŁASNOŚĆ
Nowo wybudowany, wolnostojący dom rodzinny z czterema sypialniami na Iona, małej wyspie u południowo-zachodniego wybrzeża Mull na Hebrydach Wewnętrznych, zamieszkanej przez około 120 osób
CENA £ £280,000
Zdjęcia: Huntley Hedworth
Przed oknami salonu Shiony Ruhemann, łodzie rybackie i statki wycieczkowe suną po wzburzonych wodach, a fale rozbijają się daleko w morzu. Niczym porywający, szybko rozgrywający się dramat, burze gromadzą się i wtaczają na brzeg, grożąc ulewnym deszczem, gradem i silnym wiatrem. Potem wychodzi słońce, a białe plaże rozświetlają się i oślepiają pod lazurowym niebem. To własna opera mydlana natury.
Odkąd przeprowadzili się na wyspę Iona w 2011 roku, Shiona, mąż Phil i ich chłopcy Finn i Kaspar mają przyjęli nowy sposób życia, w którym chłopcy dołączyli do małej grupy dzieci jeżdżących na rowerach do szkoły podstawowej dla 21 uczniów Szkoła. Po dziesięciu latach życia i pracy w Londynie, Shiona i Phil zdali sobie sprawę, że chcą innej równowagi życiowej. Shiona była starszym doradcą rządowym w Whitehall i para cieszyła się życiem w stolicy, ale kiedy pojawili się ich synowie, postanowili coś zmienić.
Zdjęcia: Huntley Hedworth
Powiązania z dzieciństwa ze Szkocją zaprowadziły ich na północ. „Phil początkowo patrzył na Cairngorms, ponieważ spędził tam wiele dzieciństwa, ale potem zauważył działkę na Ionie na sprzedaż – i to jest tak rzadką okazję, jak sądziliśmy, że wykorzystamy ten dzień. Dla Shiony był to rodzaj powrotu do domu, ponieważ jej rodzina ma bliskie związki z Hebrydami wyspa. „Mój tata jest pastorem Kościoła Szkocji, chociaż urodziłem się w Afryce, gdzie pracował dla Kościoła Afryki Środkowej. Ale co kilka lat wracaliśmy do domu w Szkocji na około sześć miesięcy. Zostaliśmy zaproszeni przez społeczność tutaj, abyśmy spędzili część tego czasu mieszkając na Ionie, aby moi rodzice mogli porozmawiać z odwiedzającymi opactwo o pracy kościołów w Afryce”.
Miłość Shiony do wyspy trwała aż do dorosłości, kiedy ona i Phil zostali tam poślubieni przez jej ojca. Znalezienie ziemi cztery lata temu zmieniło życie. Działka to jedna trzecia akra nieuprawianej łąki, która niegdyś stanowiła część frontowego ogrodu istniejącego domu i została dostarczona wraz z pozwoleniem na budowę. Mieszkająca w Skye architekt Mary Arnold-Forster z Dualchas zaprojektowała dla nich dom rodzinny, który byłby pod pewnym względem skromny i skromny – „na wyspie jest niedostatek tanich mieszkań, więc nie chcą zaburzyć równowagę społeczności i jej gospodarki” – mówi Shiona – ale była też dość zaawansowana technologicznie i przestronna, ponieważ zarówno Phil, jak i Shiona pracują w domu i potrzebują dobrych połączeń komunikacyjnych z Londyn.
Zdjęcia: Huntley Hedworth
Chociaż dom z zewnątrz wygląda na zwarty, w rzeczywistości jest rozmieszczony na czterech poziomach i każdy obszar jest używany. Na poziomie wejściowym znajduje się pomieszczenie gospodarcze, kuchnia, łazienka z prysznicem oraz dwie sypialnie gościnne; główna przestrzeń mieszkalna znajduje się na kolejnym poziomie, z sypialnią chłopców i kącikiem zabaw, łazienką i gabinetem Shiony na trzecim; a główna sypialnia z łazienką i gabinet Phila – gdzie prowadzi swoją praktykę przez Skype – znajdują się na poddaszu.
Duże okna oferują widok na otaczający krajobraz morski nad Sound of Mull, a także rozkwitający ogród Shiona wokół domu. „W krótkim czasie zamieniliśmy piaskownicę w ogród pełen roślin, lokalnych dzikich kwiatów i warzywa. Teraz cieszymy się prostym triumfem jedzenia – bób, pomidory, szparagi, buraki – sami wyhodowaliśmy mimo wyzwań, jakie niosą solne wichury, króliki, gleba jest prawie czystym piaskiem, a my tak naprawdę nie wiemy, co robimy! mówi Shiona.
Zdjęcia: Huntley Hedworth
Kolejnym „prostym triumfem” jest sposób, w jaki dom zadomowił się w krajobrazie. „Początkowo wywoływał szok i niepokój lśniącym dachem i pomarańczową okładziną z drewna, ale dach zmatowiał, a okładzina posrebrzała. To i sposób, w jaki dom jest wkomponowany w kontury terenu, oznacza, że ludzie mówią, że teraz prawie go nie widzą” – mówi Shiona.
W tak narażonym środowisku dom musi być odporny. „Jesteśmy bardzo związani z pogodą i porami roku – burze spływają z Atlantyku i nie trafiają w nasze okna”, mówi Shiona. Aby dom był jak najbardziej szczelny i oszczędny pod względem zużycia paliwa, został wyposażony w panele słoneczne, powietrzną pompę ciepła, ogrzewanie podłogowe i piec opalany drewnem. „Wszystkie działają znakomicie” – mówi Shiona. „Pierwszej jesieni pojechałem do Londynu i tam zamarzłem, co uświadomiło mi, jak bardzo jesteśmy odizolowani” tutaj.' Ale to w cieplejszych miesiącach rodzina zdaje sobie sprawę, jak słusznie zrobili swój dom tutaj. „W lecie nie możemy wyjechać” – mówi Shiona. „Mamy plaże z białym piaskiem we wszystkich kierunkach i błękitne morze. Lubimy żeglować na niesamowite plaże Mull, zbliżać się do fok i delfinów oraz łowić makrele na obiad. Czasami nie ma powiewu wiatru i czuje się jak na Karaibach.
Zdjęcia: Huntley Hedworth
„Cokolwiek jeszcze robimy w domu, nieustannie zauważamy zmieniające się kolory i fale oceanu, przepływające łodzie, a czasem nawet stada delfinów skaczące w cieśninie. Kochamy piękno domu, wewnątrz i na zewnątrz, spacerując po nim i będąc zachwyceni widokami, jego ciepłem i sposobem, w jaki „utrzymuje” nasze życie zawodowe i rodzinne.
Słowa: Caroline Ednie
Zdjęcia: Huntley Hedworth
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.