Ci guru handlu detalicznego dali swojemu hollywoodzkiemu bungalowowi jasny lifting
Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
Roger Davies
M.K. Quinlan: Ten hiszpański bungalow jest o połowę mniejszy od Twojego dawnego domu w Beverly Hills. Dlaczego zmniejszyłeś rozmiar?
Wade: Zdaliśmy sobie sprawę, że 6 000 stóp kwadratowych to za dużo miejsca tylko dla nas dwojga! Dave i ja chcieliśmy czegoś, co wydaje się bardziej ludzkie w skali. Szukaliśmy przez długi czas i wiedzieliśmy, że chcemy być na Bird Streets — dzielnicy na wzgórzach Hollywood, gdzie ulice mają nazwy takie jak Oriole, Nightingale i Blue Jay Way. I faktycznie, patrzyliśmy na ten dom pięć czy sześć razy, zastanawiając się, czy nie byliśmy na tyle szaleni, żeby go kupić. Był w naprawdę złym stanie i był bardzo ciemny i ponury w środku. Ale niesamowite jest to, że spada kaskadowo siedem pięter w dół wzgórza i ma niesamowite widoki na Hollywood z każdego poziomu. Przypominało nam Włochy, a konkretnie Positano, do którego jeździmy prawie co roku. Spędziliśmy sześć miesięcy malując i odnawiając każdy centymetr domu – wewnątrz i na zewnątrz – zanim się wprowadziliśmy.
Jakie były twoje sztuczki na wpuszczanie światła?
Foyer było zamknięte za niezgrabną ścianą do połowy wysokości. Usunęliśmy go, a teraz, kiedy wchodzisz do domu, widzisz prosto do jadalni i francuskich drzwi na balkon na zewnątrz. Pomogło to rozprowadzić światło po całej przestrzeni. Wiele pokoi jest małych, ale posiadamy dużą kolekcję dzieł sztuki. Aby to wyeksponować, zdecydowaliśmy się na proste tło: meble w neutralnej pościeli, dywany z trawy morskiej i Benjamina Moore'a Farba White Dove. Kiedy się przeprowadziliśmy, wysłaliśmy do mojej rodziny w Oregonie 40-metrową przyczepę z przedmiotami i meblami. Ale i tak mieliśmy tyle rzeczy! Wyzwaniem było pokazanie wszystkiego w sposób, który nie wydawał się przytłaczający.
Roger Davies
Jako dyrektor kreatywny marek modowych i domowych — pracowałeś dla takich firm jak Zachodni wiąz oraz Dom Williamsa Sonomy — Powiedziałbym, że byłeś odpowiednim człowiekiem do tego zadania.
Moim celem jest połączenie rzeczy w taki sposób, aby opowiadać historię, niezależnie od tego, czy dotyczy określonego koloru, czy tematu. Ciągle przenoszę i udoskonalam. W każdym pokoju położyłem całą sztukę na podłodze i zaplanowałem, gdzie i jak wszystko będzie zawieszone, zanim przybiję jeden kawałek do ściany. Nawet nasze książki są uporządkowane według kolorów! Sypialnię gościnną zaprojektowałam wokół naszej kolekcji czerwonych książek, dzieł sztuki i akcesoriów. Regały w sali śniadaniowej zostały zbudowane, aby zaprezentować naszą ceramikę Astier de Villatte z Paryża, którą zbieramy od 15 lat.
Sporo twoich dzieł sztuki i antyków — jak to wielkie łóżko z baldachimem w pokoju gościnnym — zostało zakupione w Londynie. Czy jesteście anglofilami?
Często tam jeździmy. Nasz ulubiony sklep to Guinevere Antiques w Chelsea. Zarówno Dave'a, jak i mnie pociągają proste kawałki z rozmachem i męskością. Nie lubię rzeczy zbyt starszych pani! Główna łazienka została zaprojektowana tak, aby przypominała londyński hotel dla mężczyzn. Dodaliśmy tradycyjną boazerię i okleiliśmy ją tapetą w rafię Phillipa Jeffriesa, do której wciąż wracamy. Obrazy olejne pochodzą z galerii Brendy Antin w Los Angeles. Często wybieram wielkoformatowe obrazy w łazience. Formalność jest nieoczekiwana i przypomina mi Blakes, jeden z najlepszych hoteli butikowych w Londynie.
Roger Davies
Tak więc kąpiel jest formalna, ale tymczasem basen jest wręcz zabawny!
Ten pokój jest dosłownie cztery stopy od basenu i ma niesamowite widoki. To tak, jakby każdy marzył o Los Angeles! Zbieramy dużo niebiesko-białych naczyń i chcieliśmy je wyeksponować. Świetnie sprawdza się tutaj z jasną niebiesko-zieloną paletą. Chciałem, aby przestrzeń wyglądała jak na fotografii Slima Aarona – aby uchwycić tę kapryśną postawę z lat 50. lub 60. XX wieku. A dzięki wysokim sufitom w pokoju jest to niesamowite miejsce do zaprezentowania naszej bardziej kolorowej sztuki. Kiedy wieszam galerię ścienną, zawsze lubię mieszać obrazy poziome i pionowe, aby kolekcja nie wydawała się zbyt powtarzalna. Staram się też zachować podobną odległość między każdym kawałkiem. W przypadku ramek chodzi o połączenie drewna i metalu, szerokiego i wąskiego. Ale tak naprawdę ściana artystyczna nie powinna być zbyt uporządkowana. Chcesz móc przesuwać elementy, jeśli masz na to ochotę, tworzyć nowe zestawienia lub po prostu zmieniać rzeczy.
Czy ta sofa nie jest trochę szykowna do pokoju przy basenie?
Kupiliśmy to George Smith sofa 25 lat temu i ponownie ją przykryliśmy cztery razy — teraz jest z wybaczającej i wytrzymałej bawełny. Jest niezniszczalny. Bawimy się tu cały czas i dekorujemy ją jak każdą inną przestrzeń życiową, warstwami książek, tekstyliów i dzieł sztuki. Ważne jest to, że otaczają nas rzeczy, które kochamy, a każdy pokój w naszym domu czuje się jak w domu.
Ta historia pierwotnie ukazała się w wydaniu z grudnia/stycznia 2018 r Dom Piękny.
Chcesz więcej House Beautiful? Otrzymać natychmiastowy dostęp!
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.