Ronni Robinson tworzy unikalne skamieliny kwiatowe — wizyta w studio Nicole

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Dla Ronniego Robinsona marzenia w pracy są w porządku – w rzeczywistości jest to duża część procesu. Robinson, pochodząca z Filadelfii, zyskała sobie kult dzięki „skamielinom kwiatów”, unikalnym dziełom… gips wykonany z form prawdziwych, świeżych kwiatów, który tworzy w przemyślanym, wielodniowym procesie. Po raz pierwszy odkryłem Robinsona – którego studio nazywa się Ron Nicole-w Pole + Zaopatrzenie, Targi rzemieślnicze w nowojorskiej Hudson Valley, gdzie od razu zauroczyły mnie jej skamieliny, na których pojawiają się wszelkiego rodzaju kwiaty uchwycone w gipsowych ramach.

Robinson od dawna jest zafascynowany kwiatami: „Pamiętam, że miałam pięć lub sześć lat i nasz nauczyciel poprosił nas o narysowanie wszystkiego, co chcemy” – wspomina. „Zerwałem tulipana na wazonie na jej biurku. Nie zajęło mi dużo czasu, zanim zdałem sobie sprawę, że to było naprawdę dobre. Byłem tym zaskoczony, ale trochę zawstydzony. Lubię go po prostu złożyć, ale wiedziałem wtedy, że jestem związany z kwiatami.

insta stories

Ronni robinson sfotografowany przez amy franz

Amy Franz

To połączenie, które trwało przez całe dzieciństwo Robinsona – pomimo braku flory. „Dorastałam w getcie, więc wokół nie było dużo przyrody” – mówi. „To była betonowa dżungla, ale przez szczeliny zawsze można było znaleźć kwiaty”. Zaczęła nawyk zbierając kwiaty podczas spaceru do kościoła i wciskając je na kartach swojej biblii, zachowując je do obejrzenia później.

Teraz, w pewnym trafnym skręcie, Robinson spędza całe dnie na układaniu kwiatów i konserwowaniu ich w podobnej do betonu substancji. Biznes rozpoczął się po tym, jak Robinson, która niedawno rzuciła mało inspirującą pracę, zainspirowała się płaskorzeźbą, którą zobaczyła na wystawie w muzeum Barnes. Postanowiła spróbować połączyć podobną technikę ze swoją miłością do kwiatów.

piękne rzeczy

Amy Franz

Jej proces jest z założenia długi. Najpierw jest zbieranie kwiatów: Robinson przyznaje, że mogłaby pracować z ciętymi łodygami z lokalnej kwiaciarni, ale woli znaleźć kwiaty, które pozyskuje na różne sposoby.

„Kiedy zaczynałem, pukałem do drzwi ludzi w Filadelfii” – śmieje się Robinson. „Pukałbym do drzwi z naprawdę ładnym pudełkiem z okienkiem i po prostu powiedziałbym: 'Hej, masz to niesamowite pudełko z okienkiem. Czy jest jakiś sposób, żebyś miał ogród z tyłu? I zawsze powiedzą: „Tak”. Wróciłbym tam, pokazywali mi swój dom, a ludzie byli naprawdę dumni ze swoich ogrodów”.

W kolejnych latach Robinson zaczęła polować na dzikie kwiaty, a także nawiązała relacje z ogrodami publicznymi, które pozwalają jej zbierać kwiaty.

Pracę w pracowni zaczyna od gliny, którą mozolnie wygładza na cienką warstwę – ale nie dopóki nie dokona ważnego wyboru: „Najpierw wymyślam, o czym chcę marzyć” – mówi. „Potem, kiedy już to mam i mam kwiaty, wygładzam glinę. Zajmuje to od czterech do sześciu godzin, bo mogę się po prostu zgubić”.

ron robinson

Amy Franz

Następnie układa kwiaty we wzór i wciska je w glinę. „Uczę się, że przestrzeń jest bardzo, bardzo ważna” – mówi artysta. „Nigdy nie patrzyłem w ten sposób na przestrzeń w moich wcześniejszych pracach. Moje wczesne prace, grafika jest dzika. Teraz jest trochę więcej struktury i więcej designu”.

Następnie najbardziej żmudna część procesu: usunięcie kwiatów z gliny, pozostawiając tylko ich wcięte odciski. „Wiele razy muszę używać pęsety” – mówi. „Musisz usunąć kwiaty bez dotykania gliny, więc musisz być bardzo cierpliwy”.

„Ale myślę, że ponieważ jest to takie nużące, jesteś w stanie się skoncentrować, ponieważ nie ma nic innego, na czym możesz się skoncentrować” – zastanawia się. „Po prostu trochę się zatracasz i jesteś po prostu naprawdę, naprawdę skupiony. Myślę, że to bardzo terapeutyczne”.

Ronni robinson sfotografowany przez amy franz

Amy Franz

Ronni robinson sfotografowany przez amy franz

Amy Franz

Po usunięciu płatków Robinson maluje odciski białym tynkiem. Następnie miesza swój podstawowy tynk — ostatnio eksperymentowała z kolorami, od niebieskiego Wedgwooda do glinianej czerwieni — i wlewa go do glinianej formy, gdzie będzie siedzieć. godzinami (często przez całą noc), aż do najbardziej denerwującej części procesu, kiedy to wyrzuca stwardniały gips z formy, aby odsłonić produkt końcowy.

„Szczerze, myślę, że moją ulubioną częścią jest moment przed odwróceniem” — mówi Robinson — „Ponieważ nadszedł czas, abym mówię sobie: „W porządku, jeśli to nie jest dobry kawałek”. Wtedy upewniam się, że mam jutro do zrobienia kolejne jeden."

Śledź House Beautiful na Instagram.

Hadley KellerDyrektor ds. CyfrowychHadley Keller jest pisarką i redaktorką mieszkającą w Nowym Jorku, zajmującą się projektowaniem, wnętrzami i kulturą.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.