Michelle Obama rozmawia z Oprah o nowym pamiętniku, który został

instagram viewer
Ogłoszenie Klubu Książki Oprah

Chuck Kennedy

W odkrywczym wywiadzie była pierwsza dama Michelle Obama – i autorka książki nowy pamiętnik "Twarzowy"— otwiera się o jej najmniej lubianych pytaniach, #celach w związku, życiu po Białym Domu i prawdzie, którą wreszcie może wypowiedzieć na głos.


Gdybyś rankiem 6 września przechodził obok Hearst Tower w Nowym Jorku, myślę, że mogłeś poczuć, jak budynek pulsuje. Około 200 osób – redaktorów i dyrektorów magazynu Hearst oraz kilka bardzo nakręconych licealistek – czekało, wiele dosłownie na krawędzi swoich miejsc, na mojego specjalnego gościa. I wszyscy ci ludzie przysięgli dochować tajemnicy – ​​nie tylko o tym, co może powiedzieć ten gość specjalny podczas naszej rozmowy, ale o tym, że w ogóle była rozmowa, że ​​mój gość był nawet tam. Absolutna, całkowita tajemnica. Z sali pełnej profesjonalnych komunikatorów i licealistów. Jak powiedziałem: pulsujący.

Twarzowy

KUPUJ TERAZ

A kto może ich winić? Michelle LaVaughn Robinson Obama nie udziela wielu wywiadów i to był jej pierwszy raz, kiedy mówiła o swoich nowych wspomnieniach,

insta stories
Twarzowy(Korona). To niezwykła książka – zachęcam, zachęcam, zachęcam do jej przeczytania. Ponieważ znałem panią. Obama od 14 lat i mogę ci powiedzieć: jest wszystkim, o czym myślisz, a nawet trochę. Z taką godnością, z takim wdziękiem, z takim stylem służyła jako pierwsza dama naszego kraju. A jednocześnie naprawdę jest taka jak my wszyscy. Cieszę się, że możesz to zobaczyć, poznać ją lepiej i nadrobić zaległości w tym, co robiła przez ostatnie dwa lata. Przygotuj się więc na fascynację. I do wszystkich, którzy byli w tym pokoju we wrześniu: Możesz teraz zrobić wydech.

Oprah Winfrey: Po pierwsze, powiem tylko: nic mnie nie uszczęśliwia, niż siedzenie z dobrą lekturą. Kiedy więc zdałem sobie sprawę – we wstępie! – jaka niezwykła książka się szykuje, byłem z ciebie taki dumny. Wylądowałeś. Książka jest delikatna, zniewalająca, mocna, surowa.
Michelle obama: Dziękuję.

Dlaczego Zostańg?
Właściwie mieliśmy listę wpadniętych tytułów, których nie będziemy tutaj omawiać. Ale Twarzowy po prostu podsumowałem to wszystko. Pytanie, które dorośli zadają dzieciom — myślę, że to najgorsze pytanie na świecie — brzmi: „Kim chcesz być, kiedy dorośniesz?”. Jakby dorastanie było skończone. Jakbyś stał się kimś i to wszystko.

Ta treść jest importowana z {embed-name}. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.

Dorastasz i jesteś wieloma różnymi rzeczami – tak jak byłeś wieloma różnymi rzeczami.
I nie wiem, jaki będzie następny krok. Mówię to młodym ludziom cały czas. Wiesz, wszystkie młode kobiety prawdopodobnie mają jakąś magiczną liczbę określającą, w jakim wieku będziesz, kiedy poczujesz się dorosła. Generalnie, kiedy myślisz, że twoja matka przestanie ci mówić, co masz robić.

[Śmiech]

Ale prawda jest taka, że ​​dla mnie każda dekada oferowała coś niesamowitego, czego nigdy bym sobie nie wyobrażał. A gdybym przestała szukać, tak wiele bym straciła. Więc wciąż się staję i to jest historia mojej podróży. Miejmy nadzieję, że wywoła to rozmowy, zwłaszcza wśród młodych ludzi, na temat ich podróży.

W tej książce jest tak wiele objawień. Czy pisanie o swoim życiu prywatnym było przerażające?
Właściwie nie, ponieważ zdałem sobie sprawę z tego, że ludzie zawsze pytają mnie: "Dlaczego jesteś taki autentyczny?" „Jak to się dzieje, że ludzie łączą się z tobą?” I myślę, że zaczyna się, bo lubię mnie. Podoba mi się moja historia i wszystkie guzy i siniaki. Myślę, że to właśnie czyni mnie wyjątkową. Dlatego zawsze byłem otwarty na moich pracowników, na młodych ludzi, na moich przyjaciół. I druga rzecz, Oprah: Wiem, że czy nam się to podoba, czy nie, Barack i ja jesteśmy wzorami do naśladowania.

Tekst, czcionka, linia, logo, marka, równolegle, uśmiech, transparent, numer,

.

Tak.
Nienawidzę, gdy ludzie, którzy są w oczach opinii publicznej – a nawet szukają opinii publicznej – chcą się wycofać i powiedzieć: „Cóż, nie jestem wzorem do naśladowania. Nie chcę tej odpowiedzialności. Za późno. Jesteś. Młodzi ludzie na ciebie patrzą. I nie chcę, żeby młodzi ludzie patrzyli na mnie tutaj i myśleli: Cóż, nigdy nie było jej ciężko. Nigdy nie miała wyzwań, nigdy nie miała obaw.

Nie będziemy tak myśleć po przeczytaniu tej książki. W ogóle nie będziemy tak myśleć.
[Śmiech]

Miliony ludzi zastanawiały się, jak sobie radzisz, jak przebiega przemiana – i myślę, że nie ma lepszego przykładu niż historia toastów. Czy możesz podzielić się historią toastów?
Cóż, zaczynam przedmowę w jednym z pierwszych tygodni po tym, jak przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu po przejściu — naszego nowego domu w Waszyngtonie, kilka mil od biały Dom. To piękny ceglany dom i to pierwszy zwykły dom z drzwiami i dzwonkiem, jaki miałem od ośmiu lat.

Osiem lat.
Toast opowiada o jednej z pierwszych nocy, kiedy byłem tam sam – dzieci wyszły, Malia była na roku przerwy, myślę, że Barack podróżował, a ja po raz pierwszy byłem sam. Jako pierwsza dama nie jesteś często sama. W domu zawsze są ludzie, na straży stoją mężczyźni. Jest tam dom pełen ludzi SWAT i nie możesz otworzyć okien ani wyjść na zewnątrz bez robienia zamieszania.

Nie możesz otworzyć okna?
Nie mogę otworzyć okna. Sasha rzeczywiście pewnego dnia spróbowała – Sasha i Malia obie. Ale potem dostaliśmy wezwanie: „Zamknij okno”.

Psowate, Rasy psów, Portugalski pies wodny, Pies do towarzystwa, Grupa sportowa, Psy, Barbet, Pieszo, Carnivore, Fotografia,
Walking Sunny i Bo w 2014 roku w White House Easter Egg Roll.

Od stawania się.

[Śmiech]
Więc jestem w moim nowym domu, tylko ja, Bo i Sunny, i robię prostą rzecz. Schodzę na dół i otwieram szafkę we własnej kuchni – czego nie robi się w Białym Domu, ponieważ zawsze ktoś tam jest: „Pozwól, że to zabiorę. Co chcesz? Czego potrzebujesz?” — i wzniosłem toast. Tost z serem. A potem wziąłem toast i wyszedłem na podwórko. Usiadłem na werandzie, aw oddali szczekały psy i uświadomiłem sobie, że Bo i Sunny nigdy nie słyszeli psów sąsiadów. Oni są jak, co to jest? A ja na to: „Tak, jesteśmy teraz w prawdziwym świecie, chłopaki”.
[Śmiech]

I to jest ta cicha chwila, w której przyzwyczajam się do tego nowego życia. Miałem czas, żeby pomyśleć o tym, co właśnie wydarzyło się w ciągu ostatnich ośmiu lat. Ponieważ zdałem sobie sprawę, że w Białym Domu nie było absolutnie czasu na refleksję. Poruszaliśmy się w tak zawrotnym tempie od momentu, gdy weszliśmy w te drzwi, aż do chwili, gdy wyszliśmy. To było dzień po dniu, ponieważ my, Barack i ja, naprawdę czuliśmy, że mamy obowiązek zrobić dużo. Byliśmy zajęci. We wtorek zapomnę, co wydarzyło się w poniedziałek.

Mm-hmm.
Zapomniałem o całych krajach, które odwiedziłem, dosłownie o całych krajach. Rozmawiałem z szefem sztabu, ponieważ powiedziałem: „Wiesz, chciałbym kiedyś odwiedzić Pragę”. A Melissa powiedziała: „Ty byłeś tam”. Pomyślałem: „Nie, nie byłem. Nie byłem w Pradze, nigdy nie byłem w Pradze.”

W Białym Domu nie było absolutnie czasu na refleksję.


Bo dzieje się to w tak zawrotnym tempie.
Musiała pokazać mi moje zdjęcie w Pradze, żeby pamięć mogła pobiegać. Tak więc toast był momentem, w którym miałem czas, aby zacząć myśleć o tych ośmiu latach i mojej podróży stawania się.
Czytając książkę, widzę, jak każda rzecz, którą zrobiłeś w swoim życiu, przygotowała Cię na nadchodzące chwile i lata. Wierzę w to.
To znaczy, jeśli myślisz o tym w ten sposób. Jeśli postrzegasz siebie jako poważną osobę na świecie, każda decyzja, którą podejmujesz, naprawdę buduje to, kim się staniesz.
Tak, i widzę to od ciebie w pierwszej klasie. Byłeś osobą, która osiągnęła sukces z nastawieniem A+++.
Moja mama powiedziała, że ​​jestem trochę ekstra.
Zdobycie tych małych złotych gwiazdek coś dla ciebie znaczyło.
Tak. Patrząc wstecz, zdałem sobie sprawę, że było we mnie coś, co rozumiało kontekst. Moi rodzice dali nam swobodę myślenia i pomysłów bardzo wcześnie.

W zasadzie pozwolili tobie i [twojemu bratu] Craigowi to rozgryźć?
O rany, tak, zrobili. I zdałem sobie sprawę, że osiągnięcie ma znaczenie i że dzieci będą śledzone wcześnie, a jeśli nie zademonstrujesz zdolności – zwłaszcza jako czarny dzieciak z South Side, wywodzący się z klasy robotniczej – wtedy ludzie byli już gotowi, aby umieścić cię w pudełku niedostateczne osiągnięcie. Nie chciałem, żeby ludzie myśleli, że nie jestem pracowitym dzieciakiem. Nie chciałem, żeby myśleli, że jestem „jednym z tych dzieciaków”. „Złe dzieciaki”. Nie ma złych dzieci; są złe okoliczności.

Ludzie, Zdjęcie, Dziecko, Rodzina robiąca zdjęcia razem, Rodzina, Siedzi, Fotografia, Zdjęcia rodzinne, Rodzeństwo, Czarno-białe,
Mała Michelle z rodzicami, Fraserem i Marian Robinsonami, oraz bratem Craigiem.

Od stawania się.

Wspominasz to zdanie, które tak bardzo lubię, myślę, że powinno być na koszulce lub czymś takim. „Porażka”, mówisz, „to uczucie na długo zanim stanie się rzeczywistym rezultatem. Jest to wrażliwość, która rodzi się z wątpliwościami, a następnie jest eskalowana, często celowo, przez strach”. Porażka to uczucie na długo przed tym, zanim stanie się rzeczywistym rezultatem. Wiedziałeś to kiedy?
Och, pierwsza klasa. Widziałem, jak zmienia się moja okolica wokół mnie. Przeprowadziliśmy się tam w latach siedemdziesiątych. Mieszkaliśmy z moją ciotką w bardzo małym mieszkaniu nad jej domem. Była nauczycielką, a mój stryjeczny dziadek był tragarzem w Pullmanach, więc mogli kupić dom w ówczesnej w większości społeczności białej. Nasze mieszkanie było tak małe, że to, co prawdopodobnie było salonem, zostało podzielone na trzy „pokoje”. Dwóch należało do mnie i mojego brata; każde pasowało do podwójnego łóżka, a oddzielała nas tylko drewniana boazeria — nie było prawdziwej ściany, mogliśmy rozmawiać między nami. Na przykład "Craig?" "Tak?" "Wstałem. Wstałeś?” W ramach zabawy rzucaliśmy skarpetę na boazerię.

Obraz, który tak pięknie malujecie w Stawaniu się, jest taki, że wasza czwórka – ty, Craig i twoi rodzice – każdy był rogiem kwadratu. Twoja rodzina była na placu.
Tak, absolutnie. Żyliśmy skromnie, ale to było pełne życie. Nie wymagaliśmy wiele, wiesz? Jeśli poszło ci dobrze, poszło ci dobrze, bo chciałeś. Nagrodą była może noc pizzy lub lody. Ale kiedy się wprowadziliśmy, okolica była głównie biała, a kiedy poszedłem do liceum, mieszkali tu głównie Afroamerykanie. I zacząłeś odczuwać efekty w społeczności i szkole. To przekonanie, że dzieci nie wiedzą, kiedy nie są inwestowane – jestem tutaj, aby powiedzieć, że jako pierwszoklasistka to poczułam.

Mówisz, że twoi rodzice zainwestowali w ciebie. Nie posiadali własnego domu. Nie wyjechali na wakacje—

Zainwestowali w nas wszystko. Moja mama nie poszła do fryzjera. Nie kupiła sobie nowych ubrań. Mój ojciec był pracownikiem zmianowym. Widziałem, jak moi rodzice poświęcają się dla nas.
Czy wiedziałeś wtedy, że było to poświęcenie?

Nasi rodzice nie potykali nas z poczuciem winy, ale ja miałam oczy, wiesz? Codziennie widziałem, jak mój ojciec chodził do pracy w tym mundurze.

Samochodów, Pojazd silnikowy, Drzwi pojazdu, Luksusowy pojazd, Samochód pełnowymiarowy, Zewnętrzne części samochodowe, Klasyczny, Hardtop, Samochód średniej wielkości,
6-letnia Michelle w 1970 roku, z Deuce and Quarter swojego taty.

Od stawania się.

Twój ojciec jeździł Buickiem Electra 225. Mój ojciec też.
Dwójka i ćwiartka.

Dwójka i ćwiartka.
Mieliśmy swoje małe, aspiracyjne chwile, kiedy wchodziliśmy do Deuce and Dzielnica, jeździliśmy do ładniejszych dzielnic i oglądaliśmy domy. Ale Deuce and a Quarter dla mojego ojca reprezentował coś więcej niż tylko samochód, ponieważ mój ojciec był niepełnosprawny. Miał stwardnienie rozsiane i od dłuższego czasu miał problemy z chodzeniem. Ten samochód był jego skrzydłami.
Tak.

W tym samochodzie była moc. Nazywam to małą kapsułą, w której moglibyśmy być i widzieć świat w sposób, w jaki normalnie nie moglibyśmy.
Okno na świat. Wiesz, doceniam sposób, w jaki byłaś w stanie ujawnić nie tylko to, co stało się z twoją rodziną, ale co się dzieje ze wszystkimi rodzinami. Często rozmawiamy o tym, jak systemowy rasizm wpływa na pokolenia. A sposób, w jaki piszesz o swoim dziadku Dandy – pomyślałem, że to było takie piękne:

„Stopniowo zmniejszał swoje nadzieje, porzucając ideę college'u, myśląc, że zamiast tego szkoli się na elektryka, ale to też zostało szybko udaremnione. Jeśli chciałeś pracować jako elektryk (lub jako hutnik, stolarz lub hydraulik, jeśli o to chodzi) w którymkolwiek z dużych zakładów pracy w Chicago, potrzebowałeś karty Union. A jeśli byłeś Czarnym, przytłaczające szanse były takie, że nie dostaniesz żadnego. Ta szczególna forma dyskryminacji zmieniła losy pokoleń Afroamerykanów, włączając wielu mężczyzn z mojej rodziny, ograniczając ich dochody, ich szanse, a ostatecznie ich aspiracje”.

Chyba nigdy nie słyszałem bardziej przejmującej prawdy wyjaśnionej tak prostymi, ludzkimi słowami. Czy twoi rodzice posadzili kiedyś ciebie i Craiga i wyjaśnili, że świat nie zawsze jest sprawiedliwy?
O tak, cały czas rozmawialiśmy. A moi rodzice pomogli mi uświadomić sobie, że coś się dzieje z osobą, która w głębi duszy wie, że jest czymś więcej, niż pozwalały jej na to możliwości. Dla Dandy'ego bulgotało w nim niezadowolenie, którego nie mógł się pozbyć. Dlatego moi dziadkowie tak ciężko pracowali, aby zmienić nasze życie. I to jest jedna rzecz, którą zrozumiałem. Kiedy zobaczyłem moich dziadków i usłyszałem o ich poświęceniu, pomyślałem: Och, dziewczynko, lepiej zdobądź tę złotą gwiazdkę. Liczą na ciebie.

Czoło, podbródek, policzek, sztuka, portret, ilustracja, szczęka, rysunek,
Dziadek Michelle Obamy ze strony ojca, Fraser Robinson II („Dandy”).

Od stawania się.

To jest to, co zwykła mawiać Maya Angelou: Zapłaciłeś za to.
Absolutnie.
Więc po liceum poszedłeś do Princeton, a potem do Harvard Law School. A potem dołączyłeś do tej prestiżowej kancelarii prawniczej w Chicago. Otóż ​​to – kiedy to czytam, umieszczam wokół niego trzy kółka i dwie gwiazdki. Piszesz: „Nienawidziłem być prawnikiem”.

O Boże, tak. Przepraszam, prawnicy.
"Zasadniczo chciałem żyć. Chciałem czuć się cały”. Chciałem to wykrzyczeć ze szczytów gór, ponieważ wiem, że przeczyta to tak wielu ludzi, którzy mają pracę, której nienawidzą, ale czują, że muszą kontynuować. Skąd ten pomysł?
Dużo mi zajęło, żeby móc to głośno powiedzieć do siebie. W książce zabieram cię w podróż, kim stał się ten mały dążący do zdobycia gwiazd, czyli tym, czym staje się wiele twardych dzieciaków: sprawdzaniem pudełek. Zdobądź dobre oceny: sprawdź. Aplikuj do najlepszych szkół, wejdź do Princeton: sprawdź. Jedź tam, jaki jest twój kierunek? Coś, co da mi dobre stopnie, żebym mógł dostać się do szkoły prawniczej, jak sądzę? Sprawdzać. Przejdź przez szkołę prawniczą: sprawdź. Nie byłem swerverem. Nie byłem kimś, kto zamierzał podejmować ryzyko. Zawęziłem się do bycia tym, czym powinienem być. Wymagało to strat – strat w moim życiu, które sprawiły, że pomyślałem: Czy kiedykolwiek przestałeś myśleć o tym, kim chciałeś być? I zdałem sobie sprawę, że nie. Siedziałem na 47. piętrze biurowca, przeglądając sprawy i pisząc notatki.
To, co mi się w niej podobało, to to, że mówi każdemu czytającemu książkę: Masz prawo zmienić zdanie.

O rany, tak.

Tekst, czcionka, linia, organizm, liczba,

.

Czy się bałeś?
Byłem śmiertelnie przerażony. Wiesz, moja matka nie skomentowała wyborów, których dokonaliśmy. Żyła i pozwalała żyć. Więc pewnego dnia odwozi mnie z lotniska po tym, jak zajmowałem się produkcją dokumentów w Waszyngtonie, a ja pomyślałem: „Nie mogę tego robić do końca życia. Nie mogę siedzieć w pokoju i patrzeć na dokumenty”. Nie wejdę w to, co to jest, ale to jest śmiertelne. Śmiertelnie. Produkcja dokumentów. Więc podzieliłem się z nią w samochodzie: po prostu nie jestem szczęśliwy. Nie czuję swojej pasji. A moja matka – moja niezaangażowana matka żyj i pozwól żyć – powiedziała: „Zarabiaj pieniądze, martw się o szczęście później”. Byłem jak [łyki], Och. W porządku. Bo jak pobłażliwe musiało to być dla mojej matki.

Tak.

Kiedy to powiedziała, pomyślałem: Wow – skąd – skąd się wziąłem, z całym moim luksusem i pragnieniem mojej pasji? Luksus, by w ogóle móc decydować – kiedy nie mogła wrócić do pracy i zacząć się odnajdywać, dopóki nie wprowadziła nas do liceum. Więc tak. To było trudne. A potem poznałem tego gościa, Baracka Obamę.

Barack Obama.
Był przeciwieństwem sprawdzania pudełek. Skręcał w każdym miejscu.
Rozmowa, Siedzi, Zabawa, Tabela, Interakcja, Pokój, Restauracja, Meble, Fotografia, Dom,
Udostępnianie lodów w stanie Iowa na szlaku kampanii 2012.

Od stawania się.


Piszesz o spotkanie z nim: „Starannie skonstruowałem swoją egzystencję, chowając i składając każdy luźny i nieuporządkowany kawałek, jakbym budował jakiś ciasny i pozbawiony powietrza kawałek origami… Był jak wiatr, który groził zakłóceniem wszystkiego”. Na początku nie lubiłeś być niespokojnym.
O Boże nie.

Tak bardzo to kocham – chwila, która mnie rozsadza: „Obudziłam się pewnej nocy i zobaczyłam, że wpatruje się w sufit, a jego profil jest oświetlony blaskiem ulicznych latarni na zewnątrz. Wyglądał na nieco zakłopotanego, jakby rozważał coś głęboko osobistego. Czy to był nasz związek? Utrata ojca? – Hej, o czym tam myślisz? Wyszeptałem. Odwrócił się, żeby na mnie spojrzeć, jego uśmiech był trochę zakłopotany. „Och”, powiedział, „po prostu myślałem o nierówności dochodów”.
To mój kochanie.

[Śmiech]
To znaczy, oto ten facet i – w tym czasie byłem młodym profesjonalistą. To wtedy wchodziłem w swoje własne, prawda? Miałem pracę, która zapłaciła więcej niż moi rodzice kiedykolwiek zarabiali w swoim życiu. Tarzałem się z klasą burżuazyjną.

UH Huh.

Moi przyjaciele posiadali mieszkania, ja miałem Saaba. Nie wiem, co jest fajne w dzisiejszych czasach, ale Saab, dawniej… o tak. Miałem Saaba, a następnym krokiem było, w porządku, bierzesz ślub, masz piękny dom, i tak dalej i dalej. Tak, większe problemy świata były ważne. Ale ważniejsze było to, dokąd zmierzałeś w swojej karierze. Mówię o Baracku, który spotkał kilku moich przyjaciół io tym, jak to się nie wydarzyło.

Była praca, którą musieliśmy wykonać jako para. Doradztwo, które musieliśmy zrobić, aby przepracować te rzeczy.

[Śmiech]
Bo to taki poważny facet od nierówności dochodowych, a moi przyjaciele są jak...
Naprawdę wpuściłeś nas do związku. Mam na myśli propozycję i wszystko. Ty także napisz o kilku głównych różnicach między wami we wczesnych latach małżeństwa. Mówisz: „Zrozumiałem, że tylko dobre intencje skłoniły go do powiedzenia: 'Jestem w drodze!' lub „Prawie w domu!”
O rany, tak.

„I przez chwilę wierzyłem w te słowa. Dawałam dziewczynkom conocną kąpiel, ale odkładałam porę snu, żeby mogły poczekać, by przytulić tatę”. A potem opisujesz tę scenę, w której czekałeś: On mówi: „Jestem w drodze, jestem w drodze”. On nie chodź. A potem gasisz światła – słyszałem, jak gasną, tak jak to napisałeś.
Mm-hmm.

Te światła trzaskają, poszłaś do łóżka. Byłeś szalony.
Byłem szalony. Kiedy bierzesz ślub i masz dzieci, cały twój plan znów się przewraca. Zwłaszcza jeśli ożenisz się z kimś, kto ma karierę, która pochłania wszystko, a tym jest polityka.

Tak.
Barack Obama nauczył mnie, jak skręcać. Ale jego skręcanie… wiesz, wymachuję na wietrze. A teraz mam dwójkę dzieci i staram się wszystko powstrzymać, kiedy on podróżuje tam iz powrotem z Waszyngtonu lub Springfield. Miał ten wspaniały optymizm co do czasu. [Śmiech] Myślał, że jest tego o wiele więcej niż w rzeczywistości. I ciągle go napełniał. Jest wirującym talerzem – talerze na kijach i nie jest to ekscytujące, chyba że ktoś zaraz spadnie. Więc była praca, którą musieliśmy wykonać jako para. Doradztwo, które musieliśmy zrobić, aby przepracować te rzeczy.

Opowiedz nam o poradnictwie.
No cóż, idziesz, bo myślisz, że doradca pomoże ci wytoczyć sprawę przeciwko drugiej osobie. "Opowiesz mu o sobie?!"

[Śmiech]
I oto i oto poradnictwo wcale nie było takie. Chodziło o to, żebym odkrył moje poczucie szczęścia. Uderzyło mnie to, że potrzebuję wsparcia i trochę od niego. Ale musiałem wymyślić, jak zbudować swoje życie w sposób, który będzie dla mnie odpowiedni.

Tekst, czcionka, linia,

.

Najważniejszą rzeczą, jak mi powiedziałeś, było to, że żyjemy według znanych nam paradygmatów. A w dzieciństwie Baracka jego ojciec zniknął, a matka przyszła i odeszła. Była mu oddana, ale nigdy tak naprawdę nie była do niego przywiązana. Ale dorastałeś na placu. Ciasny splot twojej rodziny.
Jego matka była w Indonezji, wychowywali go dziadkowie, nie znał ojca – a jednak nawet w tym kontekście był solidnym facetem. Zdajesz sobie sprawę, że jest tak wiele sposobów na życie w tym życiu.

Piszesz też: „Kiedy do tego doszło, czułem się bezbronny, gdy go nie było”. Pomyślałam, że to niesamowite, usłyszeć współczesną kobietę – pierwszą damę – przyznającą się do tego.
Cały czas czuję się bezbronny. I musiałam nauczyć się, jak wyrażać to mojemu mężowi, sięgać po te części mnie, które za nim tęskniły – i smutek, który z tego wynikał – aby mógł zrozumieć. Nie rozumiał odległości w ten sam sposób. Wiesz, dorastał bez matki przez większość swojego życia i wiedział, że matka bardzo go kocha, prawda? Zawsze myślałem, że miłość jest blisko. Miłość jest stołem obiadowym, miłość jest konsekwencją, jest obecnością. Musiałem więc podzielić się swoją wrażliwością, a także nauczyć się kochać inaczej. To była ważna część mojej podróży stawania się. Zrozumieć, jak zostać nami.

Przewóz, Wolny czas, Pasażer, Tryb transportu, Zabawa, Przejażdżka rozrywkowa, Siedzi, Rekreacja, Park rozrywki, Wakacje,
Na Targach Stanowych Iowa.

Od stawania się.


To, co było dla mnie tak cenne – i myślę, że będzie to dotyczyło wszystkich innych, którzy przeczytają tę książkę – to fakt, że tak naprawdę nic się nie zmieniło. Po prostu zmieniłeś swoje postrzeganie tego, co się dzieje. I to cię uszczęśliwiło.
Tak. Dzielę się tym między innymi dlatego, że wiem, że ludzie postrzegają mnie i Baracka jako idealny związek. Wiem, że istnieją #Cele relacji. Ale wow, ludzie, zwolnijcie — małżeństwo jest trudne!

Mówisz nawet, że wszyscy kłócicie się inaczej.
O Boże, tak. Jestem jak zapalona zapałka. To jak, puf! I chce wszystko zracjonalizować. Musiał więc nauczyć się, jak dać mi kilka minut – albo godzinę – zanim w ogóle powinien wejść do pokoju, kiedy mnie wkurzył. I musi zrozumieć, że nie może mnie przekonać ze złości. Że nie może mnie wciągnąć w jakieś inne uczucie.

Tekst, czcionka, linia, organizm, numer, równolegle, uśmiech, dokument,

.

Więc jaki był argument lub rozmowa, które sprawiły, że powiedziałeś mu „tak” kandydującemu na prezydenta? Ponieważ wspominasz w książce, że za każdym razem, gdy ktoś go o to pytał, odpowiadał: „Cóż, to decyzja rodziny”. Który był kodem „Jeśli Michelle mówi, że mogę, mogę”.
Wyobraź sobie, że masz ten ciężar. Czy on, czy on, czy on. Stało się tak, gdy chciał kandydować do senatu stanowego. A potem chciał kandydować do Kongresu. Następnie kandydował do Senatu USA. Wiedziałem, że Barack był przyzwoitym człowiekiem. Sprytny jak wszyscy. Ale polityka była brzydka i paskudna i nie wiedziałam, że temperament mojego męża będzie się z tym łączyć. I nie chciałem go widzieć w tym środowisku.

Ale z drugiej strony widzisz świat i wyzwania, przed którymi stoi świat. Im dłużej żyjesz i czytasz gazetę, wiesz, że problemy są duże i skomplikowane. I pomyślałem: Cóż, jaką znam osobę, która ma dary tego człowieka? Dary przyzwoitości, po pierwsze, empatii, po drugie, wysokich zdolności intelektualnych. Ten człowiek czyta i pamięta wszystko, wiesz? Jest elokwentny. Pracował w społeczności. I naprawdę namiętnie czuje się jak „To moja odpowiedzialność”. Jak odmówić temu? Musiałem więc zdjąć czapkę żony i założyć czapkę obywatelską.

Czy czułeś presję będąc pierwszą rodziną Blacków?
Uh, tak! [Śmiech]

Zabawa, Fotografia, Czarno-biały, Zdarzenia, Monochromatyczne, Strona, Okulary, Stylu, Modny dodatek,
Uroczystość czwartego lipca w Białym Domu, 2015.

Od stawania się.


Uh, tak. Ponieważ wszyscy zostaliśmy wychowani z Musisz pracować dwa razy ciężej, żeby zajść o połowę dalej. Zanim wyszedłeś, mówiłem: „Ona jest drobiazgowa, nie pomyłka…”

Myślisz, że to był wypadek?

Wiem, że to nie był przypadek. Ale czy czułeś presję tego?
Poczuliśmy presję od chwili, gdy zaczęliśmy biegać. Przede wszystkim musieliśmy przekonać naszą bazę, że Czarny może wygrać. To nie było nawet zwycięstwo nad Iowa. Najpierw musieliśmy pozyskać Czarnych. Ponieważ czarni, tacy jak moi dziadkowie – nigdy nie wierzyli, że to się może zdarzyć. Chcieli tego. Chcieli tego dla nas. Ale ich życie powiedziało im: „Nie. Nigdy”. Hillary była dla nich bezpieczniejszym zakładem, ponieważ była znana.

Dobrze.
Otwarcie serc na nadzieję, że Ameryka odłoży swój rasizm dla czarnego człowieka – myślę, że to za bardzo boli. Dopiero gdy Barack wygrał Iowa, ludzie myśleli: OK. Może tak.

Tekst, czcionka, linia, numer,

.

Więc moje pytanie brzmi, kiedy ciężar świata spoczywa na jego barkach, a ty jesteś tymi ramionami, na których on się opiera, jak to znosiłeś? Jak to nosisz?
Próbuje być spokojnym w swoim zboczu. Robienie tego, czego mnie nauczono: Wiesz, kiedy wieją liście, a wiatr jest wściekły, będąc stałym pniem w jego życiu. Obiady rodzinne. To była jedna z rzeczy, które wniosłam do Białego Domu – ten ścisły kodeks… Musisz nas dogonić, koleś. To wtedy jemy obiad. Tak, jesteś prezydentem, ale możesz przynieść
Twój tyłek z Gabinetu Owalnego i usiądź i porozmawiaj z dziećmi.

Ponieważ dzieci przynoszą ukojenie. Pozwalają odwrócić uwagę od codziennych spraw i skupić się na ratowaniu tygrysów. To był jeden z głównych celów Malii; przez cały czas jego prezydentury opowiadała się za uratowaniem tygrysów. I słyszeć o tym, co się stało z koleżanką ze szkoły – wiesz, wpadnięciem w życie innych ludzi. Zanurzanie się w rzeczywistości i pięknie swoich dzieci i swojej rodziny. Poza tym po stronie East Wing naszym mottem było, że wszystko musimy robić doskonale. Jeśli coś zrobimy – bo pierwsza dama nie musi nic robić –

[Śmiech]
Byliśmy pewni, że to, co zrobimy, będzie miało wpływ i będzie pozytywne. Zachodnie skrzydło miało już dość; chcieliśmy być szczęśliwą stroną domu. I byliśmy. Przychodziliby do mnie doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego, żeby mnie o czymś poinformować. Wpadali do mojego biura – pięknie udekorowanego, z mnóstwem kwiatów i jabłek, i zawsze się śmialiśmy – i siadali na odprawie i nie chcieli wychodzić. „Skończyliśmy, panowie”. "Nie chcemy wracać!"

To było lekkomyślne i naraziło moją rodzinę na niebezpieczeństwo, a to nie była prawda. I wiedział, że to nieprawda.

W książce jest sekcja, z którą niektóre kanały informacyjne będą miały okazję spędzić dzień w terenie. Piszesz o Donaldzie Trumpie podsycającym fałszywe przekonanie, że twój mąż nie urodził się w tym kraju. Piszesz: „Donald Trump, swoimi głośnymi i lekkomyślnymi insynuacjami, narażał bezpieczeństwo mojej rodziny. I za to nigdy bym mu tego nie wybaczył”. Dlaczego było to dla ciebie ważne, aby powiedzieć to w tej chwili?
Bo nie sądzę, żeby wiedział, co robi. Dla niego to była gra. Ale zagrożenia i zagrożenia bezpieczeństwa, z jakimi mierzysz się jako naczelny dowódca, nawet nie we własnym kraju, ale na całym świecie, są realne. A twoje dzieci są zagrożone. Aby moje dzieci miały normalne życie, mimo że miały bezpieczeństwo, były na świecie w taki sposób, w jaki my nie byliśmy. I pomyśleć, że jakaś oszalała osoba może zostać oszukana, myśląc, że mój mąż stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju; i wiedzieć, że moje dzieci każdego dnia musiały chodzić do szkoły, która była strzeżona, ale nie bezpieczna, że ​​musiały chodzić na mecze piłki nożnej i imprezy, podróżować i chodzić do college'u; myśleć, że ta osoba nie weźmie pod uwagę, że to nie była gra – to jest coś, co chcę, aby kraj zrozumiał. Chcę, żeby kraj to przyjął, w sposób, którego nie powiedziałem na głos, ale mówię teraz. To było lekkomyślne i naraziło moją rodzinę na niebezpieczeństwo, a to nie była prawda. I wiedział, że to nieprawda.

Tak.
Podczas naszej kadencji w Białym Domu dostaliśmy kulę w Żółtym Owalnym Pokoju. Z Alei Konstytucji przyjechał szaleniec i strzelił. Kula trafiła w lewy górny róg okna. Widzę to do dziś: okno Balkonu Trumana, gdzie siadała moja rodzina. To było naprawdę jedyne miejsce, w którym mogliśmy uzyskać przestrzeń na zewnątrz. Na szczęście wtedy nikogo tam nie było. Strzelec został złapany. Ale wymiana tego szkła zajęła miesiące, ponieważ jest to szkło odporne na bomby. Musiałem spojrzeć na tę dziurę po kuli, jako przypomnienie tego, z czym żyliśmy na co dzień.

Uśmiech, Niebieski, Moda, Uroda, Okulary, Ramię, Zdarzenia, Okulary, Projektowanie mody, Vision care,

Chuck Kennedy


Książkę kończysz, mówiąc o tym, co przetrwa. Mówisz, że jedną z rzeczy, która z tobą trwała, jest poczucie optymizmu: „Ja też nadal się trzymam połączony z siłą, która jest większa i silniejsza niż jakiekolwiek wybory, przywódca lub wiadomości – i to jest optymizm. Dla mnie jest to forma wiary, antidotum na strach”. Czy odczuwasz ten sam optymizm dla naszego kraju? Kim jesteśmy, jako naród, stajemy się?
Tak. Musimy czuć ten optymizm. Dla dzieci. Nakrywamy dla nich do stołu i nie możemy im rozdawać gówna. Musimy dać im nadzieję. Postępu nie dokonuje się przez strach. Doświadczamy tego właśnie teraz. Strach jest sposobem na przywództwo tchórza. Ale dzieci przychodzą na ten świat z poczuciem nadziei i optymizmu. Nieważne skąd pochodzą. Albo jak trudne są ich historie. Myślą, że mogą być kimkolwiek, ponieważ im to mówimy. Mamy więc obowiązek być optymistami. I w ten sposób działać w świecie.

Czujesz optymizm dla naszego kraju?

[łzy w górę] Musimy być.
Ach. Dobra robota. Dobra robota.


Ta historia pierwotnie ukazała się w grudniowym numerze O.


Śledź House Beautiful na Instagram.

Z:Oprah Daily

Oprah WinfreyZałożyciel i dyrektor redakcyjny O, The Oprah MagazineZałożyciel i dyrektor redakcyjny Oprah Daily (dawniej _O, The Oprah Magazine).