Projektant David Netto o projektowaniu domu przy plaży w Southampton

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

drewniany-domek-zabytkowa-jadalnia-1011-netto02-lg.jpg
Co robisz, gdy dobrzy przyjaciele kupują przerażająco brzydki dom w jednym z najbardziej spektakularnych i widocznych miejsc na Long Island? Oczywiście zorganizuj ratunek. Spraw, aby dom był taki, jak zawsze powinien być.

Ten projekt pojawił się w moim życiu jako szopa w stylu koszar, pokryta tak długo, jak ktokolwiek pamiętał, grubą warstwą szarego pancernika. Miało to więcej wspólnego z budynkami handlowymi przy autostradzie w Southampton niż z ładną, gontową architekturą wioski. Wnętrze było "ciemniejsze niż czarne woły" Tuchus w bezksiężycową noc na prerii”, by zacytować wers z jednego z moich ulubionych filmów, Wielki Lebowski. Nie było dokąd iść, tylko w górę.

Oto szansa na nowy początek. Właściciele byli moimi przyjaciółmi, młodymi nowożeńcami i chciałem, aby przekształcenie ich domku na plaży było jak prezent ślubny. Musiał mieć coś więcej niż tylko ładne rzeczy i niezrównane widoki – musiał mieć romans. Musiał żyć na swoim miejscu.

insta stories

RENOWACJA Współpracowałem z moim przyjacielem Willem Meyerem, projektantem, który w zasadzie jest modernistą, ale wie, jak sprawić, by tradycyjne elementy były fajne. Nowoczesność na zewnątrz i wewnątrz byłaby zbyt jednolita. Naszym pomysłem było przerobienie zewnętrznej części domu, aby dom wyglądał jak przytulny XIX-wieczny domek kapitana wielorybników, pokryty gontem.

Ale wnętrze miałoby nieoczekiwany charakter nowoczesnej skandynawskiej kabiny. Tak więc z plaży dom wyglądałby tak, jakby zawsze tam był. Otwórz jednak drzwi i jest pełen niespodzianek. Ulubioną niespodzianką pary jest pomysłowa drabina w ukrytej szafie, która prowadzi na zaprojektowany przez nas spacer wdowy. Ma naprzemienne bieżniki z orzecha włoskiego i jest tak doskonale szczegółowy, jak każda żaglówka, jaką kiedykolwiek widziałem. Kiedy otworzysz drzwi szafy i zobaczysz te schody, ty… mieć wspinać się na nie.

Otworzyliśmy dom coraz większymi oknami. W końcu najlepszą częścią życia na plaży są zmysły – widoki, zmieniające się światło, szum oceanu.

Wszędzie, gdzie tylko mogliśmy, stworzyliśmy piękno dla kontrastu, jak zestawienie białej ściany ze schodów Corian i szklanej poręczy schodów z rustykalną architekturą. Chcieliśmy uzyskać materiał jak najbardziej przeciwny do bielonej sosny. Chcieliśmy również dać wam widok na ocean, gdy tylko wejdziecie po schodach, zamiast powolnego odsłaniania przez pikiety z balustrady. Szkło ma lekki odcień, więc to zauważysz. Nie chciałem, żeby było niewidzialne.

ARANŻACJA WNĘTRZ Zacząłem od pytania: „Gdzie widziałem pokoje, w których chciałbym, żeby tak było?”. Odpowiedzią, która ciągle do mnie wracała, była Szwecja. Zawsze lubiłem wyczucie szwedzkiego designu, poczucie lekkości w ich pokojach – ich wnętrza wydają się młode. I przyciągają mnie piękne sprzeczności: antyki, które wyglądają nowocześnie i egzotyczne tkaniny, które nowoczesny, ale wygląda na antyczny i ręcznie.

Przecięcie nowoczesności i rękodzieła to coś, co robią w Szwecji lepiej niż gdziekolwiek indziej. Ta estetyka pasowała do moich przyjaciół na plażę. Połączyłabym wszystkie te elementy z architekturą Long Island, dając im najlepszy z możliwych światów: Szwecję na jankeskiej plaży.

Lato może być tutaj głównym wydarzeniem, ale fakt, że ten dom jest używany przez cały rok, ułatwił jego dekorację. Nie musiałem się powstrzymywać i trzymać wszystkiego w białych pokrowcach. Musiało być trochę luksusu, więc warto było jechać z Manhattanu w lutową noc, żeby zaznać przytulności na śniegu. To usprawiedliwiało odważne i zmysłowe elementy, takie jak masywny i niejasno szwajcarski kominek i fartuch z czarnego marmuru pod wyspą kuchenną Corian. Marmur jest niespodzianką w kuchni. Starałem się zachować w całym domu silny kontrast pomiędzy bardzo skromnymi i bardzo szlachetnymi materiałami.

Kiedy robiliśmy zakupy, zarzucaliśmy szeroką sieć. Moi przyjaciele byli kolekcjonerami sztuki współczesnej, ale nie kolekcjonerami mebli. Chciałem, żeby myśleli w kategoriach całego środowiska. Znaleźliśmy fotel Fritsa Henningsena w Paryżu w Galerie du Passage. Tak bardzo kocham to krzesło, że wolę je oglądać niż telewizor. Ta mistrzowska rzeźba z drewna i skóry podniosłaby każde pomieszczenie, ale szczególnie ekscytujące jest spotkanie z nią tutaj, tak nieprzewidywalnie, z piaskiem między palcami. Jest też trochę mebli Charlotte Perriand i George'a Nakashimy, a także cięższe, bogatsze, bardziej wyrafinowane tkaniny i dywany niż zwykle w letnim domku.

WYNIK Wspaniały klient wie, że czasami po prostu trzeba to zrobić. Kiedy pracujesz dla swoich przyjaciół, tworzysz portret kogoś, kogo już znasz, ale także tego, kim mogą być. Chciałem, żeby mieli to, co najlepsze, ale też żeby mogli się zrelaksować.

Will i ja wiedzieliśmy, że śpi tam wielki dom. Jestem prawie pewien, że go obudziliśmy, ponieważ jest to jedno z niewielu miejsc, jakie kiedykolwiek zaprojektowałem, w którym chcę mieszkać. Myślę, że teraz zasługuje na to wspaniałe miejsce na plaży.

David NettoRedaktor współpracującyDavid Netto jest pisarzem i projektantem wnętrz.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.