Erin Martin Design i Kim Dempster

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Projektantka wnętrz Erin Martin i właścicielka domu Kim Dempster wyjaśniają, w jaki sposób zmodernizowali mały domek weekendowy Dempster w Kalifornii, aby pomieścić wielu gości.

Biały, Pułap, Projektowanie wnętrz, Podłogi, Główna, Podłogi, Projektowanie wnętrz, Tabl, Mebli, Pokojowe,

Alec Hemer

Christine Pittel: Te lampy sufitowe w salonie mogą być największymi, jakie kiedykolwiek widziałem.

Kim Dempster: Czy nie są świetne? Są zrobione ze starych boi, przeciętych na pół. Mój mąż i ja szliśmy ulicą St. Helena i zobaczyliśmy jednego w oknie salonu Erin Martin. Tak ją znaleźliśmy i poprosiliśmy o pomoc przy tym domu. Wszystko zaczęło się od tych świateł.

Więc lubisz dużą skalę na małej przestrzeni.

Erin Martin: Zawsze. I duże meble. Mogę włożyć tyle rzeczy, ile się da, do małego pokoju, a na większej przestrzeni zrobię mniej. Nie ma zasad. Gdzieś po drodze utknęliśmy w pudle. Wyjdźmy z tego i bawmy się dobrze. Spróbuj czegoś nowego.

insta stories

Jak stolik do kawy, który wygląda, jakby był zrobiony ze starego łańcucha kotwicy.

KD: Znalazłem to w magazynie Erin.

EM: I wtedy przypomniałem sobie, że mam gdzieś stary okrągły kawałek marmuru. Dosłownie pasował do stołu jak ulał. Pomyślałem: „Tak! Mieliście się spotkać dawno temu.

KD: Podoba mi się, że nie jest zbyt ładna. Jesteśmy w nadmorskim Marin, z widokiem na ocean, a ja na pewno mam motyw morski. Ale nie chcieliśmy kiczowatego żeglarstwa. To bardziej morski przemysł. Kiedy po raz pierwszy zobaczyliśmy to miejsce w 1997 roku, było wyłożone oryginalną sekwoją. Bardziej przypominał domek w górach niż domek na plaży. Pomalowaliśmy wnętrze na biało, aby było lekkie i przewiewne. Przenieśmy się do roku 2010, kiedy wreszcie zająłem się architekturą krajobrazu. Na podwórku był problem z drenażem, a kiedy wykonawca wyszedł, odkrył, że cały nasz fundament się kruszy. Musieliśmy wzmocnić dom, więc pomyślałem: „Równie dobrze mógłbym w tym samym czasie przeprowadzić przebudowę”. Wtedy weszła Erin. Były to najdroższe malwy znane ludzkości.

Urok jest nieuchwytny i łatwo byłoby go stracić.

KD: Staraliśmy się być ostrożni. Dużo łatwiej byłoby zburzyć dom, ale chcieliśmy zachować wyjątkowy salon. Niewiele się zmieniło, chociaż musieliśmy wyrwać oryginalny ceglany kominek, ponieważ podstawa była popękana i szwankuje.

Wykonałeś świetną robotę na nowym.

EM: To moja oda do Louise Nevelson. Nasza architektka była kiedyś stolarzem i namówiliśmy ją, żeby zrobiła to dla nas. Kiedy powiedziała: „Jestem zdenerwowana”, powiedziałem: „Po prostu nie myśl. Niech się poskłada.

KD: Nie jest to tradycyjne dzieło sztuki, ale myślimy o nim jako o sztuce.

EM: Kominek to serce domu. Jeśli jeszcze jedna osoba postawi telewizor nad kominkiem, popełnię seppuku. To tutaj siedzisz i opowiadasz historie. Możesz prowadzić najbardziej intymne rozmowy na małej przestrzeni. A najlepiej spać w przytulnej małej sypialni.

Dwa na piętrze są wystarczająco duże, aby pomieścić łóżko. Ale co robi ten zlew w kącie?

KD: Dzięki temu nie musisz czekać, aż ktoś wyjdzie z łazienki, aby umyć twarz lub umyć zęby. Kiedyś w kącie była szafa, ale wyjęliśmy ją i zastąpiliśmy dwiema szafami otaczającymi łóżko.

EM: Z tymi małymi niszami na kawę i książki oraz gniazdkiem na iPhone'a.

Nie mogę się zdecydować, czy chcę tam spać, czy na dole w pokoju piętrowym.

KD: To takie kuszące. Raz na jakiś czas Mark i ja będziemy tam spać razem z dziećmi. Jeśli odwiedza nas inna rodzina, albo wszystkie dzieci schodzą na dół, a rodzice idą na górę, albo cała rodzina śpi na pryczy. Dzieci po prostu uwielbiają ten pokój i będą tam spędzać czas, nawet jeśli nie jest pora snu. Masz swoją małą przegródkę, do której możesz wejść i zasunąć zasłony.

EM: Zerkaj tam i z powrotem lub zamknij to wszystko i zostaw światło na całą noc i czytaj. To jest rodzaj rzeczy, które robiliśmy, kiedy byliśmy dziećmi. Nie muszą przez cały dzień oglądać telewizji ani grać na konsoli Xbox.

I piszesz na ścianach, co wydaje się nieco wywrotowe... i wyzwalające.

KD: To pomysł Erin i uwielbiam go. To w pewien sposób inna forma sztuki.

EM: Napiszę wszędzie. Kiedy czytasz coś na ścianie, to rezonuje.

Co to za cytat przy stole w jadalni?

EM: - Fragmenty statku wzięte same zatoną. Ale połączone razem zabiorą cię wszędzie, dokąd zechcesz. Dla mnie chodzi o rodzinę i kochanie się nawzajem, bez względu na to, co przyniesie ci życie. To coś, co znamy w sercu i duszy, ale od czasu do czasu musimy nam o tym przypominać.

Wydaje się, że taki dom może pomieścić rodzinę. Jak to się robi?

EM: Cóż, to odpowiedni rozmiar dla rodziny. Ludzie, którzy mają te ogromne domy, nigdy się nie widzą. A kiedy już się spotykają, zwykle unikają wielkiego pokoju i siadają w kąciku śniadaniowym. Jest coś magicznego w przebywaniu na małej przestrzeni. Nie czujesz się samotny. Energia może zajść tylko tak daleko, a kiedy wchodzisz do tego domu, czujesz to. Jest poczucie duszy, ducha i nostalgii. Przy kominku będą się toczyć rozmowy przez wiele lat. Z czasem przywoła wspomnienia i stworzy historię dla tej rodziny.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.