12 tradycji ślubnych w stylu vintage, które nigdy nie powinny wychodzić z mody

instagram viewer

Podczas gdy dziś panny młode nadal często upewniają się, że mają coś pożyczonego, coś starego, coś nowego i coś niebieskiego w dniu ślubu, słynne powiedzenie w rzeczywistości kończy się na „...i sześć pensów w bucie”, szczęśliwej monety tradycyjnie wręczanej pannie młodej przez ojca, aby symbolizować dobre zdrowie i bogactwo dla nowożeńcy. Na Etsy możesz znaleźć słodkie sześciopensowe amulety.

W dzisiejszych czasach nowożeńcy zazwyczaj udają się na after party po zakończeniu wesela, ale uważamy, że nadszedł czas, aby ponownie zaczęli ozdabiać swoje samochody napisami „Just Married” i puszkami. A skoro już przy tym jesteśmy, przywróćmy "odchodzić" zmiana stroju. Jest coś wyjątkowego w wysyłaniu elegancko ubranych młodej pary na kolejną wielką przygodę, gdy panna młoda rzuca bukiet swoim gościom.

Ta południowa tradycja sięga czasów wiktoriańskich, kiedy w tortach weselnych umieszczano maleńkie amulety z doczepionymi wstążkami. Zaklęcia były ozdobione fortuną na przyszłość, a goście wyciągali je z tortu podczas ceremonii zwanej „ciągnięciem ciasta”, zanim zostało pokrojone i podane.

insta stories

Kiedyś narzeczeni pisali do siebie miłosne listy, które umieszczano w pudełku i otwierano w pierwszą rocznicę.

Tradycyjnie uważano, że sosny symbolizują nowe początki. W miejscach takich jak Holandia i Szwajcaria pary sadziły drzewo w swoim nowym domu w ramach ceremonii na szczęście. Podoba nam się pomysł, aby panna młoda i pan młody robili to razem dzień przed ślubem, aby rozpocząć wspólne życie.

W dzisiejszych czasach narzeczeni serwują na weselu wszelkiego rodzaju desery (ciasteczka!). pączki! ciasto!), ale nie ma nic bardziej klasycznego niż stare, dobre ciasto. Nie jest to dziś tak powszechna praktyka, ale kiedyś bardzo często zamrażano górną warstwę tortu weselnego, aby wyrwać się i zjeść razem w pierwszą rocznicę.

W objęciach Południa (wszyscy znamy przezabawną scenę z czerwonym aksamitnym ciastem pancernikowym) Magnolie ze stali!), ciasta pana młodego są tradycja, która faktycznie rozpoczęła się w wiktoriańskiej Anglii, kiedy był tort weselny, tort pana młodego (dla drużbów) i tort panny młodej (dla druhen). Podczas gdy tort weselny jest zwykle waniliowy, tort pana młodego to miejsce do zabawy z czekoladą i innymi mniej tradycyjnymi smakami. Bo więcej tortu = lepsze wesele.

Choć może się to teraz wydawać dziwne, proponowanie z pierścionek w kształcie węża z rubinowymi oczami był kiedyś wściekłością w wiktoriańskiej Anglii po Książę Albert oświadczył się królowej Wiktorii z wężowym pierścieniem ze szmaragdową główką. W tamtych czasach cewki owinięte w okrąg symbolizowały wieczną miłość.

Pary dzisiaj często podejmują decyzję, aby zobaczyć się przed ceremonią, aby móc zdjąć portrety i cieszyć się uroczystościami po ceremonii. Ale chociaż tradycja niewidywania narzeczonego przed przejściem do ołtarza ma pewne odrażające pochodzenie (w zasadzie, kiedy małżeństwo było uważane za transakcję biznesową, był to sposób na upewnij się, że pan młody nie wycofał się z umowy), uważamy, że zapewnia to bardziej emocjonalne przeżycie.

Miesiąc miodowy polegał na piciu przez miesiąc sfermentowanego wina z miodu, zwanego miodem pitnym (pełny cykl księżyca) po ślubie. Nie mówimy pić miód pitny przez cały miesiąc, ale pomysł powrotu do miesięcznego miesiąca miodowego brzmi całkiem nieźle.

Na przełomie wieków przewodnicy ślubni doradzali pannom młodym, że idealny czas na małżeństwo to: samo południe, zgodnie z brytyjską praktyką organizacji przyjęć weselnych w porze lunchu. (Zastanawiałeś się kiedyś, gdzie poranny garnitur ma swoją nazwę? Śluby poranne!) W dzisiejszych Stanach Zjednoczonych ślub w porze lunchu to świetny sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, ponieważ nie są one tak popularne jak imprezy nocne.

Podczas gdy współczesne wesela często obejmują przystawki, pełne posiłki zasiadane, tańce, otwarte bary i inne wyszukane dodatki, wesela tradycyjnie były znacznie prostsze. Jeszcze w latach 60. pary często pomijały przyjęcie poślubne, a jeśli… zrobił mieć jeden, zwykle wymagało to tylko ciasta i ponczu. Brzmi słodko dla nas!