Z archiwum: Przemyślenia Glorii Vanderbilt o kolorze w 1977 r.

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

125 lat hb
Do Dom Piękny 125. rocznica w tym roku, jesteśmy przekopywanie się do niektórych z naszych ulubionych przestrzeni z naszego archiwum—w tym, jak dotąd, dekorator Mieszkanie Sister Parish w Nowym Jorku oraz dom i studio niezwykłego projektanta w West Hollywood Tony Duquette, nazwany „domem maga”. Tutaj powracamy do rozmowy o kolorze z Glorią Vanderbilt z 1977 roku, który został po raz pierwszy opublikowany w naszym lutowym numerze tego roku.

Artystka, projektantka, pisarka, aktorka i socalite, Gloria Vanderbilt była poniekąd kobietą renesansu. Od najmłodszych lat była katapultowana do sławy jako członek zamożnej rodziny Vanderbilt z fortuny imperium kolejowego. Wiele jej sukcesów, zwłaszcza jako malarki i projektantki, można przypisać reakcjom świata na użycie koloru – tematu, o którym bez końca uwielbiała dyskutować.

Tutaj, w naszym najnowszym

nurkowanie w archiwum, spoglądamy wstecz na dwugodzinną rozmowę, w której Vanderbilt podzieliła się swoimi poglądami na temat koloru w 1977 roku. Wierzyła, że ​​wszyscy inaczej postrzegamy kolory (zwłaszcza mężczyźni i kobiety) i że kolory są jak dzieci – w tym, że kochasz je wszystkie inaczej. Nie tylko to, ale była nieugięta, że ​​kolory nie są sezonowe i ujawniła niektóre z jej ulubionych (lawenda) i absolutne nie w wyposażeniu domu (zieleń awokado).

Poznaj oryginalną historię poniżej. (A jeśli masz ochotę na więcej pomysłów związanych z kolorami od kultowych projektantów, mamy wgląd Yves Saint Laurent w 1977 r., także.)


Fenomenalne wejście Glorii Vanderbilt do kontyngentu amerykańskich projektantów Big Name zaczęło się od kolorów palety jej artysty. Więc Dom Piękny słucha, kiedy przedstawia swoje poglądy na temat koloru.


„Kolory są jak dzieci — kochasz je wszystkie, ale na różne sposoby”.

Marion Gough

W spokojnym białym gabinecie, znajdującym się daleko ponad gorączkowymi wózkami i ruchliwymi domami wariatów nowojorskiej Fashion Avenue, Gloria Vanderbilt siedziała przy szlachetnie rzeźbionej, białej emaliowane biurko, które kiedyś musiało być stołem bibliotecznym, i z pochlebnej wiklinowej aureoli białego pawia krzesło, rozmawiało przez dwie godziny o kolor. Kolor, jak każdy musi wiedzieć, jest siłą napędową designu, a zwłaszcza projektowania komercyjnego, gdzie akceptacja społeczna, tj. sprzedaż, wisi niepewnie na właściwym doborze odcienia i odcienia we właściwym czasie. A pani Vanderbilt poza tym, że jest poważną artystką (jeden z jej kolaży wisi na ścianie nad jej krzesłem), jest bardzo poważną i odnoszącą sukcesy projektantką reklamową.

Oszukuj się, jeśli kiedykolwiek myślałeś o niej jako o głupkowatej dyletantce, która zamieniła się w urok znanego nazwiska rodowego. Jej nazwisko było oczywiście atutem, ale jej niewątpliwy sukces można wytłumaczyć jedynie natychmiastową, popularną reakcją na kolory i wzory, które są szczególnie jej własnym wyrazem. Jest projektantką całkowicie pochłoniętą tym, co robi – a to, że w ciągu siedmiu lat, odkąd jej pierwsze projekty tkanin przyciągnęły uwagę publiczności, obejmuje łóżko i bielizny kąpielowej, poduszek, obrusów, porcelany, szkła i sztućców, naczyń kuchennych, artykułów papierniczych, tapet, okularów, zegarków, szalików i linii damskiej gotowy do noszenia.

Ściśle dyscyplinuje siebie i swój czas, zwykle wstaje o piątej rano, aby pracować siedem godzin w swoim studio i dużo podróżuje, aby odwiedzić sklepy, w których znajdują się jej projekty. Była aktorką, pisała wiersze i krytykę literacką, jej talent artystyczny ma zorganizowała 14 wystaw i trzy retrospektywy muzealne, a także napisała definitywną książkę na temat kolaże. Jest żoną pisarza Wyatta Coopera i matką dwójki dzieci. Charakterystyczny osobisty styl i styl dekoratorski, jej ciepła świadomość rodziny i czego Potrzeby życia rodzinnego, a także jej zdolności jako artystki, sprawiły, że była rozchwytywana jako reklama projektant. Teraz zdobyła więcej niż ostrogi, a kiedy mówi o kolorze, mówi na temat intensywnego osobistego i zawodowego zaangażowania.

„Kolor — to temat, o którym naprawdę uwielbiam rozmawiać. Inspiruje mnie, pobudza, ale to skomplikowany temat do omówienia. Czy mówimy o tym jako o czymś do noszenia, czy czymś do życia, w sposób abstrakcyjny, czy jako coś, czym się otaczamy? Jako artysta myślę o kolorze w kategoriach farby, jak wygląda na płótnie. Pytasz, czy mam ulubiony kolor. Myślę, że kolory są jak dzieci — kochasz je wszystkie, ale na różne sposoby.

„Naprawdę jestem zakochana w bieli, która wcale nie jest kolorem, ale postrzegam ją jako światło, słońce, słońce. Biel ma być sumą wszystkich kolorów, ale dla mnie może istnieć jako kolor sam w sobie. Szary też ma być wielokolorowy i technicznie powinien zachowywać się tak samo jak biały, ale u mnie działa inaczej. Szary sam w sobie ciągnie w dół, ale uwielbiam go z innym kolorem – jest cudowny na przykład z żółtym. Myślę o szarości jako o kolorze oddziałującym, a nie jako o samym kolorze, chociaż nie lubię samej szarości, jeśli jest w niej dużo bieli.

„Lubię czerń, gdy łączy się ją z bielą w ubraniach, a jedną rzeczą, którą absolutnie kocham, jest czarne tło używane jako folia do pastelowych kolorów. Lubię migdałowe kolory Jordana, uwielbiam lawendę do wyposażenia domu, a także do ubrań i ogólnie lubię mocne, jasne, jasne, żywe kolory. W ogóle nie odnoszę się do błotnistych kolorów. Nie nawiązuję zbytnio do brązowych odcieni w wyposażeniu domu, a już na pewno nie do brązu, gdy widzę, że jest używany w surowy, geometryczny sposób.

historia glorii

„Dwa kolory wyposażenia domu, których nie znoszę, to awokado i pewien rodzaj błotnistego złota, które nie przypomina musztardy, ale jest gorsze. Widzisz ten rodzaj koloru i być może jest akceptowany przez publiczność, ponieważ nic innego nie jest dostępne, aby wypełnić jego cel. Przypomina mi okropny kolor, który widzę w wielu hotelach. Jestem tego świadomy, ponieważ dużo podróżuję i wydaje mi się to takie smutne, gdy wiesz, że udekorowanie kosztuje hotel fortunę. Tutaj znowu, może to dlatego, że nie ma lepszego koloru, który spełniłby ich praktyczne potrzeby. Nigdy nie zrobiłabym dla siebie pokoju w kolorze beżowym. Nie sądzę, żebym zniosła beżową rzecz. Wydaje się, że nie działa jak szary – wydaje się tak ograniczony w tym, co może się z nim z powodzeniem mieszać – chociaż nie lubię tego, gdy jest połączony z różnymi teksturami. Jest też pewien odcień pomarańczy, którego nie znoszę – pomarańczowa wersja czerwieni wozu strażackiego – oraz pewna zieleń Kelly'ego i szarawy. To kolory, które Cię wyeksponują, zamiast wciągać. Przynajmniej tak mi się wydaje, ale myślę, że wszyscy reagujemy na kolor w zupełnie inny i subiektywny sposób – nie wszyscy widzimy to samo.

"Nigdy nie zrobiłbym dla siebie pokoju w beżu."


„Wiele osób może postrzegać zabłocone kolory w zupełnie inny sposób niż ja. Może jest to psychologiczne, fizyczne lub coś w genach. Wiem, że kobiety odnoszą się do koloru w inny sposób niż mężczyźni – ich reakcja jest znacznie bardziej przygodowa i spontaniczna. Pamiętam, że Diana Vreeland powiedziała kiedyś, że wszyscy mężczyźni są daltonistami. Chyba się nie zgadzam, ale z pewnością ich reakcja jest inna. Czuję się bardzo niepewnie, naprawdę przerażona, wybierając krawat dla mężczyzny. Mogę przewidzieć, że nie spodoba mu się to, co lubię.

„To smutny, trudny świat, więc wyposażenie domu powinno podnosić na duchu, powinien być światem takim, jakim chcemy, i wygodną rzeczą dla wszystkich. Czuję jednak, że w sypialni kobieta powinna mieć to tak, jak chce. Kobiety tak często muszą iść na kompromis. Często słyszę, jak kobiety mówią: „Chciałabym to mieć, ale nie sądzę, żeby mojemu mężowi się to spodobało”. Myślę, że mąż powinien trzymać się z dala od urządzania sypialni. Myślę, że to wstyd, że kobiety nie dekorują pod kątem własnego ubarwienia kolorami, które pasują do ich karnacji, sposobu, w jaki kupują ubrania. Mam przyjaciółkę, Carole Mathau, która ma jasną, białą skórę i kręcone włosy. Zrobiła w swoim salonie bladą morelę i jest zachwycająca.

„Moim marzeniem byłoby odnawiać się co kilka miesięcy i mieć nowe otoczenie, ale gdybym się zmieniła, prawdopodobnie użyłabym tych samych kolorów, które lubię nosić i cieszę się, że mam wokół siebie.

„W swojej pracy zawsze wykorzystuję kolory, które mnie urzekają i zachwycają i jestem wdzięczna producentom, którzy dali mi swoją drogę. Pracuję w kolorach, które naprawdę mnie ekscytują. Tylko raz producent zmienił moje oryginalne podbarwienia i nie poszło im tak dobrze. Z pewnością nie wszyscy zaakceptują moje wybory, ale cieszę się, gdy ludzie reagują na nie tak samo jak ja.

„Z punktu widzenia merchandisingu zawsze musi być coś nowego, ale nie myślę w kategoriach tego, co jest w czy co? na zewnątrz. Co jest w może być czymś, do czego nie masz związku. I nie sądzę, że są pewne kolory na wiosnę i jesień – jeśli dzieje się to w naturze, organicznie, to w porządku – ale nie mogę myśleć o kolorach sezonowych. To przez cały rok.

„Mam kolekcję zegarków, która wychodzi tej wiosny w cyklamenach, jaskrawoczerwona z białym, szaroniebieskim, białym posypane konfetti – kolorami, które sprawiają mi radość – i myślę, że byłyby równie odpowiednie jesienią kolekcja. W przypadku kolekcji jesiennych prześcieradeł zrobiłem kamyki na piaszczystej plaży – pomysł na lato – ale w jasnych, perłowych kolorach piasku, które pasują do każdego rodzaju dekoracji, o każdej porze. Chińskie projekty są przeznaczone do użytku na Boże Narodzenie lub na letnie stoły ogrodowe. Kolory maluję bezpośrednio na nim – to cudowne, bo widzę, co się stanie na gotowym elemencie.

„Bardzo wcześnie moje wyczucie kolorów zmieniło się, gdy zobaczyłem bugenwille na ścianie z cegły w Meksyku. To było jak otwieranie drzwi, by zobaczyć taką wolność i spontaniczność w kolorze – domy pomalowane na lawendowy i truskawkowo-kremowy kolor. Wiem, że wpłynęło to na mnie w sposobie, w jaki pracuję z kolorem, a przez siedem lat projektowania czuję, że ludzie na ogół stają się bardziej zrelaksowani i swobodniejsi w wyborze koloru.

hb archiwum nurkowania

„Stali się też znacznie swobodniejsi w odnoszeniu mody do wyposażenia domu. Widzę draperie i nadruki na tapicerce, o których kilka lat temu można by pomyśleć, że są tylko modą. Osiem lat temu, kiedy chciałem, aby na ścianach mojego domu w Southampton ozdobić kratkę w kratkę, musiałem kupić ubrania z domu towarowego. To była wąska szerokość, ale działała. W międzyczasie zrobiłem wzory w kratkę na wyposażenie domu, darmowy decoupage z tulipanów i pierwiosnków na ziemi perkalu.

„Pytałeś mnie, czy uważam, że istnieją pewne klasyczne kolory. Trudno powiedzieć. Kolor istnieje jako całość i jeśli niektóre kolory stają się klasykami, to tylko dlatego, że znaczna większość ludzi się do nich odnosi. Przypuszczam, że klasyka to kolory, które nie narzucają się, nie wymagają uwagi od oka. Jednym z nich byłby beż. Wiele osób, które w ogóle nie odnoszą się do koloru, zaakceptuje to. Prawdopodobnie dlatego brąz jest tak popularnym kolorem, a szary, który jest niezwykle popularnym kolorem w modzie, należy do tej samej kategorii. Jeśli to klasyki, to są to odcienie, które moim zdaniem są najbardziej bezbarwne.”


Śledź House Beautiful na Instagram.

Kelly AllenKelly Allen jest pisarką mieszkającą w Nowym Jorku i asystentką redakcyjną w House Beautiful, gdzie zajmuje się projektowaniem, kulturą, zakupami i podróżami.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.