Wewnątrz scenografii nowego filmu Wesa Andersona „The French Dispatch”
Filmy Wesa Andersona są prawdopodobnie najbardziej znane ze swojej atrakcyjności wizualnej. Jedno spojrzenie na konto na Instagramie oddany jego estetyce i nic dziwnego, że ponad 1,5 miliona ludzi obserwuje dobrze zaprojektowane przestrzenie, które równie dobrze mogłyby być tłem w jednym z jego filmów. Naturalnie, jego najnowsza produkcja —Wysyłka Francuska, w kinach już w ten piątek, 22 października—jest wypełniony gronem godnych pozazdroszczenia momentów projektowych. Dom Piękny rozmawiał z dekoratorką planu Reną DeAngelo, aby dowiedzieć się, co dokładnie zainspirowało dekoracje zatwierdzone przez Wesa Andersona.

„Kiedy rozpoczęliśmy proces projektowania tego filmu, Wes dał nam listę francuskich filmów do obejrzenia” — ujawnia DeAngelo — wśród nich Czerwony balonik, 400 ciosów, Bande à Part, I Vivre sa Vie. Zespół projektowy miał również dostęp do obszernej kolekcji zdjęć Paryża od połowy XIX wieku do lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku, przed erą odbudowy. Anderson chciała, żeby „poczuli Paryż, kiedy był brudniejszy – wciąż piękny, ale brudny” — zauważa. „Ulice nie były czyste – budynki były w opłakanym stanie”.
Po przeczesaniu kraju w poszukiwaniu miejsca, które miałoby szorstkość, którą Anderson chciał uchwycić, w końcu natknęli się na idealne miejsce: Angoulême we Francji. „Miał odpowiednią architekturę, wzgórza, kręte uliczki i nie był wyszorowany do czysta” — wyjaśnia DeAngelo.
Jeśli chodzi o zaopatrzenie w meble i wystrój Wysyłka francuska, DeAngelo odwiedził pchle targi i rekwizyty w Paryżu i Angoulême. Pewien likwidator majątku w tym ostatnim mieście był „nieocenionym źródłem”, dostarczając meble — a także lampy, dywany i akcesoria — z różnych okresów.
Oczywiście przynosząc zestawy Wysyłka francuska do życia obejmował wiele miejsc filmowania, w tym opuszczoną fabrykę filcu znajdującą się pięć minut drogi od Angoulême, która stała się miejscem pracy zespołu projektowego "baza." „Zbudowaliśmy tam wszystkie scenografie, mieliśmy swoje biura, stolarnię i lakiernie oraz cały magazyn rekwizytów” na tej stronie, ujawnia DeAngelo.

Dodatkowo w wielu miejscach w całym Angoulême i tuż obok niego zbudowano zestawy, w tym zrujnowany budynek, który pełni funkcję więzienia, wraz z podłogami wyłożonymi kafelkami i betonowym balkonem.
Ponieważ Wysyłka francuska jest podzielony na kilka różnych historii, każda sekcja musiała mieć również własną estetykę wizualną. W tym sensie, mówi DeAngelo, „to było jak zaprojektowanie czterech różnych filmów, ponieważ każdy miał tak charakterystyczny wygląd i punkt widzenia, jak scenarzyści, którzy pisali narrację w każdym z nich. Scenariusz zawierał bardzo dokładne opisy każdego ze scenarzystów oraz miejsc i scenografii, które mieliśmy udekorować i zaprojektować”.
Jednym z takich zestawów jest biuro Roebucka Wrighta (w tej roli Jeffrey Wright): maksymalistyczna przestrzeń z żywymi różowymi ścianami i kwiecistymi zasłonami, które Mario Buatta zaaprobowałby. Opisując tę postać, Wes Anderson uznał Wrighta za mieszankę Jamesa Baldwina i A. J. Liebling z odrobiną Trumana Capote. Kiedy więc przyszło do ożywienia planu, DeAngelo i jej zespół uznali, że dom Wrighta powinien być „nieco bardziej udekorowany niż reszta”.

W zestawieniu z barwną rezydencją Wrightów, części Wysyłka francuska zostały sfilmowane w czerni i bieli, co stanowiło pewne wyzwanie przy ubieraniu scenografii, ujawnia DeAngelo. „Musiałem zapoznać się z tym, jak kolory wyglądają w czerni i bieli, jak kontrastują ze sobą, aby nie zamieniły się w błoto”.
Równocześnie jednak najważniejsze było „sprawienie, by scenografia wyglądała atrakcyjnie i realistycznie w prawdziwym życiu dla aktorów i ekipy”. Było to szczególnie trudne podczas tworzenia galerii sztuki Cadazio, mówi DeAngelo, ponieważ „każda powierzchnia [w tej przestrzeni] była pokryta z dywanami i gobelinami z rzeźby artystycznej”. Na szczęście projektant stwierdził, że zestaw „wyglądał równie dobrze w kolorze, jak w czerni i biały."
Śledź House Beautiful na Instagram.
Redaktor współpracownik
Mary Elizabeth Andriotis jest zastępcą redaktora House Beautiful, gdzie zajmuje się historycznymi domami, rozrywką, kulturą i projektowaniem. Pisała do publikacji m.in House Beautiful, Vogue, Architectural Digest, Teen Vogue, NYLON, I Miasteczko. W wolnym czasie lubi zwiedzać muzea zabytkowych kamienic.