Gwiazda „Miasta rodzinnego”, Erin Napier, zostaje zalana silnymi opiniami po tym, jak podzieliła się zasadą rodzicielską
Gwiazda HGTV Erin Napiera nosi wiele czapek. Artystka, projektantka i małomiasteczkowa rzeczniczka dzieli się swoimi licznymi talentami z fanami Miasto rodzinne, ale jej prawdziwa pasja ujawnia się, gdy mówi o swojej rodzinie.
Erin i jej mąż Ben dzielą się dwie młode córki, Helen i Mae, i są bardzo ostrożni chroniąc ich tożsamość w mediach społecznościowych, zwłaszcza po przerażające zdarzenie z nieznajomym w ich rodzinnym mieście Laurel w stanie Mississippi. Teraz rodzice starają się zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, gdy dorosną.
Niedawny wywiad z Kate Winslet poruszył Erin. Nagrodzona Oscarem aktorka rozmawiała BBC o zagrożeniach związanych ze smartfonami i wyjaśniła, że troje jej dzieci nie ma mediów społecznościowych. Kate powiedziała: „Nie mam żadnej magicznej formuły. Nie chcę być oskarżony o to, że jestem gwiazdą stojącą na mydle, ale można po prostu powiedzieć: „Nie”. Moje dzieci nie mają mediów społecznościowych i nie miały ich”.
Erin udostępniła fragment wywiadu w swojej historii na Instagramie, a następnie napisała szczegółowy post, w którym wyjaśniła, dlaczego ona i Ben podjęli tę samą decyzję w sprawie swoich córek.
Erin opublikowała swoje zdjęcie z liceum i określiła siebie jako „wysoce wrażliwe artystyczne dziecko”. Odnalazła radość w tworzeniu sztuki i dzieleniu się nią ze swoją wspierającą rodziną i przyjaciółmi. Erin wyjaśniła: „Jestem bardzo wdzięczna, że dorastałam bez miażdżącej presji mediów społecznościowych… krytyka lub milczenie „polubień” bardzo by mnie zraniły. To ukształtowałoby mnie w kogoś, coś innego. Czytałem kiedyś, że powinniśmy akceptować krytykę tylko ludzi, którzy nas znają i kochają na tyle dobrze, by przekazywać ją delikatnie iw sposób, który pomaga, a nie rani. Media społecznościowe dla nastolatków to najostrzejsza krytyka ze wszystkich, a najgorsze to zniekształcone i zepsute nierozważny krytyk, który ustawia tych młodych ludzi bez ich w pełni rozwiniętych umysłów emocjonalnych na złe ścieżka."
Erin kontynuowała: „My i wszyscy nasi najbliżsi przyjaciele zawarliśmy umowę, że dopóki nasze dzieci nie dorosną, nie będą kupować smartfonów za nasze pieniądze. W ten sposób nie będą mogli powiedzieć „ale wszyscy moi znajomi mają”. Czy ma to na celu powstrzymanie ich przed komunikowaniem się ze smartfonami? Nie obchodzi mnie to... Dzieciństwo jest takie krótkie. Będziemy delektować się każdą ostatnią sekundą naszych dziewczyn, którą możemy. Założę się, że wielu z was czuje to samo i odniosło sukces, a ja chciałbym o tym usłyszeć!”
A Erin miała rację. Jej fani zalali ją tysiącami komentarzy. Wielu rodziców zgadzało się z jej strategią i zostawiało wiadomości typu: „Potrzebujemy więcej tego rodzaju myślenia. Nasze dzieci potrzebują tego bardziej niż kiedykolwiek”, „YEEESSSSSS DO WSZYSTKIEGO!” i „AMEN!! Dziękujemy za korzystanie z platformy na dobre❤️.”
Uwielbiamy oglądać tę odświeżającą perspektywę rodzicielstwa od Erin!
Katie Bowlby jest dyrektorem cyfrowym w Country Living, gdzie zajmuje się przewodnikami po prezentach, recenzjami produktów, rękodziełem i programami telewizyjnymi, takimi jak Yellowstone. Obecnie szyje wzór haftu krzyżykowego do następnego numeru magazynu