Zwiedź tę pływającą kabinę w Maine
Pływający, ręcznie zbudowany domek Foya i Louisy Brown miał być ucieczką dla innych ludzi, czynszem, by zdobyć dodatkowe fundusze. [Ale] kiedy dom został ukończony, on i Louisa nie chcieli się dzielić. — Myślałem, że będę musiał walczyć z Louisą, żeby wyjść na to — mówi Foy — ale to walka, żeby ją zmusić do odejścia.
Ten artykuł pierwotnie ukazał się w Maine Dom + Projekt. Przeczytaj więcej na MaineDomDesign.com.
Budowa była dziesięcioletnią pracą z miłości, przerywaną ciągiem przekleństw ze słonego Foy. Najpierw zbudował pływak na brzegu, montując plastikowe wanny do pływania, styropian i pontony jako fundamenty. Spławik został następnie odholowany do morza, a on zbudował nad nim domek, wykorzystując głównie sosnowy statek.
Dom jest schronieniem poza siecią, od pracy i życia na wyspie, gdzie bycie sąsiedzkim oznacza, że zawsze jesteś pod telefonem. Na pokładzie jest radio VHF, ale komórka beczy tylko wtedy, gdy dom stoi w stronę portu. „Najlepsze jest ucieczka od tego wszystkiego” – mówi Foy. „Nie ma telewizora, nikt ci nie przeszkadza – i nie ma podatków od nieruchomości ani zezwoleń”.
Na tym zdjęciu: Z kołyszącymi się papierowymi lampionami i beczkami pełnymi czarnookich Susan, lwiej paszczy, bazylii i pomidorów, [Louisa] stworzyła ogród na patio.
W niedziele para grilluje na pokładzie, co jest tradycją od czasu, gdy ojciec Foy zabierał rodzinę na swoją łódź z homarami na pikniki w konstelacji wysp w zatoce Penobscot. Opiekali hamburgery i hot dogi nad ogniskiem, pływali i zbierali morskie szkło. Dla Foy i Louisy pływający dom jest ich wyspą. Otoczony katedrą świerków, kołysze się w kobaltowym potoku.
Foy dodał tablicę, aby zaizolować ściany, ale nie ochraniał dachu, ponieważ lubią patrzeć na krokwie z ich sypialni na poddaszu, która ma balustradę z drewna wyrzuconego na brzeg i gwiaździste świetliki. Brownowie obozują tam od majowej odwilży do listopada. Gazomierz wznosi toast w jesienne poranki; między lampami a ciepłem gotowania w nocy w kabinie jest ciepło. „Ale”, mówi Foy, „na zewnątrz prysznic nie jest taki przyjemny, kiedy jest zimno”.
Louisa codziennie promuje wodę do zbiornika o pojemności 55 galonów, który zaopatruje prysznic i kuchnię; beczki zbierają wodę deszczową dla roślin i kwiatów. Dwa zbiorniki na propan zasilają lodówkę, kuchenkę i ciepłą wodę na żądanie. Gdy niebo pokrywa się czernią, domek świeci od świec i lamp naftowych, a platformę oświetlają światła słoneczne.