Co mówi o Tobie kolor Twojej sypialni
Uważasz, że 10 rano jest „środkiem dnia” i nie potrzebujesz budzika od przedszkola. Naprawdę nie wiesz, dlaczego nikt nie witałby codziennie wschodu słońca: po prostu robisz o wiele więcej we wczesnych godzinach. Zobacz też: Pomarańczowy.
Jeśli dżin da ci trzy życzenia, jednym z nich będzie „Dobry odpoczynek”. Twoja sypialnia to ucieczka, pokój, do którego od razu wpadasz po powrocie do domu z niekończącego się dnia. Nie uważasz, że twoje ściany są gołe. Zamiast tego tworzą pustą przestrzeń, która pomaga oczyścić umysł. Najmniejsza nuta koloru może dodać zainteresowania, ale nie za dużo.
Masz opinię na temat wszystkiego i nie wstydzisz się, aby inni się o tym dowiedzieli. Masz zamiłowanie do mocnej kawy (nigdy ze śmietanką lub cukrem), masz stronniczą politykę i oceniasz ludzi na podstawie ich księgozbioru. Choć może się to wydawać śmiałą oceną, z zadowoleniem przyjmujesz wgląd. Kto musi żyć w szarej strefie?
Szybko przypominasz innym, że nie wymagasz dużej konserwacji... po prostu wiesz, co lubisz. Wiele lat zajęło ci znalezienie dokładnego odcienia beżu, który przypomina ci latte, które kiedyś piłeś w ten idealny poranek podczas zagranicznego semestru w Paryżu.
Harmonijny, monochromatyczny schemat w Twojej sypialni wziął się z pomysłu, który widziałeś na Pintereście (czyli Twojego drugiego domu), aż do popu koloru. Jesteś otwarty na nowe pomysły, ale chcesz najpierw zobaczyć je w akcji. Nie chodzi o to, że jesteś nieśmiały, po prostu potrzebujesz dowodu, że to działa, zanim się zdecydujesz. Zastanawiałeś się nad tym trend „kawa kuloodporna” od miesięcy.
Kiedy nadszedł czas, aby wybrać kolor sypialni, wybór zajął całe pięć sekund. Po prostu wybrałeś kolor, który zawsze kochałeś: niebieski. Jesteś odświeżająco szczery, jeśli chodzi o to, co lubisz i nie traktujesz siebie (ani swoich wyborów wystroju) zbyt poważnie.
Szydzisz z pomysłu pozbycia się ogromnej kolekcji książek na rzecz wersji cyfrowych. Dorastając, twoja opiekunka była filią lokalnej biblioteki, w której rozwinęłaś miłość do literatury i umysł, który może konkurować z Wikipedią. Twoja sypialnia to miejsce, w którym nadrabiasz zaległości, czytając najnowszą, najlepiej sprzedającą się biografię (nigdy w miękkiej okładce) i ma klubowy charakter studiowania swoich snów.
Nigdy nie zapomnisz napisać podziękowania, masz oszałamiającą kolekcję szalików i wiesz dokładnie, jakie wino zamówić do kolacji. Jesteś dorosłym, zaufanym przyjacielem, do którego wszyscy zwracają się po radę. Ale wcale nie jesteś nudny. Twoja sypialnia pokazuje wyrafinowane użycie koloru. (I założymy się, że nigdy nie używasz krzesła akcentującego jako zaimprowizowanej garderoby.)
Gdyby było to społecznie akceptowalne, z radością wykorzystałbyś swoją sypialnię do rozrywki. Jesteś towarzyską istotą, która żyje na dobry wieczór, lunche nadrabiające zaległości i, oczywiście, brunche. Urocze ściany w cukierkowym kolorze przypominają Ci o nastoletnich latach, w których do późna nie spałaś przyklejona do telefonu.