Jak branża kwiatowa ewoluuje w odpowiedzi na tę pandemię

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Zdjęcia bukietów tulipanów i chryzantem zniszczonych na holenderskiej aukcji kwiatów w zeszłym miesiącu były strzałą w sercu niejednego miłośnika kwiatów. „Nie można zamówić [kwiatów], aby przestać rosnąć” – Michel van Schie, rzecznik spółdzielni producentów podstawowych w kraju, powiedział NPR wtedy. „I nie jest możliwe przechowywanie ich w magazynie, gdy nie są sprzedawane. Więc są zgubieni."

COVID-19 nadal ma katastrofalny wpływ na branżę kwiatową, ponieważ wiosna i lato to najbardziej dochodowe pory roku. Ponad 350 000 ślubów miały odbyć się w USA tylko w kwietniu i maju; po odradzaniu przez Centrum Kontroli Chorób zgromadzeń więcej niż 10 osób, te śluby zostały w dużej mierze przełożone lub znacznie zmniejszone. Wraz z innymi wydarzeniami obfitującymi w kwiaty, takimi jak obchody ukończenia studiów, są odwoływane, a Amerykanie coraz bardziej się niepokoją nieistotne wydatki — farmy kwiatów, małe kwiaciarnie, a nawet dystrybutorzy kwiatów w sklepach spożywczych na dużą skalę szczypta.

insta stories

Ale nie wszystkie sektory są dotknięte w równym stopniu. W rzeczywistości niektóre żłobki odnotowały nawet wzrost w biznesie.


Ta treść jest importowana z {embed-name}. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.


Daniel Furman, współwłaściciel Ogród na wzgórzu krykieta, specjalistyczna szkółka roślin w Thomaston w stanie Connecticut szacuje, że ich sprzedaż detaliczna podwoiła się w kwietniu. „Ludzie zostają w domu i spędzają więcej czasu w swoich ogrodach” – mówi Furman. Ponieważ Cricket Hill miał już dobrze prosperujący biznes online, przedszkole nie zajęło wiele czasu, aby dostosować swoją platformę do odbioru zbliżeniowego – gdzie klienci przyjeżdżają, aby znaleźć opłacone z góry zamówienia oznaczone nazwiskiem lub wysłać swoje rośliny piwonii, drzewa owocowe i krzewy jagodowe po całej kraj.

Furman przyznaje, że gdyby nie zostały one już skonfigurowane do handlu elektronicznego i wysyłki, trudno byłoby skalować te procesy pod presją. „Łamasz wiele roślin, zanim wymyślisz, jak zrobić to właściwie” – mówi. „I myślę, że tak samo jest z kwiatami”.

Firmy takie jak Fantazyjna farma kwiatowa w Blairsville w stanie Georgia dokładają wszelkich starań, aby sprostać temu nowemu wyzwaniu. Jennifer Logan, która wraz z mężem Rustym jest współwłaścicielką Whimsy Hill, jest przyzwyczajona do klientów, którzy odwiedzają farmę po bukiety. Odbiór, zaopatrzenie kwiaciarni i imprezy stanowiły większość ich działalności; nigdy nie dostarczali. Ale wraz z rozwojem sytuacji Logan poczuł się niekomfortowo wymieniając gotówkę.

„Nie chciałam też zachęcać nikogo do wychodzenia z domu” – mówi. „Ale mam szklarnię pełną kwiatów, które dopiero zaczynają kwitnąć”.

Logan pospiesznie napisał post na farmie Strona na Facebooku oferując dostawę na ganek – zostawiasz wazon, a oni wrzucają do niego bukiet za 15 dolarów – i byłam przytłoczona odpowiedzią. Do pierwszej rundy dostaw Logan zgłosiła swoją „nastolatkę z Toyotą, która ma świetny przebieg na benzynie”. i jeździli po całym mieście, dezynfekując ręce między każdym postojem i spryskując gotówkę Lizol. Od tego czasu nieco sformalizowali proces dostawy, prosząc swoich klientów o przejście na opcje bezgotówkowych przelewów, takie jak Venmo i Paypal. Podczas gdy interesy wciąż spadają ze zwykłego roku, Logan pokrzepiała życzliwość sąsiadów, którzy hojnie dawali napiwki i obdarowali kwiaty. „Niektórzy ludzie zamawiali trzy, cztery lub siedem różnych zamówień dla innych osób i podawali mi te wszystkie adresy”, mówi.

Chociaż zrozumiałe jest, że Amerykanie chcą teraz wydawać pieniądze, kwiaty nie powinny być postrzegane jako produkt luksusowy, mówi Carlos Oramas, dyrektor generalny Grupa Klejnotów, firma sprzedająca bukiety za pośrednictwem sklepów spożywczych, takich jak Publix i HEB. Kwiaty zwykle kosztują od 4 USD do nawet 25 USD lub 30 USD w sklepie spożywczym, przy czym 15 USD to średni zakres. Ich działalność spadła o około 50%, ponieważ sklepy spożywcze zmieniły zaopatrzenie, aby priorytetowo traktować towary suche, a wzorce zakupów klientów uległy zmianie.

Ale „podstawowe 4 dolary mogą wystarczyć nawet na dwa tygodnie” – mówi Oramas. „Kwiaty istnieją po to, aby ludzie się uśmiechali. I chłopcze, teraz możemy z tego dużo skorzystać”. Oramas wskazuje na studia przez naukowców z Harvardu, Rutgers i innych uniwersytetów, którzy odkryli, że kwiaty w domu zmniejszają poziom stresu, inspirują do budowania więzi, a nawet dodają energii.

Jihyen Crowley odczuła to pozytywne nastawienie, kiedy w ciągu ostatnich kilku tygodni rzucała bukiety przed mieszkaniami ludzi. Crowley jest właścicielem i szefem projektu w Nowym Jorku Kwiaciarnia, który tworzy wysokiej klasy aranżacje; zazwyczaj spędza czas na biznesie i opracowywaniu koncepcji. Ale po kilku niejasnych zamówieniach ze stanu Nowy Jork, podczas których jej biznes został po raz pierwszy zamknięty, a później zezwolono na ponowne otwarcie tylko z jednym pracownikiem, Crowley był odpowiedzialny za każdy element firmy – w tym Dostawa. Utrzymywała swój personel na liście płac, spodziewając się, że Gotham zakwalifikuje się do Program ochrony wypłaty, ale musiałem wynająć wszystkich 20 kwietnia po tym, jak dowiedział się, że sklep nie otrzyma takiej ulgi. Później tego samego dnia próbowała złożyć wniosek o kolejną pożyczkę, ale okazało się, że strona internetowa uległa awarii.

„Nie znam ani jednej kwiaciarni, która otrzymałaby [PPP] lub dotacje dla małych firm z Nowego Jorku” mówi Crowley. „Miliony małych firm, które ubiegają się o te pożyczki i dotacje, nie proszą nikogo o darmowe pieniądze; chcemy tylko móc pływać przez okres od jednego do trzech miesięcy, kiedy nie będziemy w stanie pracować na pełnych obrotach”. Kwiecień był trudny dla sklepu; prowadzą 30% działalności, którą zwykle wykonują, a Crowley był w stanie płacić tylko częściowy czynsz za swoje miejsce pracy.

Choć to doświadczenie było chaotyczne i bolesne, zbliżyło ją również do odbiorców jej projektów. „W tej chwili, sam dostarczam przesyłki, pukam do drzwi i proszę, aby poczekali 20 sekund, aż wejdę do windy. Czekając na windę, słyszę, jak ludzie krzyczą: „Dziękuję bardzo!”. Chcę się tylko odwrócić i przytulić; to mnie dotyka – mówi Crowley. „Ludzie są tak szczęśliwi, że dostają coś na urodziny lub gdy dostarczam kwiaty pielęgniarkom, które wracają do zdrowia [po COVID-19], czuję radość”.

Crowley ma nadzieję, że branża florystyczna otrzyma większe wsparcie i jasny kierunek przed Dniem Matki, jednym z najbardziej ruchliwych dni w roku. „Wiem, że mamy, które są w mieście, będą bardzo szczęśliwe, gdy otrzymają kwiaty” – mówi Crowley. "I oni Móc nadal otrzymują kwiaty."

Śledź House Beautiful na Instagram.


Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.