Projektowanie kojącego i eterycznego domu
Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Wiktoria Pearson
Barbara Kasia:Corona del Mar to wyjątkowe miejsce. To tak, jakby zaraz po przybyciu hałaśliwy, bardziej ożywiony świat zniknął. Pozwala Ci ukierunkować swoje marzenia, czy to śródziemnomorskie, toskańskie, czy też o pobliskiej plaży. Tutaj moglibyśmy być na południu Francji, wdychając bogaty, głęboki zapach lawendy rozgrzanej w słońcu, albo we Włoszech, z wysokimi cyprysami i żywopłotami ostrego rozmarynu.
Tak prawdziwe. Ale tak naprawdę miałem na myśli ten dom, to wnętrze.
Nasze domy to miejsca, w których udajemy się pielęgnować i odnawiać, a ten dom ma wszystkie zalety życia wewnątrz i na zewnątrz, a także kojące kolory. Co mogło być lepiej? To moja trwająca filozofia. Uważam, że bardziej miękkie, bardziej tonalne kolory – szałwia, seler, seledyn, szarobrązowy – są łatwiejsze do życia, ponieważ są relaksujące.
Czy była jakaś inspiracja dla palety?
Początkowo uderzył mnie ogród. Uwielbiałem chłodne niebiesko-zielone zestawienia z bardziej żółtymi zieleniami i pomyślałem, że od razu wprowadzę te kolory do środka. A do chłodnych stawiam ciepłe tony, tak jak w ogrodzie, jak w naturze. Cały czas okradam z natury — pokazuję się i większość mojej pracy wykonuje za mnie. Ogród jest pełen nieskończonej zieleni, ocean pełen nieskończonych błękitów. Myślę, że jeśli jesteś w Nowym Jorku i patrzysz na ceglaną ścianę, musisz wprowadzić te dźwięki.
Masz niezwykle bystre oko do niuansów koloru.
Moja matka była malarką i mentorką. Widziała świat w kategoriach obrazu. Mówiła: „Spójrz na kolor nieba”. To wcześnie wykształciło moje oko i nauczyło, jak przedstawiać różne rzeczy. Jako akwarelista postrzegam pokoje jako malowidło, w którym wszystkie kolory łączą się i współgrają. Staram się tworzyć nastrój z subtelnymi zmianami tonów i zmysłowymi kompozycjami. Cały dom to poemat tonalny: spokojne kolory odnoszące się z jednego pokoju do drugiego. Wspomnienie tego, z którego wychodzisz, pomaga ci przygotować się do następnego pokoju, który nadchodzi, a akcent nawiązuje do poprzedniego pokoju. Wszystkie kolory mogą żyć na tym samym płótnie.
Wszędzie są malarskie winiety.
Kompozycje mają dla mnie znaczenie. Sposób, w jaki układasz szczoteczkę do zębów, waciki, lodówkę... Nie mogę przejść przez pokój bez dostosowania kompozycji, aby była przyjemniejsza. Pomysłowo zaaranżowane, wszystko może stać się pięknem. Nawet przebłysk piękna karmi nasze dusze. Moja droga do projektowania wiedzie przez odczuwanie, rozbudzanie zmysłów.
Więc jaki jest twój proces?
Projektuję pomieszczenie jako całość, mając na uwadze efekt końcowy. Dla mnie to dyscyplina dobrego, prostego designu. Kiedy zaczynasz gotować posiłek, musisz mieć plan. Pieczony kurczak, zielona sałata, chrupiąca tarta jabłkowa – to wystarczy. Jeśli masz pewność, że nie przesadzisz, zaserwujesz doskonały posiłek. Tak samo jest z dekorowaniem pokoju. Miej na uwadze efekt końcowy, trzymaj się planu i nie przesadzaj. Prostota jest tak naprawdę szczytem elegancji, a styl polega na pewności siebie. Nie kupuję „wspaniałych” rzeczy z dużą osobowością. Wielu dekoratorów chce „bum” w pokoju. Chcę ciszy. Nie jestem osobą, która w ogóle dba o proweniencję i modę. Jestem anty-modny. Nawet sposób, w jaki się ubieram, jest zamrożony w czasie. Zawsze kochałem lata czterdzieste. Twinsety, perełki, koktajle przy basenie. Jest elegancki, ale niezobowiązujący, czyli bardzo kalifornijski, dlatego tu mieszkam. W każdym razie, jeśli w pokoju jest za dużo bajeczności, to konkuruje o życie, które się tam toczy.
Czy to dlatego jest tak mało wzorów?
Wierzę, że wzór jest tworzony przez „rzeczy” życia. Więc lubię mieć cichsze tło. Wchodzę do pokoju i wyobrażam sobie, że ubrałeś się na czerwono, masz przyjaciela, jedzenie, które podajesz, książki, dzieła sztuki, dzieci, zwierzęta domowe – wszystkie te rzeczy, o których wiem na początku. Uwielbiam mieć mniej w pokoju, ale jeśli możesz sobie na to pozwolić, kup najlepsze. To mogą być bawełniane serwetki. Ten rytuał prania i prasowania bielizny i wkładania jej do szuflad jest w tym wiele radości. To zawsze prosty biały obrus na południu Francji, gdzie latem maluję. Mam kłopoty, jeśli nie mam obrusu. Czuję, że wszystko jest w porządku na świecie, jeśli jest obrus. Chodzi o luksus zmysłów. Luksus Zen. Czego dotyka twoja stopa, kiedy wstajesz rano? Skrzypiąca podłoga? Miękki dywan? Możesz mieć najbardziej puszyste białe ręczniki i najświeższą białą pościel i kryształową szklankę wody przy łóżku i poczuć się jak w najlepszym miejscu na świecie. Czego więcej naprawdę potrzebujemy?
Jeszcze jedno pytanie: Jak myślisz, dokąd zmierza design?
Mam nadzieję, że zmierza w kierunku większego doceniania piękna, a mniej skupienia się na bajeczności. W najprostszych rzeczach jest piękno. Te małe chwile uznania, ta obserwacja piękna, są jak zatrzymanie się. Piękno liczy się.
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.