Okrągły stół Jo Saltz, październik 2019 r.
Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Allie Holloway
Joanna Saltz: Co w twoim umyśle sprawia, że projektant wnętrz różni się od kuchnia projektant, czy odwrotnie? Co sprawia, że Twoja praca jest strategicznie inna niż praca projektanta wnętrz?
Mateusz Quinn: Cóż, właściwie jestem z wykształcenia projektantem wnętrz, ale specjalizuję się w kuchniach, łazienkach i garderobie.
JS: Co ta specjalizacja oznacza dla kogoś, kto nie zna różnicy?
MQ: Mam na myśli, że jest funkcja, trwałość i, wiesz, technologia związana z projektowaniem wnętrz, ale nie sądzę, że jest tak intensywna, jak w pomieszczeniach, w których pracujemy. Kuchnia jest najdroższym pomieszczeniem w domu, najwięcej czasu spędza się w tej przestrzeni, może poza leżeniem w łóżku, więc jest to po prostu wysoka funkcja. Ma tak wiele różnych zadań, które musi osiągnąć, że znalazłem bardzo niewielu projektantów wnętrz, którzy potrafią dobrze zaprojektować kuchnię. Porozmawiam z projektantami wnętrz i architektami, będą mieli wyczucie projektu kuchni, ale kiedy naprawdę się do tego zagłębisz, naprawdę nie obchodzi ich, gdzie jest Saran Wrap i sztućce. Nauka o tym nie jest tym, co wiedzą. Myślą o większej liczbie wykończeń, trójkącie pracy, tego typu rzeczach, a to o wiele więcej. Myślę, że to właśnie odróżnia nas od projektantów wnętrz.
JS: Pozwolę wam wszystkim odpowiedzieć, ale wrócę do niektórych punktów, które Mateusz poruszył w następnym pytaniu.
Karen Williams: Jedną z rzeczy, która odróżnia nas od projektantów wnętrz, jest to, że naprawdę specjalizujemy się w tym, co robimy. Często mówię moim klientom, myślcie o nas jak o projektantach oświetlenia lub osobie AV, która wchodzi. Przy całej technologii, która dzieje się w kuchni i wszystkich zmianach w urządzeniach i materiałach, jest to naprawdę specjalność, która poprawi to, co robi projektant wnętrz. Myślę, że dodajemy do kuchni wielką wartość. Nie próbujemy im odbierać, naprawdę staramy się ulepszyć. Technologia jest tak złożona i tak droga, że naprawdę potrzebujesz kogoś z tą wiedzą, która pomoże Ci przez nią przejść, poprowadzi Cię przez ten projekt kuchni. Są piękne tkaniny, które wybierają urocze projektantki wnętrz, ale nasza jest nieco bardziej skomplikowana i droższa. Zmienić draperie… ale zmienić te lady? To nie jest takie proste.
JS: Z tego, co rozumiem, musieliście naprawić sporo bałaganu, co myślę, że nasza publiczność będzie zachwycona, gdy usłyszymy.
Mateusz Ferrarini: To pytanie zadano mi już wcześniej i lubię je porównywać ze światem medycznym. Jako projektant wnętrz jako projektant kuchni jesteśmy chirurgami, prawda? Ale masz swojego chirurga ogólnego, który może wystarczająco popracować, wiedzieć wystarczająco dużo o każdej kategorii, ale masz też swoich neurochirurgów i kardiochirurgów. Projektantów kuchni uważam bardziej za neurochirurgów: jest tak wiele do nauczenia się, ciągle się rozwija, zawsze się rozwija, a my możemy po prostu pozostać przy tej jednej aktywności mózgu i wciąż nie wiemy wystarczająco dużo o to. Generaliści są fantastyczni, są wspaniali, wielu z nich wie wystarczająco dużo o tym, co robimy, ale powiedziałbym, że to tylko ta specjalizacja, o której wspomniała Karen.
KW: Moje stawki właśnie wzrosły!
MF: Chirurdzy bez wynagrodzenia… zapomnieli o tym wspomnieć.
JS: Chcę wskoczyć na to, co mówisz. Myślę, że powszechne błędne przekonanie na temat projektowania kuchni – a na pewno w świecie Pinteresta, w którym żyjemy, gdzie ludzie widzą wiele, wiele inspiracji – jest to, że w kuchni chodzi o kolory szafek, okres, koniec fabuła. Ale w rzeczach, o których musisz pomyśleć, jest tyle głębi. Porównywanie tego do neuronauki jest dla mnie tak fascynujące, ponieważ nie sądzę, aby nasi czytelnicy rozumieli wszystkie nowe rzeczy, o których ciągle się uczycie.
Sara Puste: Myślę, że o tej grupie można również powiedzieć, że mamy ogromne doświadczenie. To znaczy, zaczynałem w 1981 roku, znam Karen od lat, a Christopher, myślę, że ty też wróciłeś z 1981, a może trochę później.
Krzysztof Paw: 1979.

Dzięki uprzejmości Karen Williams
SB: Kiedyś rozmawiałem ze wspaniałym kierownikiem projektu w Palm Beach i powiedział: „Wiesz, moje 60 lat błędów umożliwiło mi dojście do tej pracy i naprawdę przepłynięcie przez nią i przejście od początku do końca”. I myślę, że to jest to, co możemy wszyscy mowić. Tak, wszyscy popełniliśmy błędy, ale tego cię uczy. Po prostu nie zostajesz projektantem kuchni. Wszyscy jesteśmy przeszkoleni, mam tytuł licencjata w aranżacji wnętrz, ale myślę, że po prostu lądujesz w kuchni i kochasz to. Jest to kwestia techniczna, jest tak wiele jej aspektów, a gdy architekt lub projektant zrozumie znaczenie posiadania nas w pracy, będzie to świetna współpraca. Ponieważ współpraca naprawdę łączy wszystkich ludzi i sprawia, że jest ona najlepsza, jak tylko może być — naprawdę widać różnicę, gdy masz wszystkich profesjonalistów do pracy.
JS: To dla mnie interesujące, ponieważ wszyscy jesteście jak Oz za zasłoną. Współpracowałeś z projektantami wnętrz w całym kraju, a fakt, że ci ludzie uznają swoje ograniczenia i mają środki, aby wprowadzić cię w te projekty, wiele mówi.
SB: Pracowałem z Bunny Williams w 1999 roku i od tego czasu pracuję nad jej projektami i to wspaniałe, że możemy współpracować i pracować razem i po prostu stworzyć projekt jak najlepszy. Ale rozumiem techniczne, wszyscy ci ludzie przy okrągłym stole znają techniczne – możemy po prostu wziąć niektóre z ich pomysłów i niektóre z tego, co chcą zrobić, i wiemy, jak to dopasować. Wiemy, jak te urządzenia zabrać i odpowiednio dopasować i gdzie powinny być z estetycznego i funkcjonalnego punktu widzenia.
JS: Jaki procent twojej pracy jest pod tym względem techniczny, związany z funkcją, a jaki z urody?
PK: Szczerze mówiąc, nie myślę o tym technicznie. Po prostu robię to tak długo, że tak naprawdę nie analizuję tego. Proces — po prostu patrzę na pokój i myślę, że teraz, po wielu latach robienia tego, po prostu to widzę. Mogę na to spojrzeć i dość szybko mogę dowiedzieć się, co moim zdaniem zadziała. Myślę, że trzeba, wracając do tego punktu o projektantach wnętrz i projektantach kuchni, myślę, że to specyficzny projekt. Są projekty, w których jesteśmy wszystkim, gdzie klient chce, abyśmy w zasadzie wszystko robili. Wybieramy blaty, wybieramy podłogi, wybieramy kolory ścian, robimy tkaniny, robimy cokolwiek. A potem są projekty, w których w zasadzie jesteśmy firmą meblową, ponieważ przychodzą z zespołem. Myślę, że umiejętność zrobienia tego wszystkiego jest naprawdę ważna i wszyscy to robimy w pewnym momencie, a znajomość swojego miejsca w zespole jest również bardzo ważna. Myślę więc, że istnieje skrzyżowanie między nami jako „projektantami szafek” i projektantami wnętrz. Zazwyczaj nie wybieram czyjejś sofy i nie wiem, jak prawidłowo uszyć zasłony, więc Myślę, że to granica między projektantem wnętrz a znawcą kuchni i szafki świat. Zależy to od projektu i indywidualnej sytuacji. Poza tym wielu dekoratorów z najwyższej półki nie chcą znać. Po prostu chcą ci to wszystko przekazać. Łatwo im to zrobić, prawda? „Spraw, żebym dobrze wyglądał” to coś, czego chcą od nas. A wracając do procesu, to wszystko dzieje się naraz w mojej głowie. Zastanawiam się, jak to będzie wyglądać, zastanawiam się nad materiałami, zastanawiam się, jakie urządzenie jest odpowiednie do zasugerowania, czy zmieści się w pomieszczeniu. Tak naprawdę nie rozkładam tego i nie myślę o tym procentowo, to każda myśl krąży mi po głowie naraz. W jakiś sposób to wszystko dostarcza się do szkicu na kartce papieru i od tego się zaczyna. A potem faktycznie polegam na innych ludziach, którzy naprawdę upewniają się, że technicznie wszystko będzie dobrze.
JS: Więc pozwól, że zadam inną wersję tego pytania, ponieważ mówisz, kiedy patrzysz na przestrzeń, którą po prostu znasz. Jaki procent projektu to przestrzeń, ograniczenia przestrzenne i funkcjonalność przestrzeni, a jaki procent to rodzina i sposób, w jaki pracują i jak wykorzystują tę przestrzeń? Czy powiedziałbyś, że to 50/50? Czy skłaniasz się ku jednemu czy drugiemu?

Allie Holloway
PK: Każdy klient zaczyna od listy życzeń — wyciągamy z nich te informacje. Zazwyczaj mają w sobie dwie rzeczy: po pierwsze, myślą, że nie będą żyć tak, jak obecnie żyją, myślą zmienią wszystko i będą działać zupełnie inaczej i to wszystko będzie cudem, co nie jest prawdą koniecznie. Po drugie, pokój ma swoje ograniczenia, więc nie zawsze możesz dostać wszystko, czego chcesz. To niesamowite, że nawet największe pokoje wciąż mają ograniczenia, bo drzwi są w złym miejscu miejsce lub jest za dużo okien lub jest coś, co tworzy parametry, z którymi musisz pracować w ciągu. Zaczynasz od tej wiadomości od klienta, do którego pobrał wszystkie te informacje do Ty zaczynasz proces, a potem patrzysz na techniczną rzeczywistość, co będzie pasować i jak to będzie Funkcje. Funkcjonalność jest bardzo ważna. To prawdopodobnie 30% wkładu klientów, a reszta to my, którzy staramy się realistycznie podejść do praktyczności, techniki i wykonania, abyś mógł jak najlepiej wykorzystać przestrzeń, którą otrzymałeś.
JS: Otworzę to na podłogę.
MQ: Ta lista życzeń! Chodzi mi o to, że nie znają wszystkich opcji i możliwości, więc czasami jest to lista, którą z pewnością możemy rozwinąć i pokazać im rzeczy, o których nawet nie marzyli.
JS: Wiem, że masz jakiś związek z rodziną, zanim zaczniesz projektować, i naprawdę starasz się z nimi siedzieć. Wyobrażam sobie, że wszyscy macie podobne plany ataku, ale czy możecie opowiedzieć trochę o tym procesie, pracując z rodziną? Myślę, że wiele rodzin nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, jak właściwie funkcjonują. Przechodzę teraz remont kuchni i też jestem w tej przestrzeni, jak: „A potem wszyscy się zgromadzimy!” Myślę, że ludzie nie nawet myślę – i nie zamierzam zajmować się tym pytaniem, ale chcę tutaj w pełni wyjaśnić mój proces myślowy – myślę, że to dlatego, że ludzie nie zdają sobie sprawy że mogą żyć z czymś lepszym niż to, co mają, więc nie myślą o wszystkich rzeczach, które robią, aby zrekompensować sobie lepsze przestrzeń. Więc jestem ciekawa, jak zaczyna się tam twój proces i czy możesz o tym trochę opowiedzieć widzom.
Więc funkcja jest zdecydowanie od czego zaczynam. Próbuję odepchnąć jego piękno.
MQ: Mam dyplom z chemii, więc mam bardzo naukowy mózg. Zawsze obserwuję czas śniadania lub obiadu, jeśli jest to rodzina. Jeśli to para, to naprawdę nie potrzebuję. Ale dla rodziny lubię obserwować ich przyzwyczajenia, co robią w przestrzeni i gdzie to im nie działa. Inwentaryzujemy również wszystko, co znajduje się w ich kuchni. Wszystko jest zakodowane, więc kiedy wracają do przestrzeni, wiedzą, dokąd wszystko idzie. Jest w tym też nauka, wiesz, gdzie znajduje się szuflada na sztućce i gdzie są szklanki przechowywane w stosunku do zmywarki, kosz na śmieci do zlewu, wszystkie te rzeczy wymagają kroków, czas. Możesz zaoszczędzić im czas, dać im więcej czasu z rodziną. To dość niezwykłe, kiedy zaczniesz obliczać wszystkie te kroki i naprawdę zagłębisz się w naukę – możesz zaoszczędzić komuś od 40 do 50 godzin rocznie. Uwielbiam to, mój młody personel to uwielbia. Wszyscy mówią: „Co dobrego robimy?” I zaczynasz wyjaśniać, że właśnie uratowaliśmy tę rodzinę 40 godzin rocznie i to sprawia, że czują się dobrze z tym, co robią. Więc funkcja jest zdecydowanie od czego zaczynam. Staram się odepchnąć jego piękno, najpierw staram się ubić funkcję przestrzeni. Myślę, że nawet pytałeś mnie, kiedy ostatnio się widzieliśmy, próbowałeś rozgryźć lodówkę, a ja powiedziałem, żebym zaczął zwracać uwagę za każdym razem, gdy słyszysz lodówkę. Wiesz, te lodówki z drzwiami francuskimi: Uważaj za każdym razem, gdy idziesz do lodówki z czymś w dłoni, ponieważ nie możesz otworzyć obu drzwi w tym samym czasie, jeśli coś trzymasz w dłoni, a jeszcze trudniej je zamknąć, gdy coś wyciągniesz – musisz to odłożyć, a następnie zamknąć drzwi. Kiedy zaczynasz, kiedy masz zamiar podjąć decyzję, zachęcam do zwracania uwagi na to, jak często idziesz do kosza na śmieci ze zlewu lub kiedy przychodzisz z zakupami. Zacznij zwracać uwagę na wszystkie tego typu rzeczy, a to naprawdę wpłynie na późniejszą decyzję.
JS: Nasza rozmowa zmieniła zasady gry! Jestem też ciekawy wszystkich twoich procesów, więc zamierzam się rozejrzeć. To było dla mnie fascynujące, ponieważ – nie tylko lodówka, ale potem zaczęłam myśleć o tym, jak mój mąż robi obiady dla dzieci, ale często jest mrożone śniadania i tylko podróż z zamrażarki do mikrofalówki i co by to znaczyło, gdyby się super rozdzielili, co by to oznaczało dla jego poranka proces. Moje dzieci są diwami, dostają gorące obiady, mój mąż codziennie robi im gorące obiady. Ale ta wycieczka do mikrofalówki z zamrażarki, jeśli pomnożysz to przez cokolwiek, o 7 rano – jeśli liczba ta wzrośnie wykładniczo, to naprawdę zmieni sposób, w jaki funkcjonujemy.
MQ: Wracając do tego, obserwując funkcję, stwierdzam, że jeśli uda mi się zdobyć męża – jeśli nie musi iść o krok i może przyjmować witaminy, robić kawę i płatki owsiane i w ogóle nie stąpać, to „ta szafka jest dla mnie wszystko i to wszystko, czego potrzebuję rano, aby szybko wyjść za drzwi” – wtedy wygrywam je od tego momentu.
JS: To jak zmuszanie ludzi do myślenia nie tylko o pozytywach tego, czego chcą od przestrzeni, ale także o negatywach, z którymi żyją. Na przykład, ile razy depczę męża, kiedy próbuję upiec, a on zmywa naczynia, ile razy wpadaliśmy na siebie?

Emily J. Followill
KW: Poznawanie rodziny to tak naprawdę przede wszystkim to, jak będą pracować w tej kuchni, jak żyją. Lubię nazywać to „plotką”, bo mówią: „Och, mój mąż robi gorący lunch, a kiedy ciocia Mary przychodzi, chcemy to zrobić”. Dostajesz tego rodzaju małe informacje, a im więcej ich poznajesz, tym więcej informacji dostajesz. Więc próbujesz rozwiązać niektóre z tych problemów, poznając ich sposób życia. Ale kiedy robisz klientów, którzy mają kilka domów, o których wiesz, wszyscy zrobiliśmy, sposób, w jaki mieszkają w jednym domu, nie jest taki, jak żyją w drugim domu. I nie sądzę, żeby kiedykolwiek zdali sobie z tego sprawę. Kiedy robię ich główny podmiejski dom w West Chester lub gdziekolwiek, a dzieci są w wieku szkolnym, no cóż, wstają rano, śniadanie nie jest najważniejsze, bo szybko wychodzą, wsiadają do szkolnego autobusu, a mąż lub żona wracają do domu i robią miłą obiad. Ale teraz masz swój dom w Palm Beach, wiesz co? Śniadanie to najważniejszy posiłek, bo nikomu nie wybiega do pracy, wszyscy tam zostają, a obiad nie jest tak ważny. Więc klienci przyjdą i powiedzą: Zrobiłeś mi dom, więc wiesz o tym, a to nie do końca prawda, bo inaczej tu mieszkasz, masz dużo więcej gości. Jak sprawić, by ludzie w tej kuchni byli bardziej komfortowi? Więc nawet jeśli masz tych samych klientów, tę samą rodzinę, w zależności od domu, w którym mieszkają, jest to zupełnie inny projekt, ponieważ ich styl życia się zmienia. Uważam, że zawsze są zafascynowani, ponieważ o tym nie myśleli. "Śniadanie jest tutaj posiłkiem!" I doceniają to. Twój styl życia zmienia się, jeśli jest to dom wakacyjny, dom wakacyjny, dom zimowy, bla bla bla. Więc myślę, że to naprawdę ważne. A potem zawsze dotykając, jak mówię, plotek. Jest wiele cech stylu życia, które są ważne dla klienta, więc proces – myślę, że wszyscy się zgadzamy – jest proces poznawania klienta i poznawania domu oraz stylu życia, w jakim będzie żył w tym konkretnym przypadku przestrzeń. Nie ma jednego rozmiaru dla wszystkich. Lubię słyszeć o tych rzeczach. „Mój mąż gotuje w weekendy, nie jest dobrym kucharzem, nie mów mu!” „Upewnij się, że stoły są tutaj, moja żona nie lubi gotować”. To fajny proces.
JS: Jest to jednak również przytłaczający proces. To nie jest ponowne przykrycie sofy, tylko naprawienie swojego życia. A catering przestrzeni wokół twojego życia jest przytłaczający, gdy masz pustą skorupę i myślisz: „Zbudujemy to, aby pasowało dokładnie tak, jak musi. Powiem ci z mojej perspektywy, że to przytłaczające. to, a ja to rozwiążę”. Ale nagle czujesz, że masz żywotny interes i możliwość ukształtowania go w sposób, który musi do ciebie pasować, przytłaczający. Matthew, czy możesz mi opowiedzieć o swoim procesie lub o tym, jaka jest jego najważniejsza część?
MF: Kilka rzeczy, które zauważam wśród projektantów kuchni: Matthew ma wykształcenie chemiczne, Christopher wspomniał o danych i informacjach, a ja mam wykształcenie prawnicze, licencjat przedprawny stopień. Dlatego często czuję, że projektanci są syntezatorami. Naszym zadaniem jest zebranie informacji, wyodrębnienie informacji, danych, a następnie zastosowanie rozumowania, aby zsyntetyzować je do rozwiązania. Wszyscy tutaj wydają się trochę bardziej linearni, trochę bardziej uporządkowani, powiedziałbym. To jest coś, co czasami zauważam między projektantami wnętrz i projektantami kuchni, że jesteśmy trochę bardziej – jesteśmy kreatywni, ale mamy strukturę kreatywną.
JS: Zorientowany na rozwiązania.
MF: Tak, dokładnie. Tak więc moją ulubioną częścią procesu jest, co ciekawe, poznanie klienta. Jestem nim całkowicie zafascynowany do tego stopnia, że czasami może być niezręcznie, wiesz. Jeśli robię projekt łazienki i siedzę z parą przy stole w jadalni i jestem tam w marynarce, a oni serwują mi herbatę i ciasteczka i pytam ich „Jak często bierzesz prysznic?”, a oni patrzą na mnie: „Hmm, raz dziennie, dwa razy dziennie?” A ja mówię: „No, czy bierzesz prysznic razem czy osobno?” I patrzą na siebie, naprawdę niewygodne, a przy trzecim pytaniu są gotowi mnie wyrzucić, ponieważ pytam ich: „Cóż, co robisz pod prysznicem?” Nie wyrażam tego dokładnie w ten sposób, ale wiesz. To mówi nam, jakiej wielkości prysznica będziemy potrzebować, i głowicy prysznicowej, czy powinniśmy umieścić niszę, aby móc golić się pod prysznicem, czy też postawić ławkę, więc to wszystko ważne dane. Przepływ wody, ciśnienie – jeśli mamy mieć cztery głowice prysznicowe działające jednocześnie, czy mamy wystarczające ciśnienie w domu? To może być niezręczne, ale czuję, że jeśli nie zadajesz niezręcznych pytań, prawdopodobnie wyrządzasz krzywdę swojemu klientowi.
JS: Jest coś w projektowaniu kuchni w ten sposób, w uznawaniu ról ludzi. Lubię myśleć, że wszystko robię w domu, ale na koniec dnia mój mąż zmywa naczynia, bo najgorzej ładuję zmywarkę i pokłóciliśmy się o to, a ja na to: „O czym ty mówisz?” A on na to: „Nigdy tego nie robisz, bo robisz to okropnie”. Ale to takie rozmowy, w których jako projektant kuchni wiesz, że ta osoba robi to, a tamta, i gdzie ta dwójka ma się spotkać i cokolwiek. Za tworzeniem twojej części procesu kryje się psychologia, ale jest też wiele uznania dla „fałszywe” życie, z którym rozmawiałeś przed Christopherem, prawdziwe życie w odniesieniu do fałszywego życia, o którym lubimy myśleć, że na żywo.

Allie Holloway
MF: Więc mój proces to przepływ, funkcja, uczucia. To są moje trzy. Zaczynam od przepływu, a to tak naprawdę odnosi się do wyjścia – jak wchodzisz do kuchni, jak wychodzisz z kuchni, jak poruszasz się po kuchni. A potem cała funkcja jest oparta na tym, jak żyją, ich potrzeby kulinarne, rozrywka, przechowywanie itp. I na koniec, robię to uczucie, jak mówił Matthew – to uczucie jest jak kolory, tekstury, jak wszystko się łączy. I to jest mój przewodnik, jak to robię. Działa całkiem nieźle.
PK: Myślę, że pod wieloma względami wszyscy jesteśmy bardzo podobni. Ten proces odkrywania jest niezwykle ważny. Robię to samo, dowiaduję się jak najwięcej o kliencie i jego rodzinie. Myślę, że musisz umieć odnosić się do tego w określony sposób. Pamiętam, kiedy po raz pierwszy miałem dzieci, zacząłem rozumieć – byłem lepszym projektantem kuchni, kiedy miałem dzieci, ponieważ… nagle zrozumiałem, że w życiu niektórych klientów dzieje się cała inna dynamika, której nie rozumiałem przed. Teraz mogę się z nimi utożsamiać, więc to naprawdę mi pomogło. Jesteśmy psychologami: Wspomniałeś o psychologii świata, naprawdę podoba mi się twoje podejście, uwielbiam proces naukowy. To nie jest coś, nad czym się zastanawiałem, ale myślę, że to naprawdę genialne, aby myśleć o rzeczach w ten sposób. Jesteśmy psychologami, musimy naprawdę zajrzeć do ich głów i zrozumieć, czego chcą, co ich włącza, a co wyłącza. To bardzo ważne, bo wtedy projektujemy specjalnie dla nich. Jest mechanika kuchni i wszyscy rozumiemy, czym one są, i są logiczne postępy i procesy przygotowywania posiłków i sprzątania oraz przyjaciele spędzający czas przy piciu wina i cokolwiek. W tych „salonach” dzieją się różne rzeczy. Dla mnie kuchnia to salon, w którym gotujesz, bo my w tym pokoju mieszkamy. Musisz rozbić wszystkie te procesy, a to odkrycie jest sposobem, w jaki się do tego dochodzi. To, co mnie najbardziej interesuje, to co najbardziej lubię, to tak naprawdę współpraca z klientem nad procesem twórczym. Zazwyczaj dzieje się tak, że dokonujemy naszego odkrycia, a następnie tworzymy kilka pomysłów, szkiców, koncepcji i prawdopodobnie mamy w głowach dobry pomysł na to, co uważamy za słuszne. Uwielbiam angażować klienta w tę podróż i widzieć, jak tam dotarłem. Do przeprowadzenia ich przez ten proces nie ma nic lepszego niż długopis Sharpie i kawałek kalki kreślarskiej. Tak robię wszystko, wtedy jest mi najwygodniej. Rysowanie kresek, bazgranie i kładzenie tego przed klientem to bardzo, bardzo ciekawa rzecz do zrobienia przed klientem, bo nagle ożywa. Jeśli po prostu pokażesz im zestaw planów i powiesz „tak się tu dostałem”, to nadal próbują pobrać informacje, a Ty je zgubiłeś. Ale jeśli przeprowadzisz ich przez podróż, wyciągniesz kalkę i pokażesz im ten, to i tamten pomysł, i możemy to zrobić, ale podoba mi się tamto i oto dlaczego lubię to, otwierają się. Nagle zaczynasz z nimi prawdziwą rozmowę, a oni mówią o tym rodzaju wewnętrznego sanktuarium życia, które mają, do którego próbujemy się dostać.
SB: I czują, że dodają wartość, że ich opinia jest ważna. To ich życie, to ich rodzina!
PK: Dokładnie tak. Jesteśmy kanałem dla ich procesu i ich pomysłów. Myślę, że to jest nasza rola jako profesjonalistów, otwierać ich i być kanałem do ich pomysłów i kierować ich naszymi pomysłami, aby uzyskać jak najlepsze wykorzystanie przestrzeni. To po części psychologia, zgadzam się ze wszystkim, co wszyscy powiedzieliśmy o procesie odkrywania. Ale uwielbiam angażować ich w projektowanie ze mną. Wiem, że mamy agendę i chcemy dotrzeć tam, gdzie musimy, ponieważ w to wierzymy, ale tak nie jest niezwykłe dla mnie nieoczekiwane skręcenie czegoś w lewo z powodu informacji, która po prostu nagle się pojawiła na zewnątrz. I myślę, że im częściej sprawiasz, że mówią, tak to robisz.

Allie Holloway
SB: Wszyscy mamy podobne podejście, angażując ich, abyś zawsze był na bieżąco z tym, co mówią. Musisz być. I jak mówisz, skręcisz w lewo, jeśli usłyszysz coś w stylu „O mój Boże, muszę uwzględnij to”. Ale to, co robisz, to upewnienie się, że rozumieją, jaki jest efekt końcowy zamierza być. Klient naprawdę musi wiedzieć, co dostanie, jak to będzie wyglądać i jak będzie funkcjonować. Ponieważ ostatnią rzeczą, której chcesz jako profesjonalista, jest to, aby klient powiedział: „Och, nie wiedziałem, że to będzie tak sposób”. Tak więc naprawdę poświęcam niewiarygodną ilość czasu, aby upewnić się: „Czy rozumiesz to, czy rozumiesz, jak to Pracuje? I chcę, żebyś sam przeszedł, chcę, żebyś stał przy zlewie i rozmawiał ze mną o tym, jak robisz różne rzeczy. Chcę usłyszeć o tym, jak robisz różne rzeczy”. Słuchanie, jak przechodzą, jest po prostu ogromną pomocą. Inną rzeczą, która okazała się krytyczna, jest to, że modlę się, abym została przyjęta do pracy, gdy oni są w kuchni i nie wyprowadzili się do tymczasowego domu. Ponieważ tak wiele nauczyłeś się od ich kuchni, w której są. Zawsze powiem: „Proszę, nie sprzątaj”. Nie sprzątaj dla mnie tej kuchni, bo jak to robisz, to mi nie pomagasz. Nie pomagasz mi pomóc! Chcę zobaczyć, co jest ułożone na blacie po jednej stronie pokoju, chcę zobaczyć, jak wygląda zakres po śniadanie, chcę zobaczyć dania, bo to też jest dla mnie forma komunikacji, co mam zrobić. Zwykle mówią: „Muszę posprzątać kuchnię, zanim przyjdziesz”. Proszę nie. Spędzamy również godziny na inwentaryzacji, co jest tak ważne, ponieważ to również pomaga. Rozumiesz, co mają, czego potrzebują. Ale ta ciągła komunikacja, nawet jeśli masz zespół do współpracy lub jeśli jesteśmy w pracy i robimy wszystko, musisz mieć stałą komunikację. Nie możesz pozwolić, aby klient rozmawiał z architektem, a architekt rozmawiał z nami. Musimy mieć bezpośrednią linię komunikacji, aby upewnić się, że zapewniamy rodzinie wszystko, czego potrzebują.

Sara Blank dla Bunny'ego Williamsa
JS: Zawsze lubię zadawać to samo pytanie wszystkim panelom, ale w tej sali powiedziałbym jeszcze bardziej: zawsze pytam, jak telewizja zmieniła świat designu. Często słyszę, że ludzie stracili poczucie, ile to kosztuje i jak długo to trwa. Myśląc o tych wszystkich wielkich odsłonach kuchni, w których nie widzą swojego domu, dopóki kuchnia nie jest gotowa, czy możesz sobie wyobrazić chodzenie do kuchni, której nie miałeś ręki w projektowaniu i pytając: „Gdzie są moje blachy do pieczenia?” To, co mówi Sarah, robi tak dużo sensu, ponieważ to prawda, musisz emocjonalnie przygotować ludzi na to, co ma nadejść, a także naprawdę sprawić, by uznali swoje demony. To zmienia grę.
KW: Nie widzę, jak to robisz w prawdziwym życiu, po prostu nie mogę. Musisz naprawdę być ze swoim klientem na stałe werbalnie, aby dotrzeć tam, gdzie powinien.
JS: Według Mateusza, jeśli to się myli, to prawie upośledza twoje życie. Te 12 dodatkowych kroków, aby przejść z witamin do porannej kawy, jest nieco wyniszczające, wiesz. Pomysł, że to może wyjść źle, jest szalony.
PK: We wszystkich naszych punktach możemy być tak dobrzy, jak informacje, które przekazują. Wiesz, jeśli nie mówią nam pewnych rzeczy, nawet jeśli pytamy – jesteśmy tylko tak dobrzy, jak informacje, które otrzymujemy. Naprawdę ważne jest, aby się otworzyli.
JS: To też ma sens Sarah: „nie odkładaj bałaganu… pokaż mi, jak naczynia są ułożone w stos”.
PK: Jestem pewien, że wszyscy pracujemy z zespołami ludzi, pracujemy z dekoratorami i architektem, projektem, przedstawicielem klienta i ktokolwiek inny, a czasami projektujemy w próżni, tak naprawdę nie projektujemy dla klienta, ponieważ klient nie jest zaangażowany. A to sprawia, że bardzo, bardzo trudno jest nam być dobrymi w naszej pracy. Więc nie ma nic lepszego niż odepchnięcie tych ludzi na bok, nie dlatego, że nie chcemy lub nie cenimy ich wkład, ale ponieważ nie możemy być dobrzy w tym, co robimy, chyba że przejdziemy od razu do sedna i nie zapytamy pytanie. Może odpowiedź brzmi: „Nie obchodzi mnie to, nigdy nie chodzę do kuchni”. My też to mamy. Ale nadal czuję się odpowiedzialna za to, aby działała, jeśli kiedykolwiek tam wejdą, ponieważ ktoś używa go.
SB: Pamiętaj jednak, że nie wszystkie informacje, bez względu na to, jak blisko jesteś swojego klienta, są dobre i właściwe. Czasami robią coś źle i po prostu robią to źle przez tyle lat, że nie wiedzą, że jest lepszy sposób na zrobienie tego. Więc to jest druga strona tego. Weź informacje i przyswaj je, tak, a następnie oceń je i powiedz: „Czy zdajesz sobie sprawę, że to robisz?” Analogia z drzwiami, ludzie nie zdają sobie sprawy, że otwierają je, gdy idą do salonu, ale to duży problem. Myślę więc, że po wzięciu tego i zaabsorbowaniu całości, czasami zachęcające jest wskazanie czegoś, na co mogą chcieć spojrzeć w w inny sposób i powiedz: „Wiem, że to robiłeś”. Uwielbiam to, co powiedziałeś wcześniej, myślą, że się zmienią, albo po prostu myślą: „Ten bałagan zobaczysz? To się nigdy nie wydarzy!” To się wydarzy. Ale wszyscy jesteśmy stworzeniami z przyzwyczajeniami, a ludzie nie zmieniają kuchni co kilka lat. Żyją z tym tak długo, więc powinniśmy uznać to za delikatną edukację. „Zawsze możemy do tego wrócić, ale powinniśmy to rozważyć z nowymi urządzeniami, z nową technologią, z dzieci są starsze, cokolwiek”. To delikatna ścieżka, aby zejść i spróbować przekonać ich, że jest lepszy sposób.
JS: Szczerze mówiąc, powiedziałbym, że większość kraju żyje z kuchnią, którą zbudował ktoś inny. Ale jestem pewien, że wielu klientów buduje od zera i może robić, co chce. Chyba że ludzie przystosowują się do przestrzeni, która została zbudowana dla kogoś innego… uczysz się żyć z cudzą wersją perfekcji, nawet jeśli niekoniecznie jest ona twoja. Ale myślę też, że to, co mówisz, jest tak interesujące, że prawdopodobnie jest to wyzwanie, z którym też musicie się zmierzyć – ponieważ ludzie nie mogą remontują ich kuchnie co kilka lat, więc nie tylko myślisz o tym, jak teraz funkcjonujesz, ale także zaczynasz myśleć o tym, jak będziesz funkcjonować, gdy twoje dzieci będą starsze, gdy będą większe i nagle będą jeść więcej, a może matka przyjdzie i żyć z Tobą. Próbuję też zaplanować przyszłość.
SB: Kiedy zaczniesz rozwiązywać problemy, budujesz to zaufanie do klienta. Ponieważ to właśnie robimy, rozwiązujemy problemy – dlatego zmieniają swoją kuchnię. Słuchaj ich oczywiście, ale jak możemy rozwiązać problem, jak możemy to ułatwić i ulepszyć, a mimo to osiągnąć to, czego chcą, a oni mogą nawet nie wiedzieć, że ich brakuje.
KW: Drugą rzeczą jest to, że problemy, które rozwiązujemy, nie są odosobnione w kuchni. Zawsze mówię, że muszę to wszystko zobaczyć. Muszę zobaczyć, gdzie wnosisz samochód, muszę zobaczyć, gdzie wnosisz zakupy, gdzie dzieci wyrzucają plecaki – nazywam to „zapleczem”. Współpracujemy z nimi tak, aby całe zaplecze domu Pracuje. Ponieważ nie jest tylko odizolowany od kuchni, to prawie jak orkiestra. Jeśli nie masz kilku instrumentów, możesz naprawdę zobaczyć lub usłyszeć różnicę. Musimy naprawdę zrozumieć wszystkie aspekty wszystkich obszarów składających się na spiżarnię, spiżarnię, wszystko. Cały obszar z tyłu domu wpada pod mój parasol, więc chcę wiedzieć – chcę usłyszeć od nich od czasu, gdy przynoszą zakupy i wszystko, co trwa od rana do nocy z dziećmi, rodziną, szefem kuchni i nie tylko, aż do momentu, w którym jeśli masz jadalnię i bawisz się masz biznesową rozrywkę, czasami te duże otwarte przestrzenie nie działają, ponieważ potrzebują prywatności i oddzielenia kuchni od pomocy i jadalni powierzchnia. Jest tak wiele rzeczy, o których musimy pomyśleć i pomóc im przejść, nie tylko w kuchni. Wpływa na cały dom.
Musimy naprawdę zrozumieć wszystkie aspekty wszystkich obszarów składających się na spiżarnię, spiżarnię, wszystko.
JS: Do tego momentu chciałbym was zapytać: Jak myślicie, jaki jest największy błąd, jaki popełniają ludzie, gdy decydują się na przeprojektowanie swojej kuchni? W dowolnym momencie procesu.
SB: Największym błędem, który czasami muszę przezwyciężyć, jest klient, który myśli, że dokładnie wie, czego chce, gdzie tego chce i jak tego chce. I to jest naprawdę świetna zabawa, ponieważ jestem tam, aby zburzyć tę ścianę i pod koniec dnia rozumieją, że jestem ich orędownikiem i że jestem tam, aby upewnić się, że nie robią dużych błędy. „Chcę tylko tego, albo po prostu chcę tego i och, wiesz, zrobiłem wcześniej dwie kuchnie i…” Wiesz. Każda praca jest inna, każdy dom jest inny. Jedną z rzeczy, które naprawdę kocham, jest wyzwanie polegające na odwróceniu tego i sprawieniu, by powiedzieli: „Wow, nie myślałem tego”. im.
JS: Do punktu, o którym mówiłem wcześniej, ludzie są teraz bombardowani inspiracją między Instagramem, Pinterestem i czasopismami, ludzie widzą rzeczy i myślą, że mogą podejmować własne decyzje.
SB: Cóż, robią i mają swoją własną myśl. Jeśli zrobisz wiele zdjęć, które ci dają, zaczniesz widzieć w tym wszystkim wspólny wątek. Jedyną rzeczą, którą zawsze powtarzam jest: „W porządku, co ci się nie podoba? Dlaczego nie przyniesiesz mi zdjęć tego, czego tak naprawdę nie lubisz? To naprawdę pomaga nam zrozumieć, czego oni nie cierpią, ponieważ wtedy, OK, będę się od tego trzymać z daleka. Naprawdę mi pomaga, kiedy proszę ich, aby przynieśli to, co im się nie podoba. Ale zawsze jest wspólny wątek. A także możesz komunikować się z tych obrazów. Uwielbiam, kiedy dostaję obrazy i wszystkie mają sufity o wysokości 3 metrów, a ty pracujesz w domu o wysokości siedmiu stóp i sześciu. Mówisz: OK, chcę tutaj wyjaśnić jedną rzecz… i wyjmujesz taśmę mierniczą i mówisz: OK, wyjdźmy na zewnątrz, aby to zrobić, ponieważ musimy umieścić taśmę mierniczą wyżej niż dom. Mogą przynieść zdjęcie pracy wykonanej w Los Angeles, a my jesteśmy w domu w Connecticut. Więc to, co ludzie ci przynoszą, może być naprawdę zabawne. To naprawdę fajne.
JS: Sprawdzenie rzeczywistości.

Dzięki uprzejmości Matthew Ferranini
PK: Właściwie rozciągam mózg, by pomyśleć, jaka jest na to odpowiedź. Nie mogę wymyślić żadnego, nie sądzę, żeby był jakiś duży błąd. Myślę, że klienci przychodzą z pomysłami, myślami i koncepcjami w głowie i zazwyczaj myślą o tym od jakiegoś czasu.
JS: Czy uważasz, że ludzie mają błędne przekonania, czy są rzeczy, do których ludzie nie podchodzą we właściwy sposób?
PK: Nie. Myślę, że dla nas wszystkich mamy szczęście, że ciężko pracowaliśmy, aby dotrzeć do miejsca, w którym jesteśmy w naszej karierze, więc kiedy ktoś do nas przychodzi, przychodzi do nas, ponieważ nas chce. Tak samo jest z nami wszystkimi przy tym stole. Wiele z tych błędnych przekonań znika, zanim do nas dotrą – prawie wiedzą, po co się zbliżają.
JS: Czy myślisz, że popełnili błędy, zanim dotarli do ciebie, od których się nauczyli?
PK: Z pewnością to słyszymy, ale wiesz, wszyscy wyruszają w swoją podróż. Wszyscy mamy do czynienia z klientami z najwyższej półki, więc mamy szczęście. Ale pieniądze nie równają się gustowi, prawda? Myślę, że po drodze ludzie się uczą. To znaczy, jeśli patrzę wstecz i myślę o pierwszym domu, który kupiłem, o tym, jak go udekorowaliśmy, i o rzeczach, które zrobiłem, to tak, mój Boże, o czym myślałem. Ale wtedy myślałem, że jestem fantastyczny. Więc po drodze popełniamy błędy, a nasi klienci popełniają błędy po drodze, ale w tym czasie niekoniecznie czują, że to błąd. Po prostu uczą się z doświadczenia, że mogli zrobić to inaczej lub lepiej, albo zmieniają się ich potrzeby. Gdy je zdobędziemy, jesteśmy w stanie uniknąć błędów, prowadząc ich. Więc nie sądzę, że klienci koniecznie popełniają błędy, myślę, że przychodzą z pomysłami i koncepcjami, które nie zawsze mają zastosowanie i znowu naszym zadaniem jest wyciągnąć to z nich i przekierować ich, zasadniczo, co jest odpowiednie dla Dom. Przychodzi mi jednak do głowy jedna rzecz: klienci przychodzą do nas z bardzo, bardzo tradycyjnym domem i chcą w nim umieścić coś bardzo, bardzo tradycyjnego. Ale na niektórych z tych rzeczy jest z pewnością rodzaj daty przydatności do użycia. Projektują kuchnię w próżni, a to rzecz stała, prawda? Wstawiasz kuchnię i miejmy nadzieję, że wytrzyma długo. Wydadzą na to dużo pieniędzy. Podczas gdy inne pokoje w domu – mogą równie dobrze przerobić swoją jadalnię, spiżarnię lub salon lokaja, wiesz, to miękkie meble, tapety i zasłony, a to nowy wygląd. Więc czasami musieliśmy im doradzić, że nie chcą utknąć w czasie, wiesz, i że może powinni trochę odświeżyć wygląd i myślenie. I nie zawsze jest to coś, nad czym się zastanawiali. Widzisz pokoje, które desperacko potrzebują przebudowy i odświeżenia, może to być dobre, ale jest tak nieaktualne randkę, a my rozmawiamy o odsprzedaży io tym, jak długo zostajesz w domu, bo to wszystko wpływa na to, na co my robimy. Jeśli sprzedają ten dom za pięć lub dziesięć lat, muszą się zastanowić, co odziedziczy następna osoba. Jeśli jest błąd, chodzi o to, co według nich jest odpowiednie dla ich domu, ale niekoniecznie myślą holistycznie o procesie i myślę, że to jest coś, co robimy wszyscy. Zmuszamy ich do myślenia na większą skalę – i nie chodzi tylko o kuchnię, w rzeczywistości chodzi o cały dom. Wszystko wpływa na wszystko, bo zaczynasz od jednego pokoju i nagle robisz siedem pokoi. Wszystkie się odnoszą. Nasze rozmowy muszą dotyczyć wszystkich tych przestrzeni i tego, jak wszystkie ze sobą współdziałają. Więc o tym nie myślałem Kochaj to lub wymień to czy cokolwiek, ale Food Network zmienił dla mnie wszystko. Wtedy zauważyłem ogromną zmianę wśród klientów. To tak, jakby wszyscy nagle znowu chcieli gotować, prawda? Mam na myśli, że to trwa już od jakiegoś czasu, ale to była dla nas duża, duża zmiana. Weekendowi kucharze-wojownicy, wiecie, nagle ludzie myślą, że potrafią gotować lub myślą, że chcą gotować, przychodząc z zupełnie innym zestawem parametrów, opartym na Gordonie Ramsayu, Tylerze Florence lub kimkolwiek w tamtym czasie.
SB: A wyrafinowanie sprzętu całkowicie się zmieniło, wraz z tymi wszystkimi kucharzami masz absolutną rację.
JS: Nie sądzę, aby miało to wpływ na projektowanie, ale jestem ciekaw, czy wpływa na czas i oczekiwania.
SB: Ludzie mogą teraz korzystać z Internetu i patrzeć na różne rzeczy. Właśnie miałem doświadczenie, w którym zaprojektowałem kuchnię, kuchnia jest zrobiona, a ona jest online i w 11. godzinie mówi: „Naprawdę chcę zrobić zlew na farmie!” To wydaje się być tym, co może zdarzyć. Ale co się dzieje w tych programach – ludzie rozumieją, że nie są realistyczne, albo mogę komuś powiedzieć: „Cały ten sprzęt jest darowany. Wiesz, to wszystko marketing”. Ale Food Network miał ogromny wpływ.

Allie Holloway
KW: Myślę, że dzięki temu znowu było fajnie gotować. Faceci mogą gotować, pary mogą gotować, przyjaciele mogą gotować.
PK: Nawet architektonicznie był cały okres, w którym była kuchnia/salon, prawda? Każda kuchnia była szeroko rozplanowana i mieściła się w tych wielkich, wielkich pokojach. To było tak: Żyjmy wszyscy w jednej dużej przestrzeni. Widzę teraz coś przeciwnego — teraz znowu widzimy, jak projektuje się odpowiednie kuchnie, w których nie ma telewizora, sofy i konsoli Xbox.
SB: Po prostu fajnie jest znowu gotować. Ludzie to robią, cieszą się, przygotowują, gdzie nie zawsze było fajnie.
MQ: Widzę to też u dzieci – dzieci oglądają te programy częściej niż niektóre programy rozrywkowe. Teraz w Food Network są programy specjalnie dla dzieci, więc odgrywa to inną rolę w uczestnictwo i funkcja kuchni, bo teraz masz dzieci, które chcą być zaangażowany.
KW: A wiele osób ma własnego szefa kuchni, nawet jeśli jest to szef kuchni na pół etatu, który przychodzi z pomocą. Jednym z największych wyzwań jest robienie kuchni dla szefa kuchni, ale jeden z właścicieli domów też chce w niej być. Masz przedmioty osobiste, a następnie przedmioty komercyjne i delikatną równowagę, aby oba te elementy działały. Dla mnie może to być wyzwaniem, ponieważ projektujesz prawie dwie kuchnie w jednej.
JS: Odwrotnością tego jest jednak to, co mówiłeś o Food Network – około cztery lata temu założyłem w Hearst markę o nazwie Delish i robimy filmy o jedzeniu i tak dalej, ale naszym wyzwaniem w tamtym czasie było przełamanie bariery i uczynienie z kuchni przestrzeni dla ludzi, którzy nawet nie mają ochoty na szefów kuchni, ale sprawiają, że nawet nie fajnie, ale po prostu OK. Na przykład nie wiesz, jak gotować, ale teraz możesz wejść do kuchni i całkowicie zepsuć ten dip ze szpinaku i karczochów, i będzie dobrze, nie będziemy cię za to oceniać. Ale myślę do twojego punktu, że nie chodzi tak bardzo o tworzenie przestrzeni na poziomie szefa kuchni, co wiem, że robicie, ale tworzenie przestrzeni, w której ludzie chcą przebywać, nawet po to, aby dziś wieczorem zepsuć kolację, aby uczynić ją bardziej świętem jedzenie. Chciałem pozostać przy temacie błędów, ponieważ myślę, że są błędne przekonania, może błędy są tym złe słowo, ale myślę, że są rzeczy, których ludzie nie biorą pod uwagę lub szczerze nie podchodzą do sprawy w złym świetle sposób. Ciekawe, co myślisz i widzisz.
MF: Myślę, że to, o czym wszyscy wspomnieli, jest ogólnie dość na miejscu. Myślę, że to, co jest najważniejsze w 2019 roku, to wszystko, o czym wspomniałeś o cyfrowych, społecznościowych, Instagram, Pinterest, ludzie są teraz zalewani obrazami. Inspiracja, inspo. A ja jestem zwolennikiem mediów społecznościowych – mam 25 000 obserwujących, moja żona ma 60 000 obserwujących, więc jestem częścią tej społecznej sprawy, ale nadal widzę niektóre problemy, które powodują, że ludzie ślepo podążają trendy. Powiedziałbym, że jest to jeden z największych błędów w tej chwili: ponieważ widzą shiplap lub cokolwiek, co widzą w swojej dziewiątce kanałów na stronie Eksploruj, nie myśląc „to jest kierunek, w którym chcę iść”. A trendy są w porządku, trendy są dobre dla naszej branży, to sprawia, że producenci tworzą różne produkty, to tworzy różnorodność. Dobrze, jeśli ten trend naprawdę do nich pasuje, a oni nie podążają za nim tylko dlatego, że jest teraz popularny. Widzisz więc wiele przestrzeni, którym brakuje powagi lub znaczenia, ponieważ po prostu robią białe ściany i te boho kalifornijskie vibes – to styl, który lubię, rezonuje ze mną osobiście, ale jest dużo ślepego podążania za trendami ze względu na ilość konsumpcji na społeczny. Powiedziałbym, że największym błędem są ludzie ślepo podążający za trendami w projektowaniu, a nie zastanawiający się, jaki jest ich styl i kim naprawdę są. A to wymaga czasu. Wciąż nie znam do końca swojego stylu, jeśli chodzi o modę. Myślę, że ludzie powinni poświęcić więcej czasu na zastanawianie się, jaki jest ich prawdziwy styl, zamiast ślepo podążać za Kim Kardashian.
KW: To naprawdę dobry punkt. Ta, która mnie przewróciła, to kobieta, która powiedziała: „Naprawdę chcę czarnych okien”, a ja powiedziałem: O rany. To duży. Ten, który zapamiętałem.
JS: Karen, na to też pozwolę ci odpowiedzieć, ale łatwo jest poczuć, że wszyscy coś robią, tak jak w mediach społecznościowych wszyscy są teraz we Włoszech. Nie wiem, może cztery osoby we Włoszech, ale łatwo jest poczuć, że kiedy śledzisz wszystkich, to jest tak: „wszyscy są robię to, czego nie robię, a muszę to robić”. To pokolenie FOMO, w którym dorastają nasze dzieci w. Dorosłym też łatwo się tak czuć. Nagle zielone kuchnie, wszyscy chcą zielonych kuchni, ponieważ na Pintereście są jak dwie zielone kuchnie, które są ponownie przypinane i publikowane 27 razy.
Zielone kuchnie zyskują lajki, zaręczyny.
MF: A to wpływa na ludzi, którzy produkują i projektują, bo zielone kuchnie zdobywają lajki, dostają zaangażowanie, zyskują przyczepność, dostają funkcje, więc to po prostu ma ten złożony efekt i to po prostu z powodu społeczności. Zawsze tak było z czasopismami i drukiem, ale teraz w mediach społecznościowych jest jak razy 12.
JS: I nie chodzi o to, że z zieloną kuchnią jest coś złego, zielone kuchnie są świetne! Ale też, jeśli lubisz zieloną kuchnię, na pewno jest tam piękna Dom Piękny.
KW: Zamierzam uczynić to bardziej pojedynczym, ponieważ zgadzam się ze wszystkimi tutaj, myślę, że wszyscy zgodziliśmy się, że są to problemy, nieodłącznie związane z branżą, na poziomie, na którym pracujemy. Ale problemem numer jeden, który widzę w kuchniach, jeśli nie jestem sprowadzony na samym początku, jest oświetlenie. Myślę, że błędy w oświetleniu popełniane są w kuchni częściej niż w jakimkolwiek innym pomieszczeniu. Ludzie nie zdają sobie sprawy, ile rodzajów oświetlenia jest potrzebnych, masz za zadanie oświetlić jasne oświetlenie do sprzątania, potem masz oświetlenie nastrojowe i masz to oświetlenie. Jeśli tylko kupują żyrandol, jeśli tylko robią wysokie kapelusze – to nie działa w ten sposób. Kuchnie produkują tam tak wiele różnych funkcji, więc gdybym miał wybrać tylko jedną, poza wszystko, o czym mówimy, myślę, że oświetlenie jest błędem numer jeden, który każdy robi. Patrzą na plan i nie patrzą na niego, kiedy z nim żyją, więc różne odmiany światła, które trzeba stworzyć, aby ukończyć kuchnię, która moim zdaniem jest pomijana, włożymy wysokie kapelusze. Ładne światła.
SB: Sprowadzam projektanta oświetlenia, ponieważ nie znam świateł tak jak projektanci oświetlenia. Jeśli klient na to pozwoli, myślę, że Karen ma rację, oświetlenie ma kluczowe znaczenie. A ja sprowadzę projektanta oświetlenia, bo on wie najlepiej. I wiedzą, jak przełączać, a ty nie chcesz siedmiu przełączników wzdłuż ściany, wiesz, i są do tego łatwe systemy, technologia. Specjalista od oświetlenia jest tak samo ważny jak my, więc nigdy nie chcę tego próbować – zawsze chcę zaangażować projektanta oświetlenia.

Allie Holloway
MQ: Mówiąc o tym, wczoraj spędziłem dzień patrząc na plan kuchni, nad którym pracuję, obwody, ponieważ klient nie chciał 30 przełączników, które zostały pierwotnie zaprojektowane z 50 Lata temu. Więc mam też firmę smart home o nazwie Dwell Smart, certyfikowanych specjalistów od automatyki domowej, a z technologią zaczynamy aby wyeliminować liczbę przełączników, których potrzebujesz, ponieważ możesz mieć jedną klawiaturę z sześcioma różnymi przełącznikami na tym pojedynczym klawiatura. Teraz naprawdę chodzi o estetykę, więc wprowadzamy technologię lub scentralizowane oświetlenie w miejscu, w którym wszystkie przełączniki znajdują się w osobnym lokalizacja, a wszystkie twoje indywidualne przełączniki są usuwane, więc nie musisz mieć tylu przełączników i oczywiście poleceń głosowych i rzeczy takich jak że. To naprawdę zaczyna się zmieniać.
SB: Myślę, że technologia ogromnie pomogła w tym, że nie mamy tych wszystkich przełączników, ale nadal nie mam myślą, że ludzie wiedzą, ile różnych rodzajów oświetlenia potrzebują, niezależnie od tego, czy jest to 10 przełączników, czy jeden, który to robi wszystko. Nie rozumieją różnicy między oświetleniem zadaniowym a nastrojowym, od „ludzie tu się bawią” po „jasne światło bo musimy posprzątać”, musisz dostać podłogę, to nie jest jadalnia z ładnym żyrandolem i może kilkoma kinkiety. Myślę, że z pewnością pomaga to technologii, ale jest tak wiele różnych odmian oświetlenia.
KW: I musisz pomyśleć o wszystkich kolorach świateł: masz światła pod maską, światła nad wyspą, oświetlenie podszafkowe, oświetlenie ogólne – każde z nich musi być powiązane z kolorem, inaczej nie będzie dobrze. Jest wiele rzeczy, które staramy się wyprzedzić, które potrafimy wyprzedzić, ale jedną z nich jest teraz kolor światła. To bardzo ważne.
MF: Może stworzyć lub złamać projekt. Na pewno jest to część tej funkcji.
KW: Wiesz, co wkłada producent okapów i jakiego światła podszafkowego używamy i jakiego światła górnego używamy?
SB: Nie jest łatwo naprawić po fakcie. Jeśli tak się stanie, a nie mają wystarczającego oświetlenia, nie jest im łatwo po fakcie wejść do tej gotowej kuchni i powiedzieć: „Nie wiedziałem, że będzie tu tak ciemno”.
KW: Kolejną wielką rzeczą jest wentylacja. Nie wiem, czy wszyscy angażujecie się w techniczne aspekty tego, ale wentylacja jest tak ważna, a wiesz, Nowy Jork jest trochę twardszy, Manhattan jest trochę twardszy. Nauczyłem się na własnej skórze może 30 lat temu, kiedy zrobiłem system wentylacji i nie miałem pojęcia, co robię i nic nie działało. Uczysz się na własnej skórze, ale wentylacja jest kluczowa i naprawdę rozumiesz i pracujesz z konstruktorem, i jak się odpowietrza i dokąd zmierzają dmuchawy, a jeśli możesz mieć liniową dmuchawę, to jest doskonały. To są inne części, w które się angażujemy, bo to część kuchni, to część sprawiając, że wszystko działa i działa, a wiesz, klienci nie znają tej części – po prostu pachną coś. A oni mówią: „Nie chcę, żeby to pachniało”. Rozumiem to i od nas zależy, czy naprawdę to przepracujemy.
Uczysz się na własnej skórze, ale wentylacja ma kluczowe znaczenie.
JS: Do twojego punktu, jest to również miejsce, w którym technologia ciągle się zmienia. Byłem w salonie wystawowym w San Francisco i aby zobaczyć, co firmy mogą zrobić z wentylacją — to jest rzecz, którą… nawet nie myśl o tym, że mówisz „Och, nie wiedziałem, że robią w tym postępy”, a oni są. To także rodzaj rzeczy, w większości to rzecz, którą dziedziczysz. Wiem, że odziedziczyłem kuchnię z okapem mikrofalowym, to właśnie mam. Liczy się na kuchence mikrofalowej i nie gotuję ryb z tego powodu, po prostu nie robię ciastek ani ryb w moim domu. I nie mogę się doczekać nowej kuchni, w której mogę mieć odpowiednio wentylowaną przestrzeń.
KW: Popełniasz w tym błąd, a zmiana jest kosztownym błędem, ponieważ wyrywasz ściany, wyrywasz płyty gipsowo-kartonowe. To bardzo ważne.
JS: Matthew, jak myślisz, jakie błędy popełniają ludzie?
MF: Myślę, że kompromis w kwestii jakości. Myślę, że jest rozmowa o tym, jak długo będziesz mieszkać w tym domu, a jeśli to bardzo długo, to jak długo ta kuchnia ma trwać, czy ta łazienka, czy ta garderoba. A kiedy naprawdę zaczniesz robić matematykę, a oni próbują iść na skróty lub skłonić mnie do zwiększenia budżetu telewizyjnego bardziej niż realistycznego – możesz zobaczyć, co oni samochodem, możesz zobaczyć, gdzie spędzają wakacje, i wiesz, jak ważny jest dla nich ten pokój – naprawdę musisz ich trochę pouczyć, gdzie oszczędzać, a gdzie nie do. Powiedziałbym więc, że idzie na kompromis w kwestii jakości. Wentylacja, oświetlenie mają wszystko wspólnego z tym, co nazywam piątą ścianą, sufitem – to wydaje się być często ignorowane. Dlatego zwracam uwagę na ten sufit. W mojej pierwszej książce i drugiej, która ukaże się w przyszłym miesiącu, fotografowie zawsze mówią: „Czy chcesz, żebyśmy zrobili photoshopowi wszystkie puszki na przerwy?” i nie, nie. Chcę, żeby było dokładnie tak, jak jest, żeby ludzie mogli to zobaczyć, ponieważ wiele osób pomyśli „o, jest takie piękne” i to tak, nie, w suficie muszą być puszki, żeby oświetlić to miejsce, więc zostawiam to wszystko w strzały.
JS: Na twoją jakość odpowiedzi, która moim zdaniem jest również świetna, mówię to – załadowane, ponieważ Dom Piękny naprawdę pracuje nad tym – ludzie nie są wykształceni, dlaczego rzeczy kosztują tyle, ile kosztują i jaka jest rzeczywista różnica w jakości.
MF: Zdecydowanie. To znaczy, robi się super drogo. Zmienia co roku budżet urządzenia, a na pewno szafki, to jest oszałamiające. Nie robię zakupów spożywczych, a raz na jakiś czas, kiedy muszę iść do sklepu spożywczego, zawsze wariuję, że bochenek chleba to pięć, sześć dolarów, nie mogę w to uwierzyć. Myślę, że skoro dla nas to tak szybko się rozwija, to jak u licha nadążają za tym? Zawsze możesz po prostu powiedzieć, to rodzaj miernika tego, gdzie się znajdują, kiedy po prostu ich zapytasz Jak myślisz, ile będzie kosztował pakiet urządzeń, a oni zaczynają mówić o wszystkim, co robią chcieć. A jeśli myślą, że to 20 000 USD, po prostu nie są Twoim klientem. Po prostu nic tam nie ma. Jest tego dużo, więc chodzi mi o to, że jeśli myślą, że to 20 000 $, jeśli myślą, że mogą przerobić cała przestrzeń za 150 000 $, naprawdę trzeba poświęcić dużo czasu na nauczenie ich, że to po prostu nie możliwy. Musisz pomyśleć o tym, jak długo tu będziesz, 15 lat, podzielić to przez 150 000 $, zacząć to robić, aby uświadomić sobie, że muszę w to więcej zainwestować.
JS: Powiedziałbym, że również w świecie szafek wiecie, co się dzieje w dobrze wykonanej szafce. Myślę, że to też jest coś, mówisz o piątej ścianie, myślę, że w ten sposób są rzeczy za drzwiami, gdzie ludzie nie rozumieją, jaka jest różnica między drzwiami, które są puste, a drzwiami pełnymi i co to oznacza dla Twojej kuchni. Powiedziałbym, że szafki są najdroższym, ale także najbardziej wykonanym elementem, prawda? Rzecz wykonana niemechanicznie, jak ręcznie robiona przez człowieka – warta swojej wartości, powiedziałbym, że bardziej niż cokolwiek innego w kuchni.
PK: Chodzi o to, że to low-tech, to znaczy robimy drewniane pudełka. Ale jeśli spojrzysz na roboczogodziny, które wliczają się w to, koszt materiałów, koszt robotnika – mam fabrykę gdzie robimy rzeczy, więc widzę wszystkie te okropne dodatkowe koszty, które trafiają do tego, co ta szafka ma być sprzedana dla. To jest niedorzeczne. I do punktu Matthew, wali mi w głowę, gdy widzę, za ile sprzedajemy te produkty, i to jest nie dlatego, że nie kupuję Rolls Royce'a co 10 minut, to po prostu śmieszne, ile rzeczy koszt. I przekazać to klientowi – edukować go, ponieważ po prostu nie potrafi obliczyć, ile ten bochenek chleba może kosztować tyle pieniędzy, ani ta szuflada pudełko lub ta taca na sztućce, którą właśnie dla nich zrobiliśmy, może być tą kwotą – ale jeśli dodasz do niej wszystko, to dlatego jest to kwota pieniądze. Edukujesz ich, ale muszą spojrzeć poza produkt.
SB: I prawdopodobnie nie robili kuchni od 25 lat, więc nie mają punktu odniesienia.
PK: I mają też milion opinii, prawda? Chodzi mi o to, że w chwili, gdy ktoś mówi „Hej, przerobię moją kuchnię”, ma 15 najlepszych przyjaciół, którzy mówią im coś innego. Więc naprawdę są na polu minowym, zanim zdążą porozmawiać z jednym z nas. Pod koniec dnia nadal możesz włożyć pudełko płatków śniadaniowych do szafki Ikei i będzie tam dobrze siedzieć. Nie musi to być nic, co robimy. Nasze produkty są piękne i, miejmy nadzieję, wieczne, ale w końcu naprawdę musisz zrozumieć swojego klienta, bo to środek do celu. Nie musisz wydawać 65 000 USD na niestandardowy zakres. Twoje jajka będą smakować dobrze na produktach GE prosto z Home Depot – jeśli sprzedajesz je z myślą, że ich jajka będą smakować lepiej, zapomnij o tym. Tak naprawdę nie jest. Więc naprawdę musisz zrozumieć psychikę tego, dlaczego ludzie czegoś chcą, a nie każdy klient jest dla nas odpowiedni. Nie zamierzamy sprzedawać wszystkim. Możemy ich edukować przez cały dzień, ale nie zawsze będą naszym klientem. Naprawdę trzeba ustawić się w jednej linii w tym samym czasie, czego oni chcą i czego ty chcesz, aby było to dobre połączenie klienta i produktu.
JS: Jedną ważną rzeczą, którą zawsze staram się wydobyć z tych okrągłych stołów, jest komunikowanie się z moimi słuchaczami – z których wielu nie może was sobie pozwolić, wiesz – komunikowanie się z wiedzą, którą wnosisz do stołu. Ale także to, jak ludzie tacy jak ty, którzy wykonują swoją pracę, krzyżują, na różnych poziomach, to, co wnoszą do stołu. Myślę, że to, co staram się edukować, to nie tylko produkt, ale inwestowanie w projektantów. Następnie możesz patrzeć na Pinterest przez cały dzień i zobaczyć wszystkie rzeczy, spojrzeć na Instagram i polubić wszystkie zdjęcia, a nadal nie być w stanie.
PK: To jest dla mnie wartość. Nie da się na przykład zastąpić wieloletniej wiedzy, która siedzi w tym pokoju. Po prostu nie możesz.
JS: Myślę, że nawet aby pomyśleć o tym, jak żyjesz, po prostu próbuję edukować moją publiczność, aby podejmowała dobre decyzje.
KW: Myślę, Christopherze, kiedy mówisz, kiedy wrócisz, to pudełko, a płatki będą siedzieć w pudełku z Ikei, tak jak cóż – kiedy mówisz o klientach, z którymi pracujemy, jest kilka innych rzeczy, które moim zdaniem wchodzą w skrzynka. I używasz najlepszej jakości materiałów, ale możesz mieć pudełko i może to być preszpan, który wytrzyma dwa lata, a potem ludzie zastanawiają się, dlaczego zawiasy się luzują. Albo możesz mieć taki, w którym ludzie powiedzą „O mój Boże, ta kuchnia jest piękna” i tak, ponieważ orzech ma 10 cali szerokości i nie wszystkie te deski są sklejone razem. Są więc kwestie techniczne, na które czasami musimy sobie poradzić i przyjrzeć się. Ponieważ każdy z nas, każdy z nas tutaj, produkuje piękny produkt z najlepszych materiałów.
PK: Całkowicie się z tym zgadzam. Myślę, że chodzi mi o to, że musisz dostosować się do tego momentu w czasie, musisz zrozumieć, czego klient szuka. Mogą być multigazionerami i może chcą umieścić coś w domku na plaży, co ich dzieci wyrzucą, i moim zdaniem nie powinni do nas przychodzić. Nie powinni tego robić. To po prostu zrozumienie klienta na każdym poziomie, aby upewnić się, że jeśli możemy spojrzeć mu w oczy i weź ich pieniądze, istnieje jasne zrozumienie, jakie są oczekiwania po obu stronach. Na koniec, kiedy wszyscy jesteśmy przyjaciółmi, a oni to kochają i mówią swoim przyjaciołom, nie czują, że popełnili błąd. Do tego się naprawdę sprowadza i myślę, że wszystko sprowadza się do komunikacji na wczesnym etapie procesu i prowadzenia tych szczerych rozmów, ustalania oczekiwań, co wszyscy robimy.
Kuchnia jest jak orkiestra. Jeśli nie masz kilku instrumentów, naprawdę zauważysz różnicę.
MF: Mogą całkowicie wybrać swoje projekty. Zaczynam dochodzić do tego punktu, doceniam to, ale dopiero kilka lat temu trzeba było sprawić, by pewne budżety działały. Jeśli klient pokaże mi dużo, wiesz, ułamek ceny, ale ten sam wygląd i nadal jest jakość – nigdy nie umieściłbym czegoś, co nie jest jakościowe, więc jest ta równowaga. Myślę, że na rynek masowy, niektórzy czytelnicy na Dom Piękny i tym podobne, dobrze, że wiedzą, że odpowiedni projektant może zaoszczędzić im dużo pieniędzy. Jedną z rzeczy, które zawsze robię, gdy ludzie mówią mi o swoim budżecie, jest to, że proszę o zdjęcie inspiracji, a ja widzicie, że ten zakres wynosi teraz 45 000 USD, ten szczegół sufitu to kolejne 20 USD, a potem zaczynają zrealizowanie. Ale tak, dobry projektant może zaoszczędzić pieniądze klienta, więc lepiej zainwestować w tego projektanta tę kwotę X, a on będzie w stanie opracować wartość w całym projekcie.
JS: Myślę, że ważne jest również, aby pamiętać, że mamy czytelników, którzy Móc sobie na was stać i projektujemy wiele domów, a po drugiej stronie mamy czytelników, którzy szukają w nas inspiracji i przyszłych celów. Dla mnie, jako redaktora, najważniejsza jest część edukacyjna. Bo do twojego punktu, Christopherze, jeśli wszystko, na co cię stać, to szafki z Ikei, to w porządku, nie ma osądu, ale wiedz, co dostajesz. I myślę, że oczekiwanie, że każdy może sobie pozwolić na najdroższą wersję wszystkiego, o czym już mówiłem, nie jest realistyczne. Powinieneś podjąć świadomą decyzję dotyczącą rzeczy, które są dla ciebie ważne, a które będą miały wpływ na twoją rodzinę i sposób, w jaki żyjesz, a następnie podejmuj decyzje w oparciu o to, gdzie powinieneś wydawać pieniądze i gdzie nie powinien. A możesz to zrobić tylko wtedy, gdy wiesz, co wchodzi w skład produktów i wiesz, jak się je wytwarza.
KW: Myślę jednak, że każdy z nas może zrobić świetną kuchnię przy ograniczonym budżecie. Ponieważ mamy klientów, którzy są dziećmi rodziców, są młodzi, dopiero co się pobrali, naprawdę mają ograniczony budżet, może mamusia i tata im dali trochę pieniędzy, kupili dom, mamusia i tatuś im pomagają, i trzeba zrobić tę kuchnię z ograniczonym budżetem, a to świetna zabawa, bo naprawdę można tworzyć. Wiem, że wszyscy możemy to zrobić, wszyscy to zrobiliśmy i wszyscy to cieszymy, ponieważ widzimy, jak małe dzieci zakładają rodzinę i uwielbiam to, że prawie zostałem poproszony o ich ochronę. Jestem proszona o pomoc w podejmowaniu dobrych decyzji, a po tylu latach robienia tego nie ma większej radości niż przyjście do mnie młodej pary i powiedz: „Czy mogę to zrobić?” Lub "Co o tym myślisz?" I naprawdę pracujesz z nimi w prawie innym świetle niż z rodzicami, i to jest radość.
JS: Wyzwanie jest zawsze zabawne. Nikt nie chce wejść do salonu i powiedzieć, wezmę wszystko, fajnie jest to mieszać, odkrywać i znajdować okazje, myślę, że to nasza publiczność kocha najbardziej. Wszyscy też mamy te rzeczy, jestem pewien, że ty też je masz: „Odziedziczyłem ten stół, więc musisz pomyśleć o tym, jak to wykorzystać w projekcie”. W każdym razie podobała mi się ta rozmowa i tak bardzo zajęłam się twoją czas.
Śledź House Beautiful na Instagram.
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.