Poznaj projektanta Bunny'ego Williamsa
„Stare tekstylia z charakterem, takie jak ten haftowany ręcznik turecki, to świetny sposób na dodanie wzoru i ciepła do pomieszczenia. Używam ich jako poduszek, przykrycia krzesła lub po prostu rzucam na oparcie sofy."
„Sztuka nie musi być droga — nawet proste odbitki w ramkach mogą być interesujące. Édouarda Vuillarda Au Lit to jeden z moich ulubionych obrazów, a lata temu odwiedziłem firmę, która wykonywała kopie dzieł sztuki na plany filmowe. To tam wisiało! Teraz wisi w mojej jadalni. Uwielbiam kolory, są takie sugestywne i tajemnicze”.
„Kompozycje kwiatowe powinny wyglądać łatwo i naturalnie. Lubię układać w dłoni mały bukiet, a następnie związywać łodygi, aby trzymać je razem, zanim włożę go do pojemnika”.
„Zastawę stołową przechowuję w grupach. Jakby wszystko szło w parze, więc łatwo jest nakryć do stołu. Moje obrusy są na dużych, otwartych wieszakach na płaszcze, dzięki czemu nie marszczą się zbytnio."
Aby okiełznać ogromny salon w domu w Hobe Sound na Florydzie, Williams stworzył kilka kameralnych grup siedzących. „To sprawia, że duży pokój jest wygodny dla dwóch lub 20 osób” – mówi. „Duży pokój potrzebuje również mebli i akcesoriów, które mają skalę i prezencję, a także mieszankę nietypowych kształtów i wykończeń, aby zachwycać okiem”. Wśród nich znalazły się przeskalowane gipsowe krążki i chińskie porcelanowe słoje świątynne oraz fantazyjne lustro „grota z wodorostów” z papier-mâché nad kominek. Kiedy Williams udekorowała pokój, pamiętała, że wychodzi on na ocean: „Dom nad morzem musi odzwierciedlać otoczenie, ale w subtelny sposób — z naturalnymi materiałami, takimi jak kamienna podłoga, przewiewnymi tkaninami, takimi jak lniane zasłony, oraz połączeniem relaksu i wyrafinowania umeblowanie."