Współpraca Sandersona i Salvesena Grahama oznacza powrót Trima
Estetyka „więcej znaczy więcej” ma swój moment (żegnaj, beżowy), a właściciele domów porzucają czyste linie i cappuccino, które królują w ostatnich latach na rzecz barw budzących emocje i odważnych wzory. Ale po co poprzestawać na tapetach i malowaniu, skoro można zastosować jeszcze bardziej fascynujące akcenty?
Taki jest proces myślowy stojący za nowa, fantazyjna kolekcja wykończenia stworzony przez klasyczny brytyjski dom projektowy Sandersona we współpracy z ukochanymi londyńskimi projektantkami wnętrz Nicole Salvesen i Mary Graham, które wspólnie pełnią funkcję dyrektorów firmy projektowej Salvesena Grahama.
Współpraca rozpoczęła się, gdy Claire Vallis, dyrektor kreatywna Sanderson Design Group, zaprosiła duet do stworzenia edycji kultowych projektów firmy. „Ludzie, którzy przychodzą i bawią się naszym portfolio, zawsze są dla nas interesujący” – mówi Vallis. „Sanderson to marka posiadająca dziedzictwo. Tak naprawdę chcemy pokazać ludziom, jak wykorzystać niesamowite, klasyczne projekty Teraz, ponieważ historia jest interesująca tylko wtedy, gdy jest aktualizowana.”
Nicole Salvesen i Mary Graham
Zlecenie przyjęte: Modernizacja klasyki to specjalność Salvesen Graham. Projektanci – znani z rewitalizacji starszych domów, które od lat należą do tych samych rodzin pokolenia – wiedzą, jak nadać tradycyjnym przestrzeniom współczesny wygląd, jednocześnie szanując ich historia i urok.
Para zaczęła, jak większość projektantów gościnnych Sandersona, od przejrzenia bogatej oferty firmy 160-letnie archiwum i wybieranie swoich ulubieńców spośród urokliwych kwiatowych nadruków i romantycznych tkanin. Ale w trakcie tego procesu, jak to się dzieje, gdy kreatywne umysły zjednoczą się, wpadli na zupełnie inny pomysł: kolekcję wykończenia.
Ten elegancki i zabawny pasek dekoracyjny, który upiększa poduszki lub tworzy nokaut wyrazisty wygląd wzdłuż szwów ściany, stał się charakterystycznym elementem projektu Salvesen i Praca Grahama. To eklektyczny detal, który zmienia pomieszczenie ze zwykłego w magiczne i współgra z niedawnym zapotrzebowaniem na maksymalistyczny, spersonalizowany wystrój. (Nawiązuje to również do obecnego szaleństwa stylu rustykalnego.) „Trim polega na dodaniu dodatkowej staranności i szczegółów do projektu wnętrza” – mówi Vallis. „Daje bardzo dopracowany i wyrafinowany wygląd, a także kolejną warstwę zainteresowania”.
Nowa kolekcja obejmuje siedem zupełnie nowych wzorów wykończenia, w tym zabawne frędzle, klasyczne frędzle i pomysłowe warkocze z pomponami, wszystkie w odcieniach inspirowanych naturą, które płynnie łączą się i komponują z tkaninami i tapetami w kolekcji linia. „Są bardzo dotykowe” – mówi Vallis. „Nie są jedwabiste. A takich nie ma zbyt wiele na rynku. Mają w sobie piękny brytyjski klimat: bardzo dziedzictwo, bardzo wyrafinowanie”.
Oprócz uwydatniania abażurów i poduszek, wykończenia można powiązać z niezliczonymi schematami projektowymi sposoby: umieszczane wzdłuż listwy przypodłogowej, dodawane do przednich krawędzi zasłon, a nawet używane do układania ozdobnej narzuty na łóżko. „Można połączyć dwie różne tkaniny z wykończeniami” – dodaje Vallis. „To jednoczy projekt i nadaje mu skończony wygląd”.
Jeśli myśl o dodaniu wielu wzorów i dekoracyjnych detali na raz jest dla Ciebie przytłaczająca, ona zaleca zacząć od czegoś małego — na przykład poprzez dodanie wykończenia wokół dolnej części krzesła, aby dodać mu szczypty elegancji, mowić. Ale uczciwe ostrzeżenie: przygotuj się na uzależnienie.
„Istnieje naprawdę silny ruch w kierunku nostalgii, polegający na dodaniu odrobiny wzoru, odrobiny kolor i pewna faktura naprawdę nadają pomieszczeniu osobowość i tworzą odpowiednią atmosferę” – wyjaśnia Vallis. „To prawie jak przytulanie. To naprawdę dodaje przestrzeni wspaniałego ciepła.”