Brian Patrick Flynn Wycieczka po Islandii
Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.
Projektant Brian Patrick Flynn przekazał House Beautiful wszystkie szczegóły dotyczące jego małego, ale zachwycająco funkcjonalnego islandzkiego domu.
Mieszkasz w Atlancie. Dlaczego trzymasz pied-à-terre na Islandii?
Nienawidzę robaków i nienawidzę się pocić. Wychowany w tropikalnej wilgotności Florydy, ciągle znosiłem wiele z obu, a Atlanta jest prawie tak samo zła. W najgorętsze miesiące chcę uciec. Po raz pierwszy odwiedziłem Islandię trzy lata temu z moim partnerem Hollis Smith i uznałem, że jest to magiczne. Majestatyczne subarktyczne góry, biały śnieg, czarny bazalt i turkusowe oceany z wielorybami. Nie mogłem uwierzyć, że istniało takie miejsce. Kiedy dowiedziałem się, że lato w Reykjaviku jest fajne – jak noszenie swetra – i praktycznie nie ma tam owadów, byłem w tym. Teraz prawie całe lato spędzam na Islandii. To jest sen.
Co sprzedało ci mieszkanie?
Znajduje się na szczycie tradycyjnego domu szeregowego z 1933 roku, trzy przecznice od centrum miasta, w cichej dzielnicy portowej Grandi. Mieszkanie jest adaptacją poddasza z lat 70. z widokiem na wodę. W chwili, gdy wyjrzałem przez okna i zobaczyłem tylko niekończący się ocean, wiedziałem, że muszę to kupić. Nie obchodziło mnie, że był na trzech kondygnacjach schodów ani że miał super kanciasty sufit – a ja mam sześć stóp i pięć cali wzrostu! Świadomość, że można go szybko naprawić, była również atrakcyjna. Z moim miejscem w Gruzji, weekendowym domem w górach Blue Ridge, moją firmą projektową i linią produktów, którą wprowadzam, nie miałem przepustowości, aby poradzić sobie z poważną przebudową za granicą. O dziwo, przeróbka została ukończona w zaledwie siedem tygodni. To było przed terminem – i to w kraju z inną walutą i własnymi unikalnymi kodami budowlanymi.
Jakieś nieprzewidziane czkawki?
W Islandii prawie nie ma drzew — Wikingowie zrównali większość lasów tysiąc lat temu — więc całe drewno musi być importowane. Prosta sklejka do obramowania ścian kosztuje pięć razy więcej niż w USA. Ale porzuciłem drewno, ponieważ nie chciałem, aby mieszkanie było pudełkiem z płyt kartonowo-gipsowych. Na większości sufitów i w kuchni dodałem sosnową boazerię na pióro i wpust, aby uzyskać teksturę. Zainstalowałem też drewnianą belkę — jedną z moich największych przebojów — nad głową w salonie, aby błyskawicznie zaprojektować architekturę. Ale prawdziwy szok? Projekt przekroczył budżet o 100 procent. To, czego nie planowałem – ani o czym nie wiedziałem – to fakt, że w Islandii materiały do przebudowy są opodatkowane stawką 25 procent. Mój wykonawca nie pomyślał, żeby o tym wspomnieć – życie tutaj przez całe życie nie było dla niego niczym niezwykłym. Jednak nie spanikowałem. Rzeczy się zdarzają, zrobiono to szybko, a rzemiosło było perfekcyjne.
„Ciągły wzór i ciemne kolory sprawiają, że w pokoju panuje nastrój, a nie rozmiar”.
Jaka była strategia przeciwdziałania niewielkim rozmiarom mieszkania?
Poza nauką prowadzenia bardzo, bardzo minimalistycznego życia? Jakakolwiek sztuczka dekoracyjna, o jakiej mogłabym pomyśleć. Podłogi pomalowane na biało, aby zapewnić lekkość i gołe okna, aby skierować wzrok na zewnątrz. Jednocząca niebiesko-biała paleta i proste meble z rzeźbiarskimi liniami, takie jak bankiety bez ramion, smukłe fotele i modułowe otomany. Zdejmowanie górnych szafek kuchennych, aby otworzyć przestrzeń. Ale czasami nie dało się obejść malutkości: główna sypialnia ma tylko 140 stóp kwadratowych i ma dziwaczny kształt, z dziwacznymi kątami i nachalnymi zboczami. Wytapetując wszystkie ściany i sufit niebieską kratą, nie zauważysz, że pokój jest malusieńki i ma kształt klina. Ciągły wzór i ciemne kolory wpływają na nastrój, a nie rozmiar.

Robert Peterson
Kusiło Cię, żeby trafić do lokalnej Ikei i kupić wszystko w płaskich opakowaniach i nordyckie?
Wydaje się, że wszyscy na Islandii robią zakupy w Ikei. Ja też to zrobiłem, ale nie chciałem, żeby pokoje wyglądały, jakby zostały wyjęte z katalogu. Moim pomysłem było nadanie amerykańskiego stylu tradycyjnemu islandzkiemu stylowi – drzewny bez bycia „lodgey”, eklektyczny w wyważony sposób, bez arktycznych klisz.
Niedawno pobrałeś się na krze lodowej na Antarktydzie. Co z tobą i polarnymi lokacjami?
Kiedy miałam 11 lat, moja kuzynka opowiedziała mi o swojej rodzinnej wycieczce tam i od tamtej pory mam obsesję na punkcie Antarktydy. Cisza, całkowity brak stałych mieszkańców, najzimniejsze temperatury na Ziemi. Jako projektant chciałem mieć spektakularne tło dla naszych ślubów, a góry lodowe to dostarczyły. I uwielbiam tę symetrię: dosłownie zeszliśmy na dno świata na nasze zaślubiny i stworzyliśmy wspólne życie i dom na szczycie świata.

.
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.