Cathy Kincaid o dekorowaniu tradycyjnego domu w Dallas

instagram viewer

Każda pozycja na tej stronie została ręcznie wybrana przez redaktora House Beautiful. Możemy otrzymać prowizję od niektórych przedmiotów, które zdecydujesz się kupić.

Projektantka wyjaśnia, w jaki sposób rozjaśniła, rozjaśniła i wyczarowała zrelaksowaną elegancję angielskiego wiejskiego domu w tym teksańskim domu. Zwiedzaj tutaj dom.

Barbara King: Pionierska dekoratorka Elsie de Wolfe wprowadziła Amerykę do wyszukanych pokoi z kratą, które tworzą iluzję pawilonów w ogrodzie. Czy kierowałeś jej ducha w tym solarium w Dallas?

Cathy Kincaid: Może podświadomie — to pomieszczenie bardzo od wewnątrz, choć bynajmniej nie fantazja o pawilonie ogrodowym. Inspiracja do treillage pochodziła z kamienicy Bunny Mellon na Manhattanie. Byłem tam po tym, jak przyjaciel kupił go kilka lat temu i od razu zauroczyły mnie kratownice na ścianach i suficie przedpokoju wejściowego. Zrobiłem zdjęcie i odtworzyliśmy podstawowy projekt w bardziej rozbudowanej wersji na solarium.

Dlaczego zostałeś zabrany do tego trejażu?

insta stories

Jest delikatny i wyrafinowany. Krata jest po przekątnej, dzięki czemu nie ma ostrych rogów i nie jest przełamana innymi elementami wystroju. Dodaje głębi i wymiaru, nie będąc zajętym. Jest też kapryśny aspekt, który rozwesela przestrzeń.

Każdy pokój ma tutaj pogodny nastrój.

Potrzebowali tego! To Tudor z lat 20. XX wieku autorstwa architekta Hala Thomsona, który zaprojektował jedne z najbardziej imponujących rezydencji w Dallas. Jest pięknie szczegółowy i rozplanowany, ale wnętrze było bardzo ponure. Wszędzie były małe okna ze szkła ołowiowego, szare tynkowe ściany, ciemnobrązowa stolarka. Główną misją było rozjaśnienie, rozjaśnienie i wyczarowanie swobodnej elegancji angielskiej wiejskiej rezydencji dla młodej pary z trójką dzieci. Żartowaliśmy: „Czas wykastrować tego Tudora!”

Mimo to zachowałeś niezbędną integralność architektury — a nawet ją ulepszyłeś.

Wilson Fuqua, architekt, który odnowił kilka domów Thomsonów, naprawdę je otworzył. Podwoił rozmiar solarium i połączył je z zamkniętym gankiem stalowymi drzwiami skrzydłowymi — te dwie przestrzenie są głównie miejscem, w którym bawi się rodzina. I dodał duże okna, które zalewają pokoje światłem. Szklana ściana przy tylnych schodach wprowadza na zewnątrz. I uwielbiam sposób, w jaki wykusz w jadalni wystaje na podwórko. To takie ładne miejsce na kameralne kolacje — czujesz się, jakbyś jadł na świeżym powietrzu.

Te błyszczące wykończenia na ścianach i suficie są tak odblaskowe, że są jak same okna.

To żmudny proces, aby uzyskać wykończenie tak gładkie i lśniące jak szkło, ale tak warte wysiłku. Łapie światło słoneczne i jest niesamowicie efektowny w nocy w świetle świec. Wysoki połysk na suficie w solarium rzuca błyski na podłogę, którą pomalowaliśmy tak, by wyglądała jak kamienne płytki — myśleliśmy, że jest bardziej miękka i ciekawsza niż w rzeczywistości. Tak by zrobiła Elsie de Wolfe.

Podobnie obfitość perkalu — kolejnego elementu projektu, który spopularyzowała.

Obłożenie wszystkich siedzeń tą samą tkaniną sprawia, że ​​pokój wygląda na jednolitą i spokojną, mimo że jest to duży nadruk. Zamiast używać tkaniny, która była jasna i nowoczesna dla tej młodej rodziny, wybraliśmy perkal Robert Kime w stonowanych kolorach, który nadaje tradycyjny charakter, ale nie jest duszny. Otoczyliśmy pokój rodzinny kolejnym nadrukiem Kime, aby nadać mu przytulności i anglo-indyjskiego smaku. Wykończenie zostało zaprojektowane przez prezes Claremont, Kristen Edson, która wykonała dla mnie setki wykończeń. Daję jej próbkę materiału, a resztę zostawiam jej. Naprawdę chcę podkreślić, że cały ten projekt wnętrzarski jest dziełem wielu utalentowanych ludzi. Mogą być dekoratorzy, którzy potrafią zrobić wszystko samodzielnie, ale ja do nich nie należę. Nie potrafię nawet ustawić mebli.

A jednak spójrz, jak dobrze potrafisz śpiewać w kosmosie. Ten maleńki pokój gościnny na poddaszu jest czarujący.

To mój hołd dla Siostry Parafii. Zaprzyjaźniam się z jej wnuczką Susan Crater i nocowałam kiedyś w pokoju gościnnym u pani. Letni dom parafialny w Maine. Wszystko było dokładnie tak, jak to zaprojektowała, jakby nadal tam mieszkała i właśnie wyszła na spacer po plaży. Większość podłóg została pomalowana — co za frajda! — więc pomalowałem tę podłogę na niebiesko i użyłem jej klasycznej tkaniny Dolly w całym pokoju.

Jaki jest największy komplement dotyczący domu?

Uwielbiam słyszeć, jak ludzie mówią, że choć jest ładna i dobrze wykonana, nie wydaje się pretensjonalna ani wymuszona. Za każdym razem, gdy się odwracasz, widzisz coś pięknego, ale nie czujesz, że coś jest niedostępne, nawet dla dzieci i psów. Wygląda na to, że ludzie tam mieszkają i korzystają z każdego pokoju i cieszą się nim całym sercem.

Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.